FXX nie zestawiajmy 156 z E90 bo to jest niedorzeczne. Już e46 było bardziej zaawansowane od 156, a co dopiero e90, które było dużo nowocześniejsze niż e46.
FXX nie zestawiajmy 156 z E90 bo to jest niedorzeczne. Już e46 było bardziej zaawansowane od 156, a co dopiero e90, które było dużo nowocześniejsze niż e46.
Niestety, te auta to już nie było to samo co 156. A 159 z 3,2 Holdena to już całkiem porażka. Ja wcale nie chwalę wszystkich ostatnich modeli aut- przeciwnie. Na przykładzie 156 pokazuje jak Alfa odniosła sukces rynkowy. FXX- gdy 156 odnosiła sukcesy, turbo w benzynach nie było jeszcze tak powszechne jak dziś, ogromna większość nowych benzyniaków była w wersji wolnossącej. Potem się to zaczęło zmieniać, Alfa wtedy też wprowadziła turbo do benzyn. Choć wcześniej też były pojedyncze wersje np. Busso z turbo (podobnie było w innych markach). W kontekście ostatnich tu wywodów, przypominam ze pisałem o bardzo dobrej dynamice 156 z np. silnikiem 1,8. Pokazałem że potrafi być ona lepsza niż młodszego o 10 lat BMW o pojemności 2.0.
Ostatnio edytowane przez alfist ; 23-08-2019 o 23:32
Gdy się ją kręci wysoko. Z dołu zbiera się gorzej od 135-konnego F4R 2.0 z cięższą budą .
Może nie tak powszechne jak dziś, ale był to okres gdzie doładowane benzyniaki to nie była ciekawostka przyrodnicza.
Cała gama silników turbodoładowanych Volvo, Saaba, Audi, kompresory od Mercedesa. BMW się jeszcze broniło jakiś czas, ale w połowie pierwszej dekady XXI wieku już tez sięgnęli po turbodoładowanie, jednak wcześniej pokazali, że mocne wolnossące benzyniaki nie są im obce.
Wysłane z mojego Moto G (5S) Plus przy użyciu Tapatalka
Nawet w tamtym okresie większość miała w ofercie turbo benzynę i cytując samego Ciebie alfist to, ze alfa nie miała turbobernzyny to problem jej konstruktorów nie konkurencji, która takie silniki oferowała. Sadze, że aby porówananie było miarodaje trzeba by sięgnąć do cenników z tamtego okresu i porównać nie auta o tej samej pojemności ale cenie
Co do sukcesu to ponoć Alfa 156 sprzedano ponad 600k sztuk. Sporo nie? Otóż nie, BMW E46 tylko w jednym najlepszym roku sprzedaży na całym świecie podobno rozeszło się w ilości ponad 500K sztuk I od razu uprzedzam argumenty kolegi alfist > to problem Alfy, ze nie oferowała 156 na innych rynkach niż europejski
Sprzedaż 156 jednak był sukcesem po modelach 155 145 146.
Alfa zaliczyła tyle wtop z jakością swoich modeli ,że 156 musiano okrzyknąć sukcesem[emoji23]
Kto chce szuka sposobu,
kto nie chce szuka powodu.
155 V6 LPG-163 KM-była
156 V6 LPG-190 KM-była
147 2.0TS 150 KM Selespeed LPG.-była
166 2.0 V6 TB -215 KM- LPG-była
Giulietta 1.4 TB -207KM -LPG -jest
Lancia Delta 1.8 TBI 283KM -jest
No porównując do innych modeli ale w obrębie tylko jednej marki to fakt sukces. Dla przykładu 159 poszło tylko 240K sztuk, a BMW E90 3 miliony
masowy odbiorca nie jest specjalnie zainteresowany tym czy auto jest o 0,2s szybsze do setki itd
samochód ma się podobać określonej grupie nabywców w powiązaniu z ceną tudzież jakością
156 w 1997 roku był bardzo wyróżniającym się na plus projektem
ktoś wyżej wspomniał że nie drogim - w 97 roku przyzwoite 156 kosztowało półtorej stówy, proszę sprawdzić ile można było za to kupić np mieszkań
a ciut lepiej wyposażone 166 jakieś 250
wielokrotnie pisałem - od czasów nazwijmy to rodziny 156 (156,147,GT) marka AR nie zrobiła już nigdy więcej udanego w znacznym
stopniu nadwozia (cały czas mówimy o wyglądzie i efekcie wow, nie o sztywności, bezpieczeństwie itd itd) i patrząc na ostatnie modele
obawiam się że jest od takiego osiągnięcia bardzo daleka...
