Witam. Problem dotyczy alfy 147 2002 rok, 1.9 jtd 8v 115 koni
przez ostatnie 2 dni moje auto przejechało (prawie) bez problemu 2000 kilometrow. Niestety jeżdząc po niemieckich autobahnach zauważyłem dziwną przypadłośc. Mianowicie przy zwolnieniu do pozniej 2000 obrotow i dodaniu gazu auto idzie do około 2200 - na chwilę jakby traci moc - i następnie leci dalej bez zająknięcia. Efekt ten można zniwelować pulsacyjnie dodając i odejmując troche gazu. Dodam, że nie ma spadku mocy całkowitej, gdyż auto pięknie rozpędza się nawet do 210 km/h.
Zauważyłem też, że na wężu od turbo do intercoolera widać olej, jednak mechanik powiedział zeby sie nie przejmowac bo przy takim przebiegu już może troche się sączyć (niewielka ilość, nawet nie spada na podłogę)
dodatkowym objawem który mam od zawsze w tym aucie jest trudne ruszanie z miejsca z włączoną klimatyzacją. Bez klimy można całkiem zgrabnie z niskich obrotów ruszać, z klimatyzacją auto dostaje czkawki i trzeba dodawać więcej gazu
od czego można zacząć? Przeczytałem trochę forum, ale do pierwszego problemu typuje sie błędy potencjometrów pedałów hamulca/gazu, jednak musi się świecić check engine, czego u mnie nie ma.
Prosilbym o jakies porady