Opony całoroczne za i przeciw.

[wawraf]

W internecie jest mnóstwo testów zimówka vs letnia vs całosezonowa. Musisz sobie zdać sprawę z tego, że taka opona jest gorsza od letniej w lato i gorsza od zimowej zimą, natomiast o niebo lepiej będzie się spisywać zimą w porównaniu do letniej. A to czy Alfa zobaczy śnieg czy nie tutaj nie ma tak naprawdę większego znaczenia, ponieważ ogromną rolę pełni temperatura. Magiczną granicą jest bodajże 7st C.

Generalnie da się na takich wynalazkach jeździć zimą, ale pamiętaj, że w zależności od warunków np. droga hamowania może się wydłużyć o kilka metrów. Im wyższa prędkość tym bardziej zauważalne różnice, lecz przy prędkościach miejskich zimą nie odczujesz pewnie żadnej różnicy. Wyjątkiem może być mokra nawierzchnia, na której całosezonowa zazwyczaj wypada bardzo kiepsko. Jeśli masz zamiar kupić, to czemu nie zimówki i mieć spokój na parę lat, skoro jeździsz spokojnie? Jeśli już masz to zostaw i po prostu zachowaj rozsądek na drodze a absolutnie nic się złego nie stanie.

[Marcin_M]

7st to bzdura wymyślona przez producentów opon. Niezależne testy potwierdzają ze do -10 jest lepiej na letniej.
Co do mnóstwa testów - wcale nie takie mnóstwo - może z 5 jest jakichś w miarę obszernych bo i opon całorocznych mało na rynku.
Ja powtórzę - jedynie hamowanie na suchym było gorsze zauważalnie od opony sezonowej. I raczej do spokojnego stylu jazdy, może w drugim aucie w domu?

[wawraf]

7st to bzdura wymyślona przez producentów opon. Niezależne testy potwierdzają ze do -10 jest lepiej na letniej.

7st C to nie jest bzdura tylko techniczna granica, po której opona letnia lub wielosezonowa zaczyna twardnieć, to nie działa tak, że jak temperatura spadnie do 6,9 to na letnich się od razu zabijesz, Nawet i przy 0C letnia może być lepsza od zimowej. Jest to zmiana liniowa, i trudno określić moment, w którym można powiedzieć, że np. zimowa jest lepsza od wielosezonowej chyba, że temperatura spadnie poniżej wspomnianej przez ciebie granicy -10C. Wtedy większość opon wielosezonowych będzie zachowywała się bardziej jak twardy plastik niż elastyczna guma. Dlatego przyjęło się 7st C jako granicę, poniżej której zalecana jest wymiana opon na zimowe.

Mógłbyś wrzucić linka albo skan tego niezależnego testu?

Co do mnóstwa testów - wcale nie takie mnóstwo

https://www.google.ch/search?q=all+s...s+winter+tires - dla mnie jest mnóstwo, ale to tylko moja opinia i pewnie ilu ludzi tyle opinii nt. słowa "mnóstwo"


A tutaj proszę bardzo - całkiem obszerny tekst na temat opon wielosezonowych i zimowych (niestety po francusku), który ostatecznie miał przekonać społeczeństwo:
http://www.mtq.gouv.qc.ca/portal/pag...novation12.pdf

Wychodzi w nim na to, że wielosezonowe nadają się jedynie do samochodów maks. B segmentu (jeśli tak można zrozumieć sous-compact) i do temperatur ok. -2C. Dla niższych temperatur lub innych pojazdów lepsze osiągi zapewniają opony zimowe.

Jeśli ktoś zna angielski lub inny popularny język proponuje poszukać konkretnych artykułów na stronach typu http://scholar.google.pl/ lub bardziej specjalistycznych wyszukiwarkach.


Autor tematu niech zrobi jak chce - ja kupiłbym dobre zimówki, po pierwsze ze względu na bezpieczeństwo, którego nie da się przecenić. Po drugie dlatego, żeby móc mieć radochę z jazdy Alfą również zimą.

