Opony całoroczne za i przeciw.

[tomaz]

To musi być bardzo krótka jazda, w sumie nawet jestem ciekaw na ile dni by starczył zestaw nowych zimówek w upalne lato.

To byś się zdziwił.. na kilka lat
Osobiście nie jeździłem, ale ktoś z rodziny. Z tym, że zimówki nowe nie były, a to ważne.

Wracając do tematu: jeździłem na całorocznych Vredersteinach kiedyś i:
- zimą OK, jak nieco gorsza zimówka
- latem słabo, trzeba ciągle pamiętać, że to nie jest letnia opona
Jeździłem słabym, małym autem - nie wiem jak w dużym i mocnym, ale raczej tylko gorzej może być

[Abidibi1509]

Moje obserwacje nt. opon calorocznych- latem dość głośne (chociaż tragedii nie ma), zimą szału nie robią. Oczywiście można na nich jeździć i spisują się jako tako, ale na głębszym śniegu z wyjazdem z podjazdu będziesz miał poroblem. Tak samo w jakichś mniejszych zaspach. Jeżeli mało jeździsz i faktycznie głównie na odsnieżanej krajówce, to myślę, że spokojnie sobie poradzisz i powinny się sprawdzić

[bonzaj]

Wracając do tematu: jeździłem na całorocznych Vredersteinach kiedyś i:
- zimą OK, jak nieco gorsza zimówka
- latem słabo, trzeba ciągle pamiętać, że to nie jest letnia opona
Jeździłem słabym, małym autem - nie wiem jak w dużym i mocnym, ale raczej tylko gorzej może być

Też na nich jeździłem latem ok tylko szybko się scierały zimą masakra
Z tego widac co kierowca to inna opinia niestety nie pamiętam który model miałem

[tomaz]

Z tego widac co kierowca to inna opinia niestety nie pamiętam który model miałem

U mnie to chyba Quatrac2 był.
Trzeba brać poprawkę na to, że to było X lat temu (duży X)
To były moje pierwsze "nie-letnie" opony, a auto to była stara corolla z małym silniczkiem 1.3

Dzisiaj pewnie inaczej bym je odebrał

[bonzaj]

U mnie to chyba Quatrac2 był.

U mnie chyba teżqatraq 2 w alfie były 1 rok

[KrystianAd]

Ja swoją Alfe kupiłem na wielosezonowych Goodyear Eagle Vector i tak: w lato na suchej nawierzchni było ok, ale gdy robiło się mokro już nie było zbyt przyjemnie. W zimę natomiast niespodzianka, mieszkam poza miastem i pojęcie "czarny asfalt" zimą jest mi obce a oponki bardzo dobrze dawały sobie radę, kiedyś nawet sprawdzałem na pustej drodze i w miarę ciężko było wyprowadzić tył z równowagi Obecnie na lato 147 jeździ na ładnych 17" z letnimi oponami, a na zimę zakładam wielosezonowe Goodyear

[yarecky]

Calorczona opona jest to jakis kompromis gdzie znajdzie sie pewne plusy i minusy...
Reasumujac mozna powiedziec ze opony caloroczne na rownym odsniezanym terenie , do jazdy emeryckiej sa jak najbardziej ok.

[Damian]

Jak masz kupić dwa średnie komplety opon na zimę i lato, to kup porządne opony na cały sezon- różnicy nie zobaczysz, na zmianach opon zaoszczędzisz (przynajmniej czas). Na Twoją jazdę (i 80% kierowców w Polsce) wystarczy.

[richi102]

Ja stałem przed dylematem, czy kupić dwa komplety używanych opon czy nowe wielosezonowe. Obecnym autem polatam z rok (może trochę więcej) i nie chciałem kupować dwóch nowych kompletów. Wybór padł na Vredestein Quatrac 3 w balonowym rozmiarze. 193km i napęd na tył. Już z niecierpliwością czekam na pierwszy śnieg który zweryfikuje to czy te gumy starczą, czy będę w biegu szukać zimówek.
Mam je od sierpnia tego roku i przy wyższych temperaturach, przy normalnej jeździ ok. Przy szybszych zakrętach miałem wrażenie jak by miały za chwilę odkleić się od asfaltu. Na mokrej nawierzchni i przy obecnych temperaturach spisują się znakomicie.
Pozdrawiam Rychu

[dziki0505]

Witam,
Odświeżę nieco temat.
Mito 1.4 170KM.
Można wrzucić jako całoroczne rozmiarowo 225/40/18 ?
Wiem, homologacja i tak dalej.
Jednak mam felgi 18, żona mało jeździ, a 215/40/18 nigdzie nie dostanę.
Małżonka jeździ raczej tylko i wyłącznie w mieście, mało kilometrów rocznie, więc wielosezonówki wydają się być idealne do takiego stylu i miasta.
Nic nie będzie obcierało ?