Napisał
jersey
Na zachodzie finansowanie jest tanie i powszechnie dostępne, na tyle że opłaca się w niektórych krajach kupować w leasingu elektryki (indywidualnie) bo cena raty niewiele większa a koszta utrzymania praktycznie zerowe. U nas jeszcze nie wszędzie dotarła idea tego, że samochód to narzędzie, a nie luksus i powinien być czymś na co stać nawet sprzątaczkę jeżeli ta potrzebuje go na dojazdy do pracy na przykład. VAG już ma odpowiednie opcje i z kupnem wozu na sensownym finansowaniu nie ma problemu. PSA też już poszło w tym względzie do przodu, reszta już gorzej. FAP to w ogóle tkwi mentalnie w czasach talonów na samochód.