W końcu zrobiłem porządek z alfą. Okazało się że w turbinie zerwał się jakiś sworzeń i blokował kierownice (miałem przeładowania), dobrze że nie dostał się do wirnika bo by go zmasakrował i turbina na złom by poszła. Zrobili mi to w aso w Nysie, mają tam fachowca od JTDków, cena ... tylko 320pln!, a wrażenia z jazdy bezcenne. Teraz nie chce mi się wysiadać z samochoduDD . Nawet go w końcu umyję.
Mam nadzieję że więcej problemów z alfą nie będzie.