Ok, spostrzeżenia wyjaśniające zjawisko z tytułu wątku to mieszanie z błotem, rozumiem.
- - - Updated - - -
a ile przypadków przy tak marnej sprzedaży mam znać, co mam pesel właściciela podać czy co ? nie sądzę. Trochę nie wiem co w tym dziwnego widzisz w zasadzie. Normalnie, zostawia w serwisie bo cos szwankuje , dostaje zastępczego hyundaia co w tym teoretycznego mnie wiem. Przecież aso nie ma takiej samej Giulii Q na zastępcze.
Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 26-10-2021 o 15:44
Jeśli uważasz, że swoich "spostrzeżeń" nie podkolorowujesz odpowiednią dawką emfazy i sarkazmu, to nie wiem, jak Ci to lepiej wytłumaczyć.
Jestem ciekawy, jak byś opisywał markę, gdyby to z Alfy płonąca kobieta wyskoczyła i spadła z wiaduktu, odnosząc śmierć na miejscu:
https://www.se.pl/warszawa/warszawa-...pei2-3TyT.html
A przypadki płonących BMW z zaworem EGR to nie są pojedyncze sztuki tylko mnóstwo przypadków, wystarczy poszukać.
A gdyby w jadącej po A2 Alfie spłonęła żywcem kobieta (tym razem Mercedes)?
https://www.motocaina.pl/artykul/mer...ete-43006.html
Robisz nie wiadomo jaką aferę, że komuś się zapaliła kontrolka hamulców, a inni producenci mają na koncie sporo większe grzeszki.
Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019
Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS
No w tym nie widzę zasadniczo nic takiego, bo jak kolega chciał ostatnio kupić BMW 340, to najbliższe na demo było jakieś 300 km od niego, ale to też normalne. To, że w sumie koleś był w serwisie na naprawę, nie wiem może pierdołe może nie, ale widzę jedno. Nadałeś temu tak negatywny wydźwięk, że można wysnuć, że kryje się za tym naprawdę gruby temat, co najmniej jak tajemnicza wada hamulców i dziw, że właściciel jeszcze żyje.
Otóż jak dla mnie na siłę i nie wiem po co próbujesz dowieźć, że alfy są mega do dupy. Jeszcze, żebyś był przy tym obiektywny, ok. Tu robisz tragedię z dwóch przypadków, a jak piszę, że 500 tys. aut mogło się spalić, to tylko jeden przykład, bo nie wiem ile BMW się zjarało, to mówisz, że w sumie to lepiej bo zrobili na to akcję, a w Alfie nie. Mówisz o tym, że Petrynowi się zatrzymał samochód? Pracowałem do niedawna w jednej marce koncernu VW. Obecnie jak się spotykam się z kolegami z poprzedniej pracy, to są częste przypadki, że auta hamują i to przy dużych prędkościach i dają pełną parą, radia przestają działać, kamery przechodzą w tryb szpiegowski i włączają się przy dużych prędkościach, a akcje serwisowe nie mają na celu jednej rzeczy, tylko po kilkanaście kryteriów. Jakby takie rzeczy się działy w Alfie, to co byś napisał?
Ostatnio edytowane przez Kurynio ; 26-10-2021 o 16:45
jako że BMW i Mercedesy mnie nie intersują to nie mam pojęcia co bym zrobił gdyby mnie interesowały. Pewnie nie kupił po prostu ?
Z tego co piszesz o VW to niezły szajs, nie wiedziałem, tak samo mnie jak i powyższe "interesują" na szczęście . Jednak dlaczego rak potężnie się sprzdedają ? przeszłośc ? renoma ichnia jakaś ? zapracowanie wcześniejsze latami na opinię wśród ich potencjalnych nabywców? może to jednak ważne sprawy ?
Natomiast "afera" to wspomnienie jednym zdaniem o spr wyczytanej tu na forum? o linka i poszerzenie poprosił alfist, proszę sprawdzić ile słów o tym pierwotnie napisałem, ot wzmiankę .
To samo co o Q parkującej naprzemiennie z Hyunday'iem . Dla mnie to normalne w przypadku Alfy, że odwiedza serwis częściej niż raz na rok, więc wcale nie dziwi, ale może nowych potencjalnych kupujących już tak i zapyta potencjalny kupiec tego kolegi o co biega, i podejmie na podstawie odpowiedzi decyzję ?
Opisuję jakimi mechanizmami kierują się kupujący tzw bez klapek na oczach i albo nie szukający wrażeń z prowadzania albo znajdujący je gdzie indziej .
[MENTION=3383]Andrzejsr[/MENTION]
Wybacz, starałem się naprawdę, ale nie jestem w stanie zrozumieć Twojego toku myślenia, oraz tego o co Ci chodzi.
No to do czego w takim razie odnieść awaryjność lub nie danej marki, jak nie do innych marek? Czy w ogóle porównywanie nie ma sensu? No nie wiem, zgubiłem się.
Ale przecież to oczywiste i nikt tutaj nie twierdzi chyba, że to nieważne sprawy, które nie mają wpływu na sprzedaż i renomę marki
No właśnie, Ty zakładasz coś co wcale nie musi mieć miejsca, chyba że zrobisz wymianę oleju czyli przebieg przekraczający resurs pomiędzy wymianą, szybciej niż w ciągu 12 miesięcy. Wyobraź sobie, że mam Stelvio 3 lata i byłem bonusowo w serwisie w tym czasie raz i to z powodu aku, który był nienaładowany jak auto stało blisko 6 miesięcy na placu. Z jakimi alfami masz takie doświadczenia? Ile mają lat? Jakie mają przebiegi? Mówimy o w miarę nowych autach, zatem po co to gadanie?
