Fatalna sprzedaż Alfy Romeo. Co się dzieje?

[Wloczykij]

[MENTION=81445]Kurynio[/MENTION] - poniższe traktuj jako moje przemyślenia, niekoniecznie opinia jaśnie oświeconego

A tak poważnie @Wloczykij, wierzysz w to? Wydawało mi się, że jednak jesteś raczej ogarnięty w kwestii obecnej motoryzacji

Czy wierzę? Trudno orzec, to nie jest raczej kwestia wiary a bardziej zdrowego rozsądku. Nie piszę tu w tym momencie o tym artykuliku, który wkleiłem jako zaczepkę, tylko o rzekomym problemie aut z masowo wybuchającymi silnikami po 150 tys.

Powiem tak - wszedłem na Otomoto, wklepałem Passata B6 i posortowałem po najwyższych przebiegach. Przez 5 stron ogłoszeń przebiegi nie spadły poniżej 300 tys. km, dalej nie klikałem. Passaty B7 - przez 6 stron przebiegi na poziomie 250 tys. VW Polo V z silniczkami 1.2 - 4 strony przebiegów powyżej 180 tys.

Wartość powyższego eksperymentu jest pewnie żadna, bo część aut ma wymienione silniki, część jeździła tylko stałą prędkością po autostradach itp. it ALE to nie jest tak, że nagle producenci się zmówili i zaczęli produkować totalny szajs. A powyższe to tylko auta wystawione na sprzedaż, ekstrapolując pewnie dało by sie oszacować średni przebieg takich aut jeżdżących po drogach w rękach właścicieli nie zamierzających ich sprzedawać.

Auta jak najbardziej wciąż pokonują wysokie przebiegi. W powszechnej świadomości utarły się legendy jak 1.9 TDI czy Merc Beczka i służą one jako argument w dyskusjach

"Ło Panie, kiedyś to kurła były te samochody, teraz to ni ma samochodów"

A to były wyjątki w całej masie mniej lub bardziej udanych jednostek. Tak naprawdę wraz z trendem downsizingu i żyłowania silników na potęgę zaostrzyły się trochę zasady eksploatacji takiego silnika (częstsze interwały wymiany oleju, delikatne traktowanie na nierozgrzanym itp) ale większości ludzi to nie obchodzi i dalej traktowali swoje nowe auta tak jak te z poprzedniej epoki. No to bloki wybuchały.

Podsumuję ulubionym argumentem obrońców TwinSparków:

"Jak dbasz, tak masz"

[Dareek]

[MENTION=81445]Kurynio[/MENTION]


Czy wierzę? Trudno orzec, to nie jest raczej kwestia wiary a bardziej zdrowego rozsądku. Nie piszę tu w tym momencie o tym artykuliku, który wkleiłem jako zaczepkę, tylko o rzekomym problemie aut z masowo wybuchającymi silnikami po 150 tys.

Powiem tak - wszedłem na Otomoto, wklepałem Passata B6 i posortowałem po najwyższych przebiegach. Przez 5 stron ogłoszeń przebiegi nie spadły poniżej 300 tys. km, dalej nie klikałem. Passaty B7 - przez 6 stron przebiegi na poziomie 250 tys. VW Polo V z silniczkami 1.2 - 4 strony przebiegów powyżej 180 tys.

Ciekawa teoria która jest kompletnie od ...czapy.
Wiesz co z tego wynika - że tyle jest na liczniku ile jest - TYLE- w rzeczywistości nie wie nikt ile jest naprawdę, podobnie jak nikt nie wie ile razy toto było naprawiane wliczający rozpierniczone silniki skrzynie i inne drogie elementy - no ale Panie w internetach napisali 300 tys VW to nowka i full oryginał.

