Fatalna sprzedaż Alfy Romeo. Co się dzieje?

[alfist]

Andrzej- Alfa twierdzi że Giulia na Nurnburgring była całkiem seryjna, sprawiła taki łomot np. BMW i Porsche że ten ostatni szybko zaczął go poprawiać i poprawił, tak by być minimalnie szybszym. Tylko zrobił to takim samym autem, które wcześniej dostało od Giulii baty- dziwne to trochę że tak nagle pojechało szybciej- tu mógłbyś dociekać jakiś kombinacji. Poza tym Alfa nie sprawdza czasu na Nurnburgring wersji GTA i GTAm, a te z pewnością by szybciej pojechały- to niszowe auta i producent doszedł do wniosku że nie warto tego dla nich sprawdzać. Wał karbonowy nie jest żadnym wielkim osiągnięciem technicznym, jest jednym z zabiegów odchudzania auta, zamiast z karbonu można by go było zrobić np. z duraluminium- jak w konstrukcjach śmigłowców, przy tej mocy i tak sam wał nic by nie dał, ale wykonanie wielu elementów z karbonu juz tak- Giulia jest lżejsza niż np. BMW M3- jej konkurent 5 lat młodszy.

- - - Updated - - -

No przepraszam ale jak nie? Przecież 156 / 147 miały potężną sprzedaż.
Tylko to było 3? Generacje wstecz, zanim AR odświeżyła klientom definicję rdzy i znajomosci z mechanikiem

156 była przełomowym modelem Alfy, sukces był ogromny- wielu ludzi przesiadało się wtedy z BMW, Mercedesów i innych marek do Alfy , wyprodukowano ok milion egzemplarzy tego auta. Kluczem do sukcesu była wtedy wspaniała stylistyka, rewelacyjne własności jezdne i osiągi- wyraźnie lepsze niż konkurenci w tej samej klasie, a to wszystko przy umiarkowanej cenie. Szkoda że teraz Alfa nie bierze pod uwagę tych doświadczeń- Giulia jest ładna, ale brakuje jej charakterystycznej zadziorności Alfy- jest już nieco podobna do konkurentów (myślę że celowo to zrobiono), 156 była tak charakterystyczne że rozpoznawało się ją z daleka i nie sposób było jej pomylić z innym autem- tak powinna wyglądać Alfa.

[Teddy Bear]

Tyle, ze 156 się marnie zestarzała. To znaczy, dalej jest ładnym autem ale technicznie ilość usterek i awarii to masakra. Auta robiono niedbale, starczy wspomnieć słynne odspajanie się pokrywy poduszki pasażera... Jak była piękna i sprzedano jej milion, tak z biegiem lat stała się symbolem awaryjności.
Model 159 pod każdym względem to był skok w kosmos.
Podobnie jak Giulietta w stosunku do 147. Poziom wykonania i trwałość o niebo lepsza.

[Andrzejsr]

[MENTION=52299]Andrzej[/MENTION]- czas okrążenia 1:55 został osiągnięty w niedzielę, dzień wcześniej wynosił on 1:57. Auto miało awarie- wyciek oleju z turbo, a było w konfiguracji całkiem seryjnej.

Niedzielny czas to 2:06, póżniej podobny i póżniej brak czasów więc ta awaria.
To i tak nie ma znaczenia w temacie, ale trochę mówi o tym jak łatwo przedstawiasz z całą potężną pewnością coś co inaczej wygląda.
Tu są czasy :
https://my.raceresult.com/183733/results#0_5355B8
nr 37
Jest w klasie performance, z jakiegoś powodu tak został zakwalifikowany. Bez modyfikacji i na drogowych oponach to original, może mu było obojętne, nie wiem nie jestem Organizatorem.
Może miał w treningu albo na zapoznaniu taki czas, diabli wiedzą, ja mogę mówić tylko o tym co widnieje oficjalne.
I jak najbardziej ten 1:55 a i 1:57 to ok, no ale jak tu się uczyć auta i jeździć jak nawali i po trackdayu.

Nieważne to jest zupełnie , nie o niego chodzi, fajnie że odkrywa radość z jazdy (bez przekąsu to mówię), przynajmniej tą jedną AR zabrał , współczuję bo sam z pucharówką wracałem nieraz sholowywany z toru, znam ten ból, i kiwanie głową otoczenia "no ładna , ...ale Alfa "


Co do Giulii na N-ringu alfa sobie mówi, mówiła różne rzeczy , nie ma tam zespołu sędziowskiego więc nie wiem, nmoże tak, może na innej geometrii, może trochę doładowania więcej , nic nie wiemy, zresztą cel marketingowy został osiągnięty tutaj akurat faktycznie - dziennikarze i w ogóle lud przypomniał sobie że Alfa Romeo istnieje .

