Opony całoroczne za i przeciw.

[luckie]

Kiedyś miałem na aucie żony Good year vector 4 i w warunkach miejskich spisywały sie cały rok absolutnie bez zarzutu. Również na śniegu nie było problemu z trakcja.

[francuzz]

Lepsza nowa dobra caloroczna niz jakis szmelc zimowka ktora ma x lat lub powinna juz dawno byc zutylizowana. No ale realia w polsce sa inne kazdy jezdzi na czym uwaza. Jesli chodzi o bezpieczenstwo moim zdaniem- nowa caloroczna lepsza niz stara zimowa

[jacool.n]

Od około 10 lat jeżdżę na całorocznych. Zaczęło się od Yarisa. Po 8 latach wyrzuciłem sezonowe bo mimo dobrego bieżnika były stare - autem niewiele jeżdżone. W drugim aucie obowiązkowa była wymiana lato/zima. Po dobrych doświadczeniach z Yariską "zaryzykowałem" całoroczne do 159 i kolejnych aut. W moim przypadku same plusy: brak wymian i kolejek (zaoszczędzony czas), zima mnie nie zaskoczy. Mieszkam w terenie gdzie drogi są dobrze odśnieżone. Tam gdzie sa słabo odśnieżone po czasie robi się lód, więc najlepsze zimówki wiele by nie pomogły. Poza tym w większości jeżdżę po drogach krajowych a autem robię około 15-20 tys. km. Nawet wyjazdy na narty (Alpy) nie przekonują mnie do sezonowych. Nie zdarzyła się sytuacja, żebym nie dojechał, bo: albo droga dobrze odśnieżona, albo droga zamknięta dla wszystkich (do czasu odśnieżenia). Opony Goodyear Vector 4Seasons. Jak się jeździ? Bardzo dobrze.

[Takumi]

Jeżdżę od ponad roku na całorocznych (Michelin CrossClimate+) i złego słowa nie powiem - podobnie jak kolega wyżej, nie martwię się zmianą pogody, że rano jest -3 stopnie a po południu +8 itp, wygoda braku konieczności zmieniania kół też jest na plus. Nie zauważyłem żeby auto zachowywało się jakoś gorzej czy w deszczu czy przy innej pogodzie. Może są ciutkę głośniejsze te opony, ale poza tym jak dla mnie same plusy.

[jacool.n]

Kolejny argument za: Miesiąc temu był mróz (czyli zimówki). Dzisiaj za oknem +12* (rano +6). Czyli teoretycznie na letnich powinienem jeździć. Za tydzień znowu ma być zimno. Od tego zmieniania kół mógłbym zwariować albo musiałbym zamieszkać w garażu i ciągle koła zmieniać. Chyba że wprowadzić obowiązek zmiany opon na całoroczne w okresach przejściowych?

[tomaz]

Miałem do czynienia z nowymi oponami całorocznymi - fantastyczne były. To zupełnie co innego niż jeszcze 10 lat temu. Następne też takie kupię.

[5t4w3k]

Zależy wszystko od tego jak i gdzie kierowca jeździ. Ja osobiście AR 156 V6. Na lato opony letnie bardziej na sport i na zimę lepsze zimówki. Dla mojej dziewczyny tylko Michaliny, na ktorych jeździ cały rok i tez złego słowa. Opony jak najbardziej do normalnej jazdy na cały rok sa odpowiednie. Tym bardziej ze na deszcz sa swietne.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[magil]

I jakie to opony. Ja mam Falkeny, przypadek - auto w wynajmie długoterminowym. Następnym razem dopilnuję, żeby opony były sezonowe. Na suchym OK, na mokrym oraz śniegu istna tragedia, całe szczęście że auto 4x4.

[Rost29]

ja osobiście jestem w tym względzie tradycjonalistą, i uważam że nic nie zastąpi opon zimowych w zimie i letnich w lecie.

[tomaz]

uważam że nic nie zastąpi opon zimowych w zimie i letnich w lecie

Też tak uważałem. Moją opinię opierałem na doświadczeniach własnych sprzed 10-15 lat, kiedy to używałem opon całorocznych. Testowałeś jakieś nowe dobrej marki? Ja testowałem Continentale i Bridgestone'y i byłem w szoku jak to dobrze jeździ. Następne opony kupuję całoroczne, z trzech względów - po pierwsze są już tak dobre, że z wyjątkiem jazdy typowo sportowej nie ma różnic, po drugie to wygodniejsze, po trzecie dzięki temu masz świeższe opony, bo szybciej je zmieniasz, co ma większe znaczenie dla bezpieczeństwa niż ta różnica sezonowe-wielosezonowe