Otóż przyjechałem rano do szkoły, oczywiście zanim ruszyłem to musiałem odpalić - odpaliła bez żadnych problemów jak zawsze to robiła, potem po lekcjach wsiadam krece kluczykiem i slysze ze "hehła", ale patrze mija 1 sekunda, 2ga, 3cia, i nic! Nie zaskakuje silnik!
Doszło do tego, że auto doholowałem do domu, ale teraz mam problem otóż paliwo według wskaźnika i moich obliczeń jeszcze jest, ale nie słychać tego charakterystycznego "łuuuu" po przekręceniu stacyjki, pompa padła? Ale czemu skoro pare godzin wcześniej działała? O co chodzi?
Rozrusznik kręci tak samo jak przedtem nie ma żadnych innych dźwięków - po prostu nie zapala.
Autko takie jak w profilu.