[Takumi]

No, raz im się udało, a alfist będzie się tym wynikiem podniecał jeszcze za 20 lat

[Mateos]

dziennikarze i w ogóle lud przypomniał sobie że Alfa Romeo istnieje.

A potem lud poszedł do salonu Alfy i się zderzył z Polmozbytem

[alfist]

[MENTION=52299]Andrzej[/MENTION]- ja powtarzam tylko to co pisze właściciel tej Alfy, wygląda na to że ten czas był osiągnięty nie na oficjalnym pomiarze, nie sądzę by tu ktoś nas chciał wprowadzić w błąd. Czas Giulii na Nurburgring ("raz mu się udało"- jak mawiają malkontenci) jest bardzo prawdopodobny- biorąc pod uwagę konstrukcje auta, jego wyważenie, moc, układ kierowniczy i zawieszenie. Pewnie że nie znamy wszystkich szczegółów konstrukcyjnych, nikt nie sprawdzał czy to auto odbiegało od serii, ale podobnie jest z innymi autami- ale tam jakoś nikt nie mówi że mogłyby być oszustwa, choć Porsche Panamera (o BMW już nie wspomnę - to do Pana Malkontenta) , które dostało zdrowo po tyłku od Giulii niedługo po rekordowym okrążeniu Alfy znowu przystąpiło do bicia rekordu - i to mu się udało, tak że było od niej nieco szybsze- dziwne to trochę, i to mi pachnie jakimiś kombinacjami. Piszesz że nie ma zespołu sędziowskiego na Nurburgring- pierwszy rekord Giulii (w manualu) 7:39- został oficjalnie potwierdzony przez osoby niezależne, kolejny (Giulia z 8 -biegowym automatem)- 7:32 nie. A jest możliwe by taki automat zaoszczędził 7 sekund przy czasie okrążenia ok. 7,5 minuty? Ja uważam że jak najbardziej tak.

[radosuaf]

Panamera miała zamontowaną klatkę, więc absolutnie nie była seryjna.

Wysłane z mojego Pixel 4a przy użyciu Tapatalka

[alfist]

Ale sama klatka nie spowodowała lepszego czasu od poprzedniego przejazdu, musiała być tu jakaś inna przyczyna. W Giulii była to inna skrzynia i Alfa tego nie ukrywała, w Panamera nie wiadomo, ale tu nikt nie mówi o kombinacjach.

[Andrzejsr]

Te czasy tam to typowy marketing byle się mówiło. I działają w ten sposób.
Klatka.. stelvio bez?
Ma takie znaczenie że wpływa na poza sztwywnoscia kierowcę i to jak ciśnie, poza tym skoro klatka to co jeszcze .
I już nie w tshircie? A w jakiegoś szkopskoego mercedesa wsiadł nie kierowca wyścigowy a inżynier i zrobił lepszy..
Tak można bez końca. Ale ok akurat dobry ruch marketingowy czy z przekrętami (no dziwiłbym się żeby bez) czy bez- mówi się.
Tylko później... j.w. kto nie znał AR z tej strony się zderza i dziwi. Kto znał nie podchodzi.

[alfist]

Tylko później... j.w. kto nie znał AR z tej strony się zderza i dziwi. Kto znał nie podchodzi.

Ja jestem dowodem że nie jest jak piszesz,- znam i podchodzę, dwa miesiące temu kupiłem Giulię Quadrifoglio, mimo że wcześniej miałem Alfy i dobrze je znam. Pewnie zaraz ktoś powie o "fanatykach" (ten drugi kolega-malkontent ) ale ja, póki co nie mam żadnych problemów i decyzji nie żałuję. Dziwi mnie tylko że na tym forum zajduje się ( niewielu co prawda ale jednak) malkontentów ciągle na Alfy narzekających, dziwi mnie to , bo Alfa zmieniła się w ostatnich czasach na lepsze jeśli chodzi o jakość (a to główny powód narzekań) i
takie narzekania są bezpodstawne. Ale to chyba maniera niektórych, nie sposób też wykluczyć jakiegoś urazu związanego np. z serwisowaniem Alfy.