Gorzej, przecież przy właściwym serwisie olejowym takich historii w TS-ach nie ma, nawet wariator wytrzymuje.
Gorzej, przecież przy właściwym serwisie olejowym takich historii w TS-ach nie ma, nawet wariator wytrzymuje.
Alfist, ciężką robotę masz, co prawda ... jak by to delikatnie... nieprawda powtarzana milion razy staje się prawdą , ale dopiero gdy wymrą ostatni pamiętający jak to było naprawdę. I ich dzieci. I wnuki.I ... czyli chyba nie stanie się prawdą jednak... A i tak kiedyś jakąś stodołę ktoś gdzieś odkopie.
[MENTION=181]salatin[/MENTION] - zapomniałem właśnie o tym wyżej opisując modyfikacje TSów przynajmniej mojego (dwóch w zasadzie tych ostatecznych, pierwszych nie ) , nie wiem jak u Tomiego ale pewnie też - mają zalożone panewki sputterowe , i jakieś "łezki" w nich dorabiane. Poza tym zaślepione wałki balansujace bo tam to ciśnienie uciekało , oraz wszystkike natryski na denka tłoków poprawione bo potrafią lać i ciśn ucieka też.
Bo rozumiesz [MENTION=71461]alfist[/MENTION], nieważne że w BMW dzieje się to teraz, ważne że TS-y sprzed 20 lat takie były, rozumiesz i weź tutaj nie mów, że było inaczej. Tak poważnie to wydaje mi się, że jakakolwiek dyskusja nie ma sensu. Przypomina mi to taki dowcip, "a ty zając znowu bez czapki".
Cokolwiek by się nie przytoczyło, cokolwiek by się nie napisało, to master Andrzej wie lepiej i nic nie zmieni jego opinii. Alfa to gówno i to takie najgówniejsze gówno. Zatem z dedykacją ode mnie specjalnie dla kolegi Andrzeja
https://www.youtube.com/watch?v=uskGTyO3Mtk&t
Ja mam też TS-a, co prawda 1,8 ale zawsze to TS, więc to co napisałem pisze z własnych doświadczeń. Przebieg ma koło 200000km, nie miał jeszcze wymienianych panewek ani nawet wariatora. Ale muszę przyznać że pilnuję zawsze oleju, może to dlatego tak jest. Ale Andrzej nie uwierzy ,. on swoje wie i koniec...a z tego co pamiętam to wcześniej też tak malkontencił na Alfy, ale jeździ Alfa po torach- to mu się szacunek należy
Tak jest, nikt inny oleju nie pilnuje po prostu, czynność nadludzka jakaś.
Kurynio wszyscy to znają, z YT albo z życia...
Nie wiem, może pilnują może nie, ale wystarczy w TS nie sprawdzać przez kilka tysięcy km i może się zaświecić kontrolka oleju- wiele TS-ów bierze sporo oleju, dlatego ktoś kto jest przyzwyczajony że zużycie oleju jest małe (np. w VW albo BMW- najmniej awaryjnym samochodzie świata ) i zacznie jeździć TS-em to może go dopiero kontrolka poinformować o tym , że oleju jest za mało (o wiele za mało), wtedy już bardzo prawdopodobne jest przycieranie się panewek a nawet gładzi (nie wspominając o wariatorze). Jak pisałem, ja to co napisałem wyżej o TS opieram o swoje doświadczenia z nim, a mam go od nowości więc nikt inny poza mną nie kontrolował oleju. No ale nie wiem- może trafił mi się wyjątkowy (bezawaryjny) egzemplarz, tego właściwie nie można wykluczyć. A, i jeszcze leję taki olej jaki zaleca producent.
MENTION=181]salatin[/MENTION] - zapomniałem właśnie o tym wyżej opisując modyfikacje TSów przynajmniej mojego (dwóch w zasadzie tych ostatecznych, pierwszych nie ) , nie wiem jak u Tomiego ale pewnie też - mają zalożone panewki sputterowe , i jakieś "łezki" w nich dorabiane. Poza tym zaślepione wałki balansujace bo tam to ciśnienie uciekało , oraz wszystkike natryski na denka tłoków poprawione bo potrafią lać i ciśn ucieka też.[/QUOTE]
Dzieki,mam drugi silnik calkiem sprawny ktory sobie lezy w garazu juz kilka lat z przebiegiem 194tys,zrobilem nim polowe z tego.Kilka lat temu kiedy go jeszcze uzywalem zrobilem cala glowice kompletna i w zasadzie tyle.Cos chcialbym z nim zrobic w pewnym momencie.W gre wchodzi tylko 155,uwielbiam to auto, mimo ze jestem juz tym modelem 20 lat.