- - - Updated - - -

Każdy ma prawo do własnej opinii. To, że tobie auto odpowiada i je kupiłeś to nie jest żadnym wyznacznikiem i nie każdemu musi odpowiadać. Tak samo jak Ty twierdzisz, ze BMW się nie da w trakcie jazdy obsługiwać tak samo ktoś przyzwyczajony do BMW może narzekać na Alfę. Nie wiem dlaczego niektórzy patrzą tylko na własny nos i wychodzą, z założenia, ze wszyscy powinni chcieć to co oni

opinia nie znaczy pisanie od rzeczy dyrdymałów ,a to tu ostatnio ma miejsce na masową skalę -zero reakcji ze strony moderacji - to jest fakt.
mówisz przyzwyczajony kierowca BMW - do czego- popatrz na wnętrza BMW nawet 3 lata do tyłu- było normalnie - dopiero nowa generacji wprowadza to guano które zaczął wprowadzać peugeot.
Auto z wzoru fikcjonalności i ergonomii stało się nieczelne -wiele osób nie chce tego guana ale po prostu nie da się kupić nowego bez tego wynalazku - opinie w tym zakresie od sprzedawców - nie zaczytane gdzieś u znawców januszy internetu.

[Kurynio]

Czy wierzę? Trudno orzec, to nie jest raczej kwestia wiary a bardziej zdrowego rozsądku. Nie piszę tu w tym momencie o tym artykuliku, który wkleiłem jako zaczepkę, tylko o rzekomym problemie aut z masowo wybuchającymi silnikami po 150 tys.

Ja nie mówię absolutnie, że 150 czy 200 kkm to już wyrok obecnie na każde auto, ale przedstawię Ci jedynie sytuację z ostatnich dwóch miesięcy ASO pewnej marki grupy niemieckiego producenta (nie chcę pisać jakiego konkretnie).
Przez okres tych dwóch miesięcy w jednym, jedynie jednym serwisie wymienialiśmy w ramach gwarancji lub przy częściowej partycypacji producenta (3-4 rok eksploatacji) - 7 lub 8 silników. 2.0 tdi, 1,6 tdi i 1,4 tdi. Co zawiodło? Zerwane paski rozrządów, przebieg nominalny do wymiany 210 kkm, niestety nie dojechały -przebiegi od 130 kkm do 180 kkm. Dodatkowo w 1,4 tdi się wziął i zawór oberwał. Ja absolutnie nie mówię, że to się dzieje cały czas, ale od kilku miesięcy wysyp. Nie wiadomo, może zmienił się w pewnym czasie skład pasków, może zmienił się sposób produkcji, nie wiem, ale to jest fakt. Dodatkowo dwa 2.0 tdi na chlanie płynu w ilościach dość sporych przebiegi ok 30 kkm bez widocznych wycieków, prawdopodobnie uszczelki albo głowice...
Gdy zaczynałem pracę 15 lat temu, za czasów 1,9 tdi na pompie, czy nawet później jak weszły pompowtryskiwacze, przy silnikach nie robiło się właściwie nic, jak się jakaś jedna głowica trafiła to był szok.
Zatem każdy może wierzyć w co chce, ale to jest taki po prostu fakt.

[radosuaf]

Ja osobiście bym ją wybrał ze względu na design o jakim kurczak może pomarzyć.

Dalej byłbyś wyjątkiem. Teoretycznie Seat jest taką Skodą z fajnym designem. Wielkości sprzedaży nie ma co zestawiać.

Ehm, no tak. Czyli z góry zakładamy że FCA nie poprawi ani salonów, ani opinii, ani finansowania... To po wuja ta alfa ma właściwie istnieć i szarpać ludziom nerwy? Żeby robić łaskę wypuszczając kolejne modele "dla nikogo"?

Oczywiście, że może - ale do poziomu VAG na przykład nigdy się nie zbliży... W październiku w Europie sprzedało się 145 tys. VW, drugiego Peugeota... 80 tys. A VW to tylko jedna marka VAG. Dlatego Alfa ma szansę jako marka lekko ekscentryczna - coś typu Subaru, który do dzisiaj ma cenniki w EUR, kilka salonów na krzyż i tyle. Albo Jag czy inny Lexus.

