Wspaniałych zapowiedzi świetlanej przyszłości, która nastąpi dzięki wynalazkowi pana X, czy rewelacyjnemu urządzeniu Y było wiele, niestety realia życia szybko to weryfikują i mamy to co mamy, na ulicach też. Koń a samochód- no pewnie że na początku ery aut szanse były wyrównane , a co stało się potem? Zaprzęgi końskie w upływie dziesięcioleci niewiele się zmieniły (właściwie wcale), a samochody? Przecież tu nastąpiła prawdziwa rewolucja, stworzono do dzisiaj tak różne auta od tych pierwszych, że takie cechy jak moc, zużycie paliwa, prędkość max, wygoda podróżowania oraz poziom hałasu różnią się w nich diametralnie. Jak dzisiejsze nowoczesne auto można porównać do końskiego zaprzęgu? . Spróbuj np. wybrać się jednym i drugim na daleki urlop . A te zanieczyszczenia, które niby zadecydowały o klęsce konia we współzawodnictwie z samochodem? Skąd takie informacje? Przecież to bardzo łatwo rozwiązać konstrukcyjnie, przyczepiając specjalnie skonstruowany worek ekologiczny do końskiej d...
Tomtrz- pisałeś że po jeździe elektrykiem wcale nie miałeś gorszych wrażeń niż w benzynowym V8, chodziło zapewne o charakterystykę silnika elektrycznego w porównaniu ze spalinowym- stabilny przebieg momentu obrotowego w szerokim zakresie obrotów. Otóż właściwość tą można także uzyskać w silniku spalinowym o porównywalnej mocy do elektrycznego, trzeba tylko zastosować bezstopniową skrzynię biegów o programowalnej charakterystyce, to jest dziś jak najbardziej do zrobienia, tylko nie opłaca się tego robić, bo koszta byłyby bardzo wysokie, a ten uzyskany efekt- rozpędzania jak elektrykiem, nie jest taki istotny.