Witam
Mam następujący problem.
W piątek na trasie w czasie wyprzedzania przy dużej prędkości coś mi syknęło pod maską z lewej strony po czym auto nagle straciło moc.
Aktualnie mam nast objawy:
- tryb awaryjny
- kontrolka silnika
- czujnik doładowania cały czas leży i pokazuje 0
- auto kompletnie nie jedzie, nie ma mocy i dymi na biało(max 2000 obrotów i szarpie)
- pod maską jak dodam gazu coś syczy
- olej w normie, nic nie ubyło, podobnie jak płyn chłodniczy
Na jutro mam umówioną lawete i auto jedzie do serwisu, coś jeszcze można samodzielnie sprawdzić?
Czy te objawy to padnięte turbo czy raczej któraś rura od turbiny padla?