Z tego wszystkiego w koncu alfa trafiła ba banknoty. Wprawdzie nominał nie powala , ale co tam
Pozdrawiam i wesołych świat !
Z tego wszystkiego w koncu alfa trafiła ba banknoty. Wprawdzie nominał nie powala , ale co tam
Pozdrawiam i wesołych świat !
Niestety ale muszę się zgodzić. Dzisiejsza rozmowa z AR ( w wielkim skrócie).:
Mówię co chcę: Giulia diesel w automacie 190km.
Odpowiedzi: 1. Dieslem niedługo pan nie wjedzie do większości miast (to chyba mój problem nie sprzedawcy, poza tym chyba nowe diesle są "eko")
2. Diesel wytwarza więcej CO2 niż benzynowiec (ekolog się znalazł - pomijam, że to bzdura)
3. Diesel się nie opłaca bo jest droższy od benzyny (czy kiedyś było inaczej? Pomijam, że kiedyś diesle zachwalali i podobna różnica w cenie byłą przez nich uważana za nieistotną)
4. Diesli nie polecam bo się słabo sprzedają.K..a mać. Jak się mają dobrze sprzedawać jeżeli do nich zniechęcacie !
5. Mogę zaproponować Stelvio po wynajmie. (Po wynajmie/leasingu może być). Ale ja NIE CHCĘ Stelvio!!!! Gdyby była Giulia SW to tak ale jak wiemy nie ma. (jak szukałem GTV to handlarz mi zaproponował Forda Pumę - bo przecież też 2-drzwiowy. Może to ten sam sprzedawca?)
Pomijam, że nawet nie zaproponował jazdy próbnej, oferty na maila czy cokolwiek żeby zachęcić. Kompletnie NIC!! Naprawdę nie dziwię się, że sprzedać tak kuleje.
Jeszcze co ciekawego zauważyłam. Na mobile.de większość Giuli to diesle? Przypadek. Wiem. Zaraz pojawi się teoria, ze się ich pozbywają. Nikt tego nie wie. Zastanawia mnie coś innego. Europa nagle zaczęła słuchać polskich sprzedawców, że diesle są złe?
[MENTION=18217]meiss[/MENTION]- otóż właśnie nie, media zajmujące się motoryzacją jako miarę bezawaryjności przyjmują badania ekspertów, którzy doszukują się usterek w kilkuletnim zwykle aucie, na tej podstawie piszą czy dane auto jest awaryjne czy nie. Nikt tam nie analizuje czy 20-letnie auto ma jeszcze podłogę (to niestety nasza specjalność, wynikająca z różnicy zamożności naszego społeczeństwa w porównaniu do państw zachodnich), bo po prostu mało kto tak długo jednym autem jeździ (masz przykład Mazdy, która jest bezawaryjna a rdzewieje). Zdaje się że wyraźny skok jakości nastąpił od modelu 159- to już kawałek czasu, dostatecznie długi, by wybić z dziennikarskich łbów nieaktualne stereotypy, ale one tam tkwią, bo niektóre dziennikarskie łby są nieobiektywne w swych ocenach.
PS. Moja prawie 19 letnia 156 ma jeszcze podłogę i progi, jedyne oznaki korozji to bąbel pod lakierem w okolicy lewego słupka na dachu, oraz lekki nalot rdzy w miejscu łączenia progu z tylną częścią karoserii- już zlikwidowany i zakonserwowany.
[MENTION=12943]jacool.n[/MENTION]- napisz skargę do FCA -bardzo chętnie przyjmują uwagi o pracy serwisu i starają się pomóc, myślę że w przypadku sprzedaży powinno być podobnie.
Sprzedawca chce Cie uratować przed życiowym błędem, jakim było by kupno diesla a Ty jeszcze masz pretensje Przy okazji uratował by też zdrowie a może nawet i życie grupie przechodniów, którzy musieli by wdychać związki stałe wydobywające się z rury Twojej nowej Giulii.
To wszystko to szczytny cel ale tak naprawdę sprzedawca nie chce Ci sprzedać diesla, bo ma pojemność 2.2 i przy naszych realiach podatkowych mają na tym pewnie lichą marżę
Dorzucam do dyskusji. W tym samym numerze piszą też o Tonale.
[MENTION=23036]alfisti[/MENTION] ja pisałem o świadomości konsumentów, nie dziennikarzy.
Tu jako przykład podam ci mojego ojca.
Jakieś 10 lat temu miałem Astrę G która niegdyś nie zawiodła i 4 lata jeździła bezawaryjnie. Na podstawie tego ojciec kupił sobie Astrę H jak wyszła, potem Astrę K i następne auto tez sobie kupi Astrę właśnie
Zapytany o awaryjność Astry do dzisiaj zaczyna rozmowę od wspomnienia o mojej drugiej generacji
Tak samo jak spytasz mnie o alfę... to odpowiem analogicznie tylko już nie pozytywnie.
W 156 siadł mi alternator, czujnik położenia wału i było mało trwałe zawieszenie, w 159 siadł mi alternator, kabel masowy, wąż przy filtrze paliwa i jest poprawione ale nadal średnio trwałe zawieszenie.
Pomimo tego, że mamy 2019 rok to rozmowę o jakości alfy zacznę od mojej pierwszej z 1996
No sorry. Tak to działa... niby 23 lata od produkcji i kilka modeli później, a to co się działo z 156 nadal ma wpływ na moją ocenę.
Jeździłem WV, Oplem, ale to Alfa była pierwszym autem którym nie dotarłem na miejsce bo potrafiła paść w trasie.
Może dziennikarze (chociaż nie powinni) mają tak samo.
Ostatnio edytowane przez meiss ; 21-12-2019 o 18:49
[MENTION=18217]meiss[/MENTION]- dziennikarze naśladują się raczej zachodnie wzorce- te dotyczące motoryzacji też,łącznie z oceną awaryjności, ale widać w przypadku Alfy zrobili wyjątek. Jeszcze co do obiektywności i przekazu o Alfie- ten Kikster na Youtube powiedział "oczywistą oczywistość" o Stelvio, jednak takie wypowiedzi wcale nie są częste, najlepszy dowód że został tu zacytowany, a przecież to co on mówi powinno być we wszystkich opisach tej Alfy i nie powinno być to nic szczególnego.
Opozycjonista- jednak Giulia QV pokazała konkurencji co potrafi na torze, wcale nie mogły sobie dać z nią rady te auta o "nowocześniejszej konstrukcji".
Kikster powiedział też kiedyś odnośnie Alfy 156, że "twinsmarki to silniki tak spie$#%ne, ze zepsuły renomę Alfy tak, że stała się królowa lawet" albo, ze "twinsmark znaczy tyle co podwójnie chu#%^y" pisownia oryginalna Nadal byś chciał aby jego opinia o samochodach była we wszystkich opisach? Czy jako posiadacz 156 z TSem podzielasz tą opinię?
Ostatnio edytowane przez Pływak ; 22-12-2019 o 16:12