Spalił mi się układ na płytce obrotomierza i nie mogłem zgasić tylnych świateł. Wymontowałem i wypiąłem z kostek obrotomierz, po kilku dniach przyszedłem do samochodu i pomimo braku obrotomierza odczułem, że obroty są lekko zawyżone, jakieś 900~1000...
Myślałem, że to ECU się adaptuje, bo auto kilka dni miało odpiętą klemę. Z ciekawości wziąłem miernik i przykładam do akumulatora, a tam 10V.
I kluczowe pytanie:
Czy wymontowany obrotomierz może mieć wpływ na brak ładowania?
Niecały rok temu miałem regenerowany alternator, czyżby padł? Czy to po prostu wina wymontowanego obrotomierza?
Mam też odpięte kostki od tylnych lamp, bo usterka zaskoczyła mnie w pracy i nie wiedziałem gdzie szukać przyczyny.
Auto to: Alfa 156 1.9 JTD 8V 110KM
O chyba znalazłem rozwiązanie: http://www.forum.alfaholicy.org/156/...ml#post1309319
Mimo wszystko może proszę nie usuwać mojego wpisu, może inni kiedyś trafią na ten sam problem.