A to w przypadku innych marek nie występują usterki i auta nie zostają w serwisach?
A zapomniałem, że inne marki pomimo, że się psują, to Cię nie interesują, więc masz rację. Alfa jest do dupy, psuje się i ogólnie to nie wiem kto ją kupuje i pasowałoby ją zaorać.
Ostatnio edytowane przez Kurynio ; 26-10-2021 o 17:59
To by było rozdmuchane na pół internetu.
Niestety z powodu mniejszej popularności, Alfa może pozwolić sobie na mniej niż inne marki
Oj tak. Kilka dni temu znajomy demonstrował mi w Passacie jak NIE działają systemy utrzymania pasu ruchu i autonomicznej jazdy oraz dlaczego ich nie używa.
Tzn działają… zazwyczaj, a raz na jakiś czas odpalają hamowanie awaryjne, bo coś sobie ubzdurały, albo nie wykrywają dobrze chwytu na kierownicy.
Nie idzie tak jechać na dłuższą metę.
Ale też jakoś o tym cicho.
A może na forum VW jest też taki wątek jak ten?
I żeby nie było. Sam na dniach zmieniłem AR na KIA więc alfaholikiem zostałem tylko z przyzwyczajenia, ale nigdy nie powiem, że ma to coś wspólnego z jakością dostępnych dwóch modeli.
Giulia i Stelvio są bardzo mało awaryjnymi autami, awarie , które w nich występują są raczej drobnego kalibru- wystarczy poczytać tutaj wątek Giulia/Stelvio. Podobnie (a może lepiej ) jest z odmianą Quadrifoglio- właściciele nierzadko kilku podobnych aut 500+ piszą często że Alfa jest z nich najlepsza- najlepiej jeździ i jest najmniej awaryjna. Piszą że jest też odporna na upalanie- jest taki super gość, który tak pałuje Giulię Q że zmienia opony co 5000 km (zmienił już 8 kompletów) i nadziwić się nie może że ona to wytrzymuje (jest na gwarancji), bo "BMW już by dawno padło" (posiada tez BMW). Mnie tylko wku..wia brak obiektywizmu różnych pseudodziennikarzy motoryzacyjnych, testerów-pajaców, którzy mają klapki na oczach jeśli chodzi np. o płonące BMW (wcale nie taki rzadkie przypadki, nawet trafiło na policyjne nieoznakowane), poważne awarie w Mercedesach , Porsche, jak również nie dostrzegają rankingów awaryjności aut. Tacy ciągle mówią że z Alfa to trzeba uważać bo to awaryjna marka, że ryzyko wydawać takie duże kwoty na takie awaryjne i tracące na wartości auto (to tez już nieaktualne). I taki pajac na koniec powie jeszcze superśmieszny dowcip (w niemieckim stylu) : "wiecie dlaczego kierowcy Alf się nie witają?".....
Coś ograniczone masz do szkopa i makarona spojrzenie widzę.
Do lepszych - czyli np Japoni i Korei i pewnie na dniach / już Chin . Trzeba porównywać do lepszych to chyba oczywiste. Wiadomo chyba jakie marki niemal znikąd odniosły sukces dzięki potężnej pracy nad niezawodnością i technologiami bez zaniedbywania rynku masowego jeździdeł popularnych .
Alfist, 5 tys km torowego upalania w tak ciężkim klocu pochłonęłoby więcej niż 8 kpl opon. Pucharówką nieco ponad 1000kg i 150 konną na 3 tysiące chyba z 5-6 kpl zużyłem, kolejne 2 ze 4. Westfielfem lekkim - 600kg, 200 koni, bez aero 2 -2,5 kpl na 1tys z haczykiem toru, 1,5 na 500 z haczykiem w drugim sezonie. Choć to wszystko slicki a one cieńsze są. Więc jakoś lajtowo chyba jest upalana albo te 5 tysięcy to razem z dojazdami , trudno się odnieść jakie opony do jakiego stopnia zużycia używane itd. Ale może, fajnie , bardzo dobrze , niech jeździ i inne dołączają !
Akurat na torach cośtam bywam, amatorskich, z tej perspektywy także patrzę na to co jest trwałe co nie, co jest łomotane po wzmocnieniu, co nie, co ludzie widzą że jeździ powszechnie - czyli sprawdza się . I z Alf to widziałem w ostatnim roku raz GT (zamykała prawie stawkę ale chyba dojechała) , chyba raz czy dwa Giuliettę, i raz Giulie Q . A jeden trackday to jakieś 70-100 aut. Pewnie więcej jeździ ich na szybkich torach Silesia czy Poznań (Giulii) , Silesię 2x tylko zrobiłem więc mogłem nie spotkać przy tak znikomej sprzedazy . Ale jeszcze by brakowało żeby nie jeździły .
Co do "BMW by się zepsuło " nie jest łatwo mi na nie patrzeć, zwłaszcza że skubane potrafią być szybkie, ale nie, nie zaobserwowałem ani jednego zepsutego współczesnego na torze a jeździ ich jak much, więc mogłem oczywiście jakieś przegapić. Alfisti nie chcą jakoś tych much przeganiać niestety. Przejedź się na jakiś otwarty TD kilka razy choć w roku i zobacz co jeździ , i jak zamiast gdybać co by się zepsuło a co nie. Przy okazji wzmocnisz opinię o trwałości Giulii popularyzując markę. Sam tego starą 156cup nie zrobię .