...
Niestety muszę się zgodzić. Na plus dla Giulii można powiedzieć to, że ten projekt im starszy tym lepiej wygląda. Im więcej patrzę na te auta, tym mi się bardziej podobają. Ale efektu wow niestety nie było i w mojej opinii nie ma co porównywać do np. GTV, GT, 156 czy 159. Była duża szansa, że coupe na bazie Giulii zrobi taki efekt, ale... nie wypuścili takiego modelu! Zarządzanie marką AR to tragedia, tak olbrzymi koncern jak FCA z pewnością mógłby przeznaczyć kasę na zbudowanie i wypuszczenie jeszcze kilku modeli AR, a wtedy sprzedaż ruszyłaby do przodu. A w tej chwili marka postrzegana jest jak niszowy producent z 3 modelami, coś jak firma na wymarciu - lepiej nie kupować, bo za rok może ich nie być. Tak myśli wielu ludzi.
166 2.5V6 CF2 Sportronic była | 166 3.0V6 CF3 Sportronic @ 241KM / 291Nm jest
Moja 166 Grigio Chiaro: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...ml#post1222435
Więcej Alfy: https://www.youtube.com/channel/UCA7...kh5YZ4Hy4vTsew
Szybkie daily: https://www.forum.alfaholicy.org/prz..._s5_tomaz.html
Śledzę temat od początku, i podoba mi się jak wyewoluował.
Okazuje się, że owianych sławą "alfaholików" czyli po prostu nieracjonalnych fanatyków dających sobie wcisnąć (wbrew rzekomemu indywidualizmowi) marketingowy bullshit o "autach z duszą" i rzekomej moralnej (xD) wyższości AR nad innymi markami jest procentowo garstka (pewnie nie więcej niż wśród użytkowników innych marek). Znaczna większość natomiast, w tym obecni użytkownicy aut AR chcą po prostu normalnych, konkurencyjnie wycenionych, praktycznych aut, bez kosztownych fajerwerków mechanicznych ale z oryginalną stylistyką.
Umówmy się - od ekstrawagancji to jest Ferrari, Lamborghini, Porsche, Bugatti, Koenigsegg itp. Mając kasę na auto którejkolwiek z tych marek mało kto wybierze alfę. Alfa wyżej wała nie podskoczy (sukcesy sportowe sprzed kilkudziesięciu lat nie mają dziś dla nikogo znaczenia, VAG też je ma) i usilnej kreowanie się na pożal się boże "premium" jest strzałem w kolano i objawem kompletnego braku wyczucia rynku. Dziwić może tylko, że ludzie ewidentnie niekompetentni stoją u steru tak wielkiego koncernu.
[MENTION=71461]alfist[/MENTION] - nie zgadzam się z Twoją tezą, jakoby stare Alfy wygrywały porównanie do konkurencji z tamtych lat pod względem dynamiki. Dla klienta szukającego auta kompletnie bez znaczenia jest czy ono ma turbo czy przekombinowanego wolnossaka. Mając przed sobą dwa katalogi, dwa modele z tego samego segmentu, w podobnych cenach, z tymi samymi pojemnościami wybiera się po prostu szybsze. A do tego turbo benzyna wstaje od razu a wolnossaka trzeba piłować żeby raczył użyczyć mocy.
Inwestowanie w Twin Sparki jest w zasadzie kolejnym przykładem błędnej decyzji FCA, które zamiast po prostu zrobić prosty silnik i wsadzić doń turbo i być może zapisać się nim na stałe w historii motoryzacji i świadomości klientów (1.8t od vaga) usilnie i na przekór wszystkiemu podążyło w ślepą uliczkę wolnossaków. Owszem zapisali się nim w historii ale raczej pod innym względem xD