W pierwszej chwili odpisałem ale w sumie muszę przyznać, że jakakolwiek dyskusja z tobą nie ma sensu i szkoda na nią czasu.
Przykro mi, że wziąłeś sobie do serca to, że jeden lubi kwiaty a drugi jak mu nogi śmierdzą. Zupełnie nie wiem dlaczego. Chyba tak już jest, że im mniejsza wewnętrzna pewność siebie tylko większa napastliwość, pozerstwo i wszechwiedza. Z wiekiem niektórym przechodzi, innym niestety nigdy ale z czasem jest to już tylko śmieszne.