Witajcie
jako ze nadszedł już czas rozejrzeć sie za czymś dla siebie padło na ślicznotki z Włoch
Po krótkiej przygodzie z motoryzacją niemiecką i czeską (ta akurat uratowała mi życie) zaczynam poszukiwania czegoś dla siebie
Wymagania zarazem duże i nieduże:
Idealna klientka na "partnerke" powinna być
- zwinna
- zgrabna
- piękna
- bezpieczna
- w razie potrzeby zabrać dodatkowe 3-4 osoby na pokład
- od czasu do czasu wypad z rowerkiem w głąb kraju
Na codzień do pokonania jakieś 70 km z czego około 50% drogi ekspresowe reszta drogi lokalne logika podpowiada benzyne portfel i serce mocnego diesla.
Nie ma co ukrywać lubie troche "przydusić" szczególnie na ekspresówkach i innych drogach gdzie można sobie na to pozwolić.
Wstępnym typem wydaje sie być Alfa 156 w sedanie. Na koniec wypada wspomnieć o budżecie jest on skromny bo raptem 10 tys zł
Nie posiadam dziewczyny ani innych finansowych zobowiązań więc jestem wstanie zapewnić mojej Belli dobrą opieke pod każdym względem i nawet jesli zdecydowałbym sie na silnik benzynowy nie zdecyduje sie na montaż instalacji LPG wyznaje jedną zasade lepiej jeździć mniej niż niszczyć samochód sam też w czasie kryzysu ekonomicznego nie chciałbym być karmiony truciznami które by mnie zabijały od wewnatrz.
Licze na Wasze fachowe porady w tej kwesti