Witam, po długich bojach i wymianie silnika auto pracuje w miarę normalnie, ale ma swoje humory i raz jezdzi dobrze,a czasami jak by ktoś spadochron z tyłu doczepił... Na dość złego z rana samochód ma czasami trudności przekroczyć 2tys obr. Jak by go zalewało, albo zapłony wypadały, wystarczy wcisnąc gaz do dechy i idzie wtedy normalnie. Na chwilę obecną mam nową przepływkę, sondę, wszystko oryginał. Zadnych błędów, auto po resecie chodzi tak samo jak przed. Oczywiście jest gazownia na pokładzie. Jedyne o co moge się czepiać to przepustnica która według mnie ma wąski zakres pracy, jak i parametry oczekiwane przepływomierza, załączam logi.![]()