No a to poniżej to jest właśnie przykład . Ale same samochody nie mają tutaj nic do czynienia. Poziom obsługi jest poniżej krytyki. Mnie ostatnio zaskoczyło, że jak sobie konfigurujesz nowe Audi, to z boku pokazuje ci podobne opcje z placu u dilerów, z % zgodności konfiguracji z twoją i oczywiście z ceną. Niezły bajer.

[Dareek]

Haha jak zawsze jak poproszę o cytaty to urwanie dyskusji bo jak by się zaczęło cytowanie to by wyszło, że wielokrotnie pisałem iż dla mnie Giulia to bardzo dobre auto bo ja uwagi na gadżety nie zwracam ale jak widać fanboye czytają co chcą czytać, a nie co jest napisane. Chyba największa moją krytyką jest tutaj to, że nie krytykuje Alfy tylko pisze o zaletach konkurencji to to kłuje niektórych najbardziej bo jak np. taki VAG może mieć jakiekolwiek zalety? ;]



Czytanie również wiec "nie pasi - logout", a nie żal się pisząc o braku moderacji.

po 1 . Właśnie dzięki "aktywnej" moderacji masz szanse pisać to co piszesz- na innym forum po 2 -3 postach nawet nie wiedziałbyś kiedy wylecisz.

po 2. Weź chłopie choć raz przeczytaj co piszesz wcześniej- powiedz mi - co mnie na FORUM ALFY ROMEO obchodzi np co ma VAG czy BMW ?
po 3. pytanie: ile km przejechałeś jakimikolwiek samochodem AR z aktualnej oferty?

[Kurynio]

po 2. Weź chłopie choć raz przeczytaj co piszesz wcześniej- powiedz mi - co mnie na FORUM ALFY ROMEO obchodzi np co ma VAG czy BMW ?

Przepraszam, że tak niepoproszony pozwolę sobie o coś zapytać, czyli np. w wątku o słabej sprzedaży, bo niestety chyba nikt nie zaprzeczy, że mogłaby być lepsza, ktoś napisze co ma konkurencja, co mogłaby mieć alfa, albo wręcz powie, że konkurencja ma to do dupy, to już nie można? Piszemy jedynie o Alfie i to jedynie w samych superlatywach? tak?

[Pływak]

po 1 . Właśnie dzięki "aktywnej" moderacji masz szanse pisać to co piszesz- na innym forum po 2 -3 postach nawet nie wiedziałbyś kiedy wylecisz.

No popatrz a jak ja na forum Megane wyśmiewałem Trophy-R i rekord na ringu i pisałem, ze w jego cenie można mieć Giulie Q, która jest szybsza i ma komplet siedzeń to jakoś bana nie dostałem. Nie wiem na jakich forach Ty siedzisz ale pewnie sa pełne takich ortodoksów jak Ty

po 2. Weź chłopie choć raz przeczytaj co piszesz wcześniej- powiedz mi - co mnie na FORUM ALFY ROMEO obchodzi np co ma VAG czy BMW ?

Bo aby móc dyskutować w temacie pt "Fatalna sprzedaż Alfy Romeo" trzeba się zastanowić dlaczego ludzie wybierają konkurencje. Ty chcesz dyskutować tylko o zaletach Stelvio ale fatalna sprzedaż raczej nie jest spowodowana zaletami Alfy

po 3. pytanie: ile km przejechałeś jakimikolwiek samochodem AR z aktualnej oferty?

