Witam, problem jest trochę złożony dlatego zaczynam nowy temat, przeglądam forum od dwóch miesięcy, czyli odkąd jestem posiadaczem alfy, wiem że jestem młodziakiem jeśli chodzi o alfy i za to przepraszam.
Więc tak:
od może dwóch tygodni miał małe problemy z odpalaniem, przy wciśniętym sprzęgle po naciśnięciu przycisku "start" wszystko na desce rozdzielczej gasło (czujnik sprzęgła, miałem robiony computer check), zbyt wiele mi to nie przeszkadzało bo przy wciśniętym hamulcu zapalała bez problemu.
Duży problem pojawił się wczoraj, wsiadam do mojej 159, chce zapalić silnik, wszystko na desce rozdzielczej zgasło, zamknąłem samochód, centralny zadziałał bez problemu, chce otworzyć i brak reakcji na przyciski na kluczyku, nie mryga światłami nie otwiera samochodu, metalowym kluczykiem mogę otworzyć drzwi, ale tylko od strony kierowcy, centralny nie łapie, jak już wsiądę samochód nie reaguje na nic, jak wkładam kluczyk zupełnie nic sie nie dzieje, centralny nie reaguje, radio nie działa, żadne światła nie świecą, awaryjne też się nie zapalają, nie mam żadnego dostępy do bagażnika, jedyne co się dzieje to po zamknięciu samochodu metalowym kluczykiem słychać taki cichutki pisk przez jakąś godzinę....
nie wymieniałem baterii w pilocie, ale bardzo wątpię żeby padły w obydwu pilotach na raz.
Błagam, jeśli ktoś ma jakiś pomysł niech piszę, jutro będę próbował odpalić na kable, ale co jeśli to nie akumulator?
robię głównie krótkie trasy z pracy do domu i z domu do pracy (10 minut w jedną stronę)
jeśli jest to problem z zabezpieczeniami czy tylko autoryzowany serwis może pomóc?
i głupio sie przyznać ale nie posiadam alfa secure code.