Podziękowania za światełka od białej 159 SW, na zakręcie przy Cargillu pod Bielanami Wrocławskimi.
Czerwona 159 SW
[QUOTE=gcredhot18;734027]dziś w jednym z supermarketów w dziale "dla dzieci" widziana piekna bella-niestety chyba uszkodzona
Załącznik 41625
no takie bzdury wpajać dzieciom od najmniejszych lat...nie dziwota,ze co drugi jak dorośnie bedzie jeździł golfem[/QUOTE]
Czasami tak bywaDEJA VU( gdzieś to widziałam)
![]()
hehe ale to były zły sen...
- Karola może się skusisz na sobotniego spota?
Z chęcią,ale mały defekt mnie dopadł.Wczoraj pojechałam do chlopaków z forum na komputer wykasowali mi wszystkie bledy i wyskoczyło bląd czujnik polozenia walu i musze wymienic.Dwie godz nie moglam odpalic krecilam i krecilam ,az jak przyszlo co do czego chlopaki przyjechali zeby mnie odtransportować na lince rzez jasna to szanowna zapaliła,dzisiaj bede pod MM,ale przyjade z eMką jej Bella.Moja stoi pod domem i czeka na nowy czujnik.
miałem to samo... do zobaczenia
dobrze,ze tylko czasem
ja tą zabawkę kupiłem tyle,że z alfą156(taką samą jak moja) zdjąłem ją z tej przeklątej lawety i teraz jeżdzi ze mną przy przedniej szybie...nawet drzwi jej się otwieraja i koła skręcają
i ja miałem identycznie.kiedyś alfa zgasła mi w centrum miasta na światłach to musiałem ludzi z przystanku wołać zeby mnie popchali i tak nie zaskoczyła...dopiero podczepiona pod linke zaskoczyła jak silnik się ochłodził
przepraszam za OT![]()
dokładając do OT, to ja miałam podobne kwiatki jak mi szwankowała pompa paliwa. Wyjeżdżałam normalnie z parkingu i jechałam jak zawsze, a po kilku km nagle alfa wyłączała się.
Raz wylądowałam na chodniku przy ulicy, gdzie udało mi się skręcić w ostatnim pędzie, aby nie stać na drodze. Wszyscy mijający mnie wydzierali się na mnie, że tam stoję, bo "tutaj nie parkuje się", "no tak, dać babie samochód" itpNikt nie wpadł na to, aby zapytać czy może zepsuł się i potrzebuję, aby go przepchnąć w inne miejsce. Drugi raz stanęłam przed światłami na Wyszyńskiego na wewnętrznym pasie, więc wyskoczyłam z prośbą do pana, który obok zajmował się zielenią miejską
Bez mrugnięcia okiem przepchnął alfę na drugą stronę ulicy.
ja i ona - "iniemamocne"