Giuliettą ale już nie tą z aktualnej oferty bo nie ma w ofercie hothatcha tylko mała benzyna i dizel po czym stwierdziłem, ze kupuje jednak Megane bo jest szybsze i lepiej się prowadzi Stelvio mnie kompletnie nie interesuje nie mam kryzysu aby kupować SUVa, a Giulia jedyna w moim zasięgu to jest nowa w wersji "Biznes", której bym nie kupił lub używane Veloce, o której tu pisałem, że sam o niej myślę ale 280KM to dla mnie może być mało bo ja mam taką fanaberię, zę zamiast smyranych ekranów i ledów wole KM ;]

[Kurynio]

Stelvio mnie kompletnie nie interesuje nie mam kryzysu aby kupować SUVa

Czyli rs-po bułki dla przyjemności można, można upajać się innym jazdą silnikiem 1.0 MPI bo lubi, ale jak już kupuje Stelvio to ma kryzys?

[Dareek]

Przepraszam, że tak niepoproszony pozwolę sobie o coś zapytać, czyli np. w wątku o słabej sprzedaży, bo niestety chyba nikt nie zaprzeczy, że mogłaby być lepsza, ktoś napisze co ma konkurencja, co mogłaby mieć alfa, albo wręcz powie, że konkurencja ma to do dupy, to już nie można? Piszemy jedynie o Alfie i to jedynie w samych superlatywach? tak?

Oczywiście że nie, ale piszmy z sensem. Porównujmy to co można porównać, bo temat schodzi na poziom absurdu, szczególnie osoby które żadnym z modeli Alfy w życiu kilometra nie zrobili. stąd potem porównania z zupełnie nieporównywalnych samochodów, adresowanych do innych grup docelowych.
Podaje swój przykład - Miałem 2 nowe Giulietty, kupiłem Stelvio mimo, że mogłem mieć Giulię i nie żałuje wyboru mimo początkowych obaw szczególnie w aspekcie gabarytów. Owszem nie jest idealna bo takowe auta nie istnieją, ale jak inne modele alfy - z każdym kilometrem daje coraz większą frajdę z jazdy - to jest dla mnie ważne. Też narzekałem że chciałbym Giulie kombi ale mając na uwadze fakt, że jest Stelvio uważam, że Giulia kombi z racji kosztów nie byłaby dobrym (tj. ekonomicznie uzasadnionym) pomysłem dla AR. Owszem kombi w klasie octavii tak. Teraz wielu ma nadzieje w Tonale - w mojej ocenie auto niczego nowego nie zwojuje - znając życie będzie pozycjonowane na poziomie LR Evoque, Jeepa lecz ze znacznie wyższą ceną. Pytanie kiedy będzie jak jeszcze nikt nie widział tego auta w wersji nawet przedprodukcyjnej - sprzedaż moim zdaniem 2022 nie szybciej . Jak wygaszą Giuliettę co planują zrobić już za 2 miesiące będzie naprawdę źle.

Stelvio nie kupiłem z powodu jakiegoś kryzysu- chce auto którym pojadę sobie w górki na narty na rowery, mogę sobie wypuścić do wody łódkę - nie muszę się zastanawiać czy czegoś nie urwę i uszkodzę od dołu. Większy prześwit praktyczniejszy bagażnik mimo że autem w 99% jeździ 1 względnie 2 osoby. do tego suuper parametry techniczne napędu i fajne prowadzenie, super światła skrętne. Wygląd tez mega ale to kwestia indywidualna - czy są wady oczywiście -fatalne płaskie siedzenia na których się ślizgam no i ciut za wysokie spalanie w trybie "eko".

[Kurynio]

Jak wygaszą Giuliettę co planują zrobić już za 2 miesiące będzie naprawdę źle.

Rozmawiałem z dwoma sprzedawcami, którzy potwierdzają to co mówisz. Tak naprawdę sprzedaż obecnie w podskoczyła właśnie dzięki Giuliettcie. Jak jej zabraknie, a Tonale (życzę jak najlepiej, ale nie wiem czy będzie się tak dobrzze sprzedawał jak Julka bo cena będzie na bank sporo wyższa) jeszcze nie będzie to dopiero sprzedaż siądzie...