Naprawiłem urwane mocowanie osłony silnika w nowej Julce
Naprawiłem urwane mocowanie osłony silnika w nowej Julce
Wymiana podsufitki plus słupki daszki w kolor czarny. mega roznica![]()
Wymieniłem elektrozawór na mechatronice który się lekko zacinał. tct. Trudno było dostać go. pogrzebałem w interfejsie, wywołałem kalibrację sprzęgła i świeci błąd. Takie przeboje.
Remont zawiasu w trakcie - założone z lewej - wahacz górny, wahacz dolny, końcówka drążka kierowniczego, łącznik stabilizatora. Z prawej zdemontowane to samo.
Przymusowy postój w oczekiwaniu na dostawę amortyzatorów przednich - nie myślałem, że to taka rzadkość![]()
Aktualizacja - amorki są trudnoosiągalne, ale są.
Gorzej z rozdzielaczem - kolektorem paliwa. Wyjdzie na to że trzeba kleić, bo jakiś raptus nadłamał podstawę króćca.
Niestety, nie znalazłem ani rozsądnej używka, ani tym bardziej nowego.
Dzisiaj naprawiłem luźną klapkę wlewu paliwa i naprawiłem wiązkę tylnej klapy - trzecie światło stopu ożyło.
Dzisiaj jeszcze nic, bo wczesny świt, ale wczoraj wleciało woskowanie![]()
dzisiaj wpadła poważna modyfikacja... w postaci spięcia kilku zwojów sprężyny klapy w Giulii - na lekkim wzniesieniu klapa otwierała się po czym opadała (powodując "obrażenia" głowy:p i nerwicę) - jest lepiej!
....
Ostatnio edytowane przez kml89 ; 29-09-2024 o 09:32