[MENTION=69873]Maxi[/MENTION]
To wszystko jest prawdą. I każdy normalny człowiek, oczekuje normalności od innego. Dobra obsługa jest ważna i sam dużo chętniej zrobię zakupy tam gdzie zostanę normalnie potraktowany, nie jak intruz. Zdarzają się jednak sytuację, że warto dokonać zakupu pomimo pewnych niedogodności - tym bardziej jeśli w grę wchodzą duże pieniądze.
Nie piję do Ciebie, więc nie odbierz źle następnego zdania. Mam takie wrażenie, że niektórzy mając większą kwotę do wydania za wszelką cenę chcą się poczuć "dowartościowani" w trakcie zakupu. To jest pułapka jaką sami na siebie zastawiają. Vide "mam 200 tys do wydania na samochód, chcę by mnie traktowali w "sklepie" jak arcyksięcia" I uwierzcie, znajdą się tacy którzy tak Was potraktują, a przy tym 'wyr%^& Was bez mydła'. Myślę, że jeśli chodzi o część interpersonalną, to normalność i wzajemna uprzejmość jest tym co wystarcza do zrobienia dobrej transakcji.
jak rozumiem, przykład z garniturem podyktowany jest tym, że nie jesteś w stanie lub nie umiesz ocenić tego czy garnitur jest dobry, albo lepszy od innego. Jesteś "skazany" na sprzedawcę, więc ufasz że ktoś chce dla Ciebie dobrze, a ta osoba jest przy tym uprzejma pomagając Ci podjąć decyzję o zakupie.
Czy dobrze rozumiem?
I teraz, czy jesteś w stanie ocenić który samochód jest dla Ciebie lepszy?