Giulia Quadrifoglio 2.9 V6 Bi Turbo
166 3.0 V6 Q2-Jest 230KM 265NM B6+Eibach.Decat manifolds+Equal length pipes+ Ragazzon.
155 2.0 16v -Jest.CSC Marmitte,B4
164 3.0 V6 12v- Byla
155 1.7 TS- Byla
159 1.75 TBI Ti - 261KM 435Nm-Byla
Lancia Kappa 2.4 TDS-Byla
https://www.flickr.com/photos/188123998@N07/albums
155 chyba lżejsza więc i obciążenia mniejsze . I sylwetka coraz bardziej "z epoki" ( w dobrym słowa znaczeniu) . Jak w dobrym stanie to warto nie łoić za bardzo chyba w sensie trackadyow Ew czasem classicautocup . One chyba jeszcze rozsądnie miały WSK ciśnienia oleju w odróżnieniu od 156 więc w razie czego wylapiesz . U mnie te natryski na denka dawały już niższe odczyty ciśnienia tak samo wyrobione panewki wałków balansujacych. Najtaniej więc pewnie te walki i nic więcej ( catcams, jak będę przy komp to spr numer) . Jak cisn oleju choć trochę będzie niepokojące to już trzeba szukać czy te natryski czy walki balansujące puszczają czy może pompa ( u mnie jedna po kilkunastu tys torowych się rozleciała konkretnie ta główna zębatka pompy. Znana sprawa. Są w uk niby wzmocnione AHM Motorsport robi i sprzedaje nietanio ale chyba taniej nówkę pompę oleju znaleźć gdzieś po magazynach, ja dwie zapasowe trzymam nowe na W .
Z tanich drobnych koni to filtr powietrza luźniejszy były kiedyś testy na Alfaclub.pl coś 4konie dawał i jest wieczny ( mycie i olejek).
Ja muszę mieć to podliczenie wtedy zdecyduje czy te ostrzejsze walki wkładać i popychaczy kpl itd wtedy te moje bym miał na sprzedaż. Ale to przyszły sezon najwczesniej. Poza catcams sa pipercams tańsze ale przez brexit były problemy nawet z kontaktem..może się wykaraskali. No i im trzeba wysłać standardowe na wymianę. No i bacci romani ale ja się nie odważyłem z racji pochodzenia z kraju " jakoś to będzie " i "kiedyś przyślemy"
Z tanich sposobów to trochę mniejsza średnica kół ciut momentu dodaje ( niższy profil opony) .
W ogóle to szkoda że na forum sportowej marki dział z rozwiązaniami nie istnieje.
alfist to jest taki typowy przykład twardego betonu z tego forum, który na wszystko ma jakąś odpowiedź w stylu "a u was (ostatnio najczęściej w BMW) to biją murzynów". I na to wszystko powiem tylko tyle - w tej całej Bawarii od 30 lat nie potrafią dobrze zrobić panewek, czasem innych rzeczy, a i tak ludzie wolą kupować ich samochody, zamiast tych idealnych Alf Romeo, w których "psują się tylko drobiazgi".
Myślę, że przesadzasz i to mocno. Każda akcja budzi reakcję. Alfy nie są idealne, ale nie są też takim szmelcem, jak się to często przedstawia. I o dziwo, to własdnie zwolennicy niemieckiej motoryzacji najczęściej mają tu coś do powiedzenia.
Faktem też jest, że zestawienia awaryjności często są mocno przerysowane, nieistotne usterki wchodzą do puli z tymi ważnymi na równych prawach, co daje efekt statystyczny.
Cała ta propaganda prowadzi do tego, że jak widzisz na poboczu zepsute bmw czy audi, mówisz: ojej, ale pech, auto się zepsuło. Ale jak widzisz alfę w takiej sytuacji, automatycznie klepiesz komunały o awaryjności tej marki. Takie reakcje widziałem wiele razy.