[Robalgis]

- ja kupiłbym dobre zimówki (...) żeby móc mieć radochę z jazdy Alfą również zimą.

Ja również wyznaję tę zasadę.

[Krusz]

7st to bzdura wymyślona przez producentów opon. Niezależne testy potwierdzają ze do -10 jest lepiej na letniej.

http://www.spalacz.pl/7-stopni-ma-znaczenie
Tutaj Spalacz testował tą teorię, i wygląda na to, że jednak to 7*c ma znaczenie

[FifthGear]

Ja wiele lat latalem samochodami w zimie na letnich/calosezonowych oponach. Faktycznie moze niezbyt madre ale jezdzilem glownie po miescie. Raz czy dwa razy zrobilem wypad na narty i tez dalem rade. Nie mialem z tym problemu do czasu az przejechalem sie kolegi samochodem na nowych dobrych zimowkach. Niebo a ziemia, wogole nie ma porownania. Juz potem tylko zimowki zakladalem. Teraz nie mam z tym problemu nie mieszkam juz w PL od lat hehe.

[Marcin_M]

http://www.spalacz.pl/7-stopni-ma-znaczenie
Tutaj Spalacz testował tą teorię, i wygląda na to, że jednak to 7*c ma znaczenie

Teraz jest akurat dobra temp. Chodź ustawimy sie na hamowanie 100-0 ja na letnich ty na zimowych.
Uważam ze na drodze to hamowanie jest decydującym elementem, a nie ilośc G w zakręcie.

[Krusz]

Teraz jest akurat dobra temp. Chodź ustawimy sie na hamowanie 100-0 ja na letnich ty na zimowych.
Uważam ze na drodze to hamowanie jest decydującym elementem, a nie ilośc G w zakręcie.

Spoko, ale pamiętasz, że mam 330mm z przodu? /i nie mam zimówek, bo moja Alfa jeździ tylko przez miesiąc zimą/

Co za różnica zakręt czy hamowanie? Opona puszcza przy danej sile działającej na nią. Akurat ja śmigałem dość sporo zimą na letnich, po mieście. Letnia opona w minusowych temperaturach to porażka nawet na suchym. A jak spadnie 1mm śniegu to już masakra.

[yarecky]

Jest to temat rzeka.
napewno plusem calorocznych jest to ze nie trzba bawic sie z przekladka.
Aby stwierdzic co jest lepsze to trzeba tez brac pod uwage przeznaczenie opony (styl jazdy, warunki).
W niektorych krajach (niektorych stanach ) z tego co wiem to nie ma czegos takiego jak opona zimowa i letnia. Kiedys w Polsce tez nie bylo tego podzialu i sie jezdzilo.
Podejrzewam ze dobra opona caloroczna moze byc lepsza w zimie od kiepskiej zimowki i lepsza w lecie od kiepskiej letniej.
Czasem tez jest tak ze w okresie jazdy na zimowych mamy dosc cieplo i sucho a z kolei w okresie jazdy na letnich zdarzaja sie sniezne dni. Sa tez sytuacje gdy dobra zimowka sobie nie poradzi i trzeba lancuchy zakladac. Znam przypadki gdzie niektorzy jezdza caly rok na letnich a inni z kolei na zimowych.
Ze swojej strony polecam dobre opony, wlasciwe do naszych preferencji. Moze to byc caloroczna. zimowka. letnia , bieznikowana..blotna. slik , pol slik itp itd byle by spelniala dobrze swoje zadanie w warunkach jakich jest ekploatowana

[KHOT]

Podejrzewam ze dobra opona caloroczna moze byc lepsza w zimie od kiepskiej zimowki

Tylko pod warunkiem że zimówka jest łysa, przebita i właściwie to nawet nie założona na felgę, w każdym innym przypadku żadna całoroczna nie będzie lepsza na śniegu od "technicznie sprawnej" zimówki.

Znam przypadki gdzie niektorzy jezdza caly rok na zimowych.

To musi być bardzo krótka jazda, w sumie nawet jestem ciekaw na ile dni by starczył zestaw nowych zimówek w upalne lato.