Fatalna sprzedaż Alfy Romeo. Co się dzieje?

[Wloczykij]

Ale tą bazą jest tutaj Fiat. Lexus się sprzedaje, bo ludzie mają wysokie zdanie o Toyocie, a Audi, bo ludzie mają wysokie zdanie o VW, Infiniti bazuje na renomie Nissana itp. itd. Alfy (i Maserati zresztą też) nie da się już oderwać od Fiata - i dopóki Fiat będzie tłukł popelinę (albo nic, bo do tego to zmierza), to Alfa będzie postrzegana źle.
Gdyby ludzie mieli Fiata Tipo, który by konkurował cenowo z Golfem i był na jego poziomie lub lepszy, to pewnie bez mrugnięcia okiem by zapłacili za Giuliettę 30% więcej.

I z tym się mogę zgodzić.

[jersey]

Szlachetna historia Alfa Romeo:

Mówimy o samochodzie, który ma wersję z V6 od Ferrari i 510 KM, a w testach porównuje się go do Macana. Często z sukcesem. Gdzie tu Kodiaq?!

Gdzieś daleko z przodu pod względem sprzedaży, bym powiedział. Jak ludzie nie kupują to może mieć i V12 z RR i mogą go do Bentyagi porównywać,a i tak konkurencją będzie Kodiaq.

[MJL]

Oj to już trochę przesada Lamborgini zaczęło od traktorów i chyba nawet dalej je robi, a nikt się nie zastanawia czy jest premium czy nie. Poza tym jest cała lista Alf sportowych z tych lat.

[Kurynio]

Szlachetna historia Alfa Romeo:

Sorki, ale już tego nie rozumiem, pomijając to czy inne, to uważasz że marka nie ma historii bo produkowała ciężarówki i to już wszystko przekreśla? Do czego to?
Dodatkowo na jakiej podstawie mówisz, że konkurencją jest i będzie kodiaq? Wielość, gama silników, wolumen sprzedaży? Czyli wszyscy redaktorzy motoryzacyjni są w błędzie, porównując Stelvio z niewłaściwymi autami... Masz ci los mogli Ciebie zapytać najpierw, a tak wszystkie porównania do dupy...

[radosuaf]

Szlachetna historia Alfa Romeo:

Szlachetna historia Porsche:

[jersey]

O, to jest konkret maszyna. Korki w takim nie straszne.

Alfa czołgów nie robiła, ale byl okres kiedy klepała samoloty chociaż nie swojej konstrukcji

I nie przekreślam, wprost przeciwnie. Po prostu warto uświadomić tutejszym, że historia Alfy to nie tylko F1, DTM i LeMans ale też zwykłe, przyziemne samochody jak ciężarówki czy dostawczaki (swoją drogą Autotutto było śliczne), zwykłe pierdzidełka dla Kowalskiego czy nawet francuskie wozy klepane na licencji jak Dauphine. Bo chyba nikt o tym nie pamięta, albo pamiętać nie chce.

[radosuaf]

Pewnie, że pamięta - BMW robiło Isettę, Mercedes robi Sprintera itp. itd. Co nie przekreśla marki w żadnym stopniu. Zwłaszcza tych z długą historią i dwiema wojnami światowymi po drodze.

[MJL]

Moim zdaniem nie chodzi o to, że Stelvio czy Giulia to nie są samochody premium, tylko marka nie jest. Bez względu na bogatą wyścigową historię, gadanie o duszy itd. Przez jakieś ostatnie 20 lat utarła się opinia, że Alfa to niepraktyczny włoski wynalazek co skręcany jest przez pijanego winem Luigiego i zaraz się zepsuje. Oglądałem ostatnio recenzje Giuli z lat 2016-2018 i ciężko znaleźć jakąś, w której nie wspomniano o "słynnej jakości wykonania", o "królowej lawet" czy "utraty wartości". Ostatecznie nowe modele są bardziej premium niż cokolwiek wypuszczonego od bardzo dawna przez AR. Niestety przy takiej opini trzeba czasu, żeby to zmienić. Dlatego w świadomości kupującego konkurencją jest VW, Skoda, Peugeot czy Citroen. Nawet teraz wychodzą filmiki na YT o autach używanych i 159 jest zestawiana z Laguną... I być może słusznie, w końcu to nie RWD a i najwiecej diesli 150 KM. Chociaż każdy kto wchodzi do mojej 159 mówi, że czuć prestiż.

[jersey]

[MENTION=8766]radosuaf[/MENTION] - czasami czytając posty niektórych (nie wszystkich) to mam wrażenie że ludzie nie znają historii marki której podobno są miłośnikami. Ostatnia dyskusja tutaj o limuzynach AR mnie w tym utwierdziła. Nie mam zamiaru umniejszać w niczym Alfie którą bardzo lubię jako markę. Chciałbym jeszcze kiedyś móc wejść do salonu, spotkać uśmiechniętego sprzedawcę (a nie naburmuszonego urzędasa robiącego mi łaskę) i wybrać sobie małą, wygodną Alfę która pozwoli mi się rozkoszować jazdą w pięknych okolicznościach przyrody. Takie MiTo QV albo Giulietta Veloce z czasów gdy te przyrostki coś znaczyły, tylko w nowoczesnej odsłonie. Może teraz po mariażu z Francuzami się uda.

[radosuaf]

Czyli wracamy do punktu wyjścia - produkty są OK, tylko cała otoczka taka sobie. Dokładnie tak samo myślę.

- - - Updated - - -

[MENTION=8766]radosuaf[/MENTION] - czasami czytając posty niektórych (nie wszystkich) to mam wrażenie że ludzie nie znają historii marki której podobno są miłośnikami.

No chyba wszyscy wiedzą, że historia Alfy zaczęła się wraz ze 156 i 147 . To jest problem tego, że przed 1989 rokiem prawie nikt w Polsce o AR nie słyszał... Kiedy ludzie we Włoszech oglądali piękne dziewczyny sunące Spiderami na słonecznym wybrzeżu, u nas kolesie z petem w ustach próbowali naprawić na poboczu Syrenę .