Fatalna sprzedaż Alfy Romeo. Co się dzieje?

[magil]

Nie będą sprzedawać wiecznie auta z 2010 roku... To i tak ewenement i olbrzymi sukces.

[Żuczek]

Lancia ma wzrosty głównie dlatego, że wycofali Punto i została sama w segmencie B z krajowych modeli. Cenowo to w maksie połowa ceny Tonale, więc chyba nie powinny konkurować ze sobą.

[jml]

Dla mnie wygląda jakby FCA robiło to celowo.
- przeciąganie liftingów Giulii i Stelvio - ja wiem, że gro ludzi tutaj mówi, że dodatki nie są potrzebne, ale niestety - konkurencja je ma. Czyli na starcie odpadają klienci, którzy nie kupują 'sercem'
- problem z walką ze stereotypami - ciągle są wspominane w testach, a sama Alfa potrafiła wystawiać prasie auta z problemami (Giulia QV)
- brak prasy propagandowej - zobaczcie jak to robi VAG i jak jego samochody wypadają u Zachara czy na Autokult, wady są zamieniane wręcz w zalety.
- PR związany z NCAP - wystawienie leciwiej Giulietty do testów, gdzie konstrukcja jest dobra, ale brak wspoagaczy ją skreśla (o Punto w grupie już nie wsponnę )
- Gama modelowa - tu nie ma nawet co pisać.

Ciężko zbudować na tym coś mocnego... A kapitał pod fajne projekty (4c, 8c, wersje QV) buduje produkt masowy - czyli w dzisiejszych czasach SUVy.

Dla mnie to wygląda że wprowadzając nowy model od 0 ciężko jest zadowolić wszystkich. A zrobili to dobrze bo w kolejnych liftingach łatwiej jest ogarnąć infotaiment czy LEDowe światła, niż zmienić prowadzenie auta - na co był główny nacisk przy projektowaniu Giulii i Stelvio.

Na FCA Performance days wypowiadał się szef marketingu AR na Polskę że słuchają klientów i będzie lift prostujący wiele rzeczy na które ludzie narzekają, a które są standardem w BMW czy nawet VW. Ciekawe tylko czy ciągle mają takie same budżety na rozwój, czy im ostatnio obcieli po śmierci Marchionne chociażby.

[lukash3]

Dla mnie to wygląda że wprowadzając nowy model od 0 ciężko jest zadowolić wszystkich. A zrobili to dobrze bo w kolejnych liftingach łatwiej jest ogarnąć infotaiment czy LEDowe światła, niż zmienić prowadzenie auta - na co był główny nacisk przy projektowaniu Giulii i Stelvio.

Na FCA Performance days wypowiadał się szef marketingu AR na Polskę że słuchają klientów i będzie lift prostujący wiele rzeczy na które ludzie narzekają, a które są standardem w BMW czy nawet VW. Ciekawe tylko czy ciągle mają takie same budżety na rozwój, czy im ostatnio obcieli po śmierci Marchionne chociażby.

Oby tak było. Bo patrząc na liftingi poprzednich modeli to wielkich zmian nie było. Nawet pokazali pewną nieudolność - montując w Giulietcie radio Alpine - zamiast autorskiej stacji multi. Technologia była, choćby z Tipo czy z Renegade.

[jersey]

Podejrzewam że było taniej, a plany były przecież na następce Giulietty "już zaraz za rok".

Jeżeli faktycznie FCA słucha marudzenia różnych takich to miejmy nadzieję że po lifcie elektronicznie Alfa nie będzie odstawać od Mazdy czy Passata . Wtedy to byłby przyzwoity samochód. Miejmy nadzieję, że z Tonale pójdą w ilość i jakość a nie w wydumane pomysły dla garstki entuzjastów i ten model uratuje im słupki sprzedaży. Szczerze - jeżeli byłby sensownie wyposażony i miał dobry napęd (hybryda albo elektryk) to za około 2 lata, jak będę zaczynał myśleć o zmianie Kijanki mógłbym odwiedzić salon Alfy i obmacać ten model. Chociaż wolałbym kompakta

[radosuaf]

Obojętnie jaki zrobią samochód, to się nie sprzeda. Po Giulii nie ma co do tego wątpliwości. Szkoda.

[Żuczek]

Obojętnie jaki zrobią samochód, to się nie sprzeda. Po Giulii nie ma co do tego wątpliwości. Szkoda.

Masz racje, jeśli chodzi o samochód premium , który cenowo i jakościowo konkuruje z najlepszymi na rynku. Alfa jako samochód z tanią technologią i cenowo bliżej segmentu masowego może się nieźle sprzedawać (patrz Giulietta) i w Europie minimum jeden taki model powinien być. Alfa się na taki model nie zdecydowała, bo w USA i Chinach byłby nieprzydatny. Teraz by jednak ratował słupki sprzedaży...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Anderson]

Obojętnie jaki zrobią samochód, to się nie sprzeda. Po Giulii nie ma co do tego wątpliwości. Szkoda.

Wreszcie ktoś przyznał mi rację. A ja piszę o tym od dawna. W odpowiedzi często był fanatyczny hejt. Ale faktów się nie zakrzyczy. Giulia to dramatyczna porażka rynkowa.

O tym, że jest to auto bez wyraźnego klienta docelowego, zerżnięte bezwstydnie z BMW (zestawiano tu porównawcze fotki: poza przodem to kalka beemy) w dodatku w fatalnym wizerunkowo stylu wprowadzane na rynek, ewidentnie za drogie, pisałem już w momencie debiutu.

To też porażka polityki Marchionne, faktycznego grabarza marki. O tym też pisałem lata temu.

Beznadziejnie niska sprzedaż Giulii i cała otoczka wokół tego auta w znacznym stopniu przyczyniły się do spadków sprzedaży AR. Gdzie są dziś niegdysiejsi hejterzy? Milczą. Liczby jednak nie kłamią. Wielka szkoda.

Wydaje się, z żalem wielkim, że historia marki alfa romeo powoli dobiega końca. Obym się mylił. Jednak rachunek ekonomiczny ma swoje prawa i w końcu dojdzie do głosu. Liczyć należy więc na sprzedaż marki komuś mocnemu, niech to i VW będzie. FCA nic nie wymyśli już sensownego. Bo to, co robią z alfą, to nawet nie jest już żałosne. Jest śmieszne. I jest też smutne, tak po ludzku.

[radosuaf]

Wreszcie ktoś przyznał mi rację.

No nie do końca, ale nie chce mi się rozwijać...

FCA nic nie wymyśli już sensownego. Bo to, co robią z alfą, to nawet nie jest już żałosne

FCA nie ma pomysłu na żadną włoską markę - nie wiem, jak im idzie lokalnie w USA, w Brazylii się jeszcze trzymają, głównie przez niewielką konkurencję, ale reszta świata to kompletna porażka...

[alfist]

Wydaje się, z żalem wielkim, że historia marki alfa romeo powoli dobiega końca. . Liczyć należy więc na sprzedaż marki komuś mocnemu, niech to i VW będzie.

Co poeta miał na myśli? Padła w końcu ta marka po kupnie jej przez FCA? A Giulia- świetne auto jak by nie było, to już powstało po upadku marki? Planowane są też nowe modele, więc może za wcześnie ten żałobny ton.