Auta elektryczne i ogólnie powszechna elektryfikacja

[Machaju]

Jesli wystarczy chcieć, to moze zacznij od tego, ze zechciej w koncu zapoznać się ze stanem prawnym otwartego morza, i przestań opowiadać banialuki. Nie masz pojęcia o czym mówisz. Kary nie są po to, zeby komuś dowalać kary, tylko po to, zeby zmuszac do obniżenia emisji. Jesli sie bezmyslnie rzuca karami, bo ktoś ma ból dupy, to mozna uzyskac odwrotny efekt. Bezmyślne kary, to takie, których mozna uniknąć. Jak zaczniesz bezmyślnie dowalać kolejne kary lotnictwu, to sie zaczną cyrki z przesiadkami, wzrosną emisje,i wzrosną ceny, jesli bedziesz bezmyślnie dowalać kary do frachtu morskiego, to się zacznie szukanie alternatywnych portów, przeładunki, i wzrosną zarówno ceny, jak i emisje.

twoja logika zawiera kilka elementarnych błędów:
1. Stan prawny nie jest stały i zabetonowany. Można go zmienić. Czasem łatwiej, czasem trudniej, ale można.
2. Nawet bez zmiany stanu prawnego można zacząć wymuszać zmiany w transporcie morskim, żeby był mniej emisyjny - wiadomo półśrodek, ale zawsze jakiś efekt zostanie osiągnięty. (np. bardzo skuteczne mogłyby być ograniczenia emisji nałożone na ruch w kanale sueskim/panamskim)
3. jak zwracałem ci wielokrotnie uwagę, że chore ograniczenia w emisji CO2 sztucznie wynoszą przemysł ciężki poza UE (często zaraz za przysłowiowy płot) i jedynie w sposób wirtualny zmniejszają emisje do atmosfery (podczas gdy w rzeczywistości je zwiększają) to raczyłeś przemilczać te argumenty, jak to zwykle masz w zwyczaju. A w przypadku transportu morskiego raczysz używać tego samego argumentu. bądź konsekwentny.
4. niezależnie od tego statki/armatorów obchodzących nałożone restrykcje zawsze można na czarną listę. to co nie da się?

[Tomtrz]

twoja logika zawiera kilka elementarnych błędów:
1. Stan prawny nie jest stały i zabetonowany. Można go zmienić. Czasem łatwiej, czasem trudniej, ale można.
2. Nawet bez zmiany stanu prawnego można zacząć wymuszać zmiany w transporcie morskim, żeby był mniej emisyjny - wiadomo półśrodek, ale zawsze jakiś efekt zostanie osiągnięty. (np. bardzo skuteczne mogłyby być ograniczenia emisji nałożone na ruch w kanale sueskim/panamskim)
3. jak zwracałem ci wielokrotnie uwagę, że chore ograniczenia w emisji CO2 sztucznie wynoszą przemysł ciężki poza UE (często zaraz za przysłowiowy płot) i jedynie w sposób wirtualny zmniejszają emisje do atmosfery (podczas gdy w rzeczywistości je zwiększają) to raczyłeś przemilczać te argumenty, jak to zwykle masz w zwyczaju. A w przypadku transportu morskiego raczysz używać tego samego argumentu. bądź konsekwentny.
4. niezależnie od tego statki/armatorów obchodzących nałożone restrykcje zawsze można na czarną listę. to co nie da się?

1. Oczywiscie, możesz sobie jednostronnie zaanektować ocean atlantycki. Mozesz tez ustawą powołać Jezusa na władcę całego świata.
2. Oczywiscie, UE moze wprowadzic ograniczenia na kanale sueskim. Proste!
3. Oczywiscie, i to nie ma absolutnie nic wspolnego z dostępem do taniej siły roboczej, i surowców. Absolutnie nic. To te emisje wszystko
4. Oczywiscie, czarna lista. Tak zrobimy, i zbombardujemy wszytkie inne porty, gdzie nie ma czarnej listy zeby tam przypadkiem te statki nie przeszły. No i linie kolejowe.

[Machaju]

zabrakło argumentów merytorycznych?

- - - Updated - - -

1. Oczywiscie, możesz sobie jednostronnie zaanektować ocean atlantycki. Mozesz tez ustawą powołać Jezusa na władcę całego świata.
2. Oczywiscie, UE moze wprowadzic ograniczenia na kanale sueskim. Proste!
3. Oczywiscie, i to nie ma absolutnie nic wspolnego z dostępem do taniej siły roboczej, i surowców. Absolutnie nic. To te emisje wszystko
4. Oczywiscie, czarna lista. Tak zrobimy, i zbombardujemy wszytkie inne porty, gdzie nie ma czarnej listy zeby tam przypadkiem te statki nie przeszły. No i linie kolejowe.

1. Może w końcu do czegoś ONZ by się przydało?
2. Kanał sueski ma swojego właściciela. Egipt. I on może wprowadzić restrykcje. Za trudne? Czy będziesz kwestionował przynależność suezu do Egiptu?
3. Emisje są jedną z głównych przyczyn. Często tą przewarzającą za podjęciem decyzji o wyniesieniu produkcji poza UE.
4. ruski troll się w tobie odezwał? wystarczy nie wpuszać do portów UE statków z czarnej listy. takie listy statków nie są niczym nowym (bana mają chociażby statki z korei północnej, czy ostatnio te z ruską ropą). V8-mek nie chcesz wysadzać w powietrze?


Podsumowując,
Według ciebie auta osobowe muszą być elektryczne, bo inaczej planeta się ugotuje. Ale transportu morskiego i lotniczego nie ma co ruszać, bo się nie da. I nie jest ważne, że transport lotniczy i morski mają dużo większy udział w truciu planety niż 3-litrowe diesle.

[Tomtrz]

zabrakło argumentów merytorycznych?

- - - Updated - - -



1. Może w końcu do czegoś ONZ by się przydało?
2. Kanał sueski ma swojego właściciela. Egipt. I on może wprowadzić restrykcje. Za trudne? Czy będziesz kwestionował przynależność suezu do Egiptu?
3. Emisje są jedną z głównych przyczyn. Często tą przewarzającą za podjęciem decyzji o wyniesieniu produkcji poza UE.
4. ruski troll się w tobie odezwał? wystarczy nie wpuszać do portów UE statków z czarnej listy. takie listy statków nie są niczym nowym (bana mają chociażby statki z korei północnej, czy ostatnio te z ruską ropą). V8-mek nie chcesz wysadzać w powietrze?

1. akurat skuteczność ONZ w czymkolwiek powinna ci jasno dac do zrozumienia, jak to wszystko działa
2. no to wszystko jasne. Anektujemy egipt, i raczej na bank łamiemy jakąś konwencję
3. Źródło?
4. a jak chcesz te statki zatrzymac przed wpływaniem do innych portów? A jak przez te komplikacje koszty frachtu morskiego wzrosną wystarczająco, to towar z chin przejdzie na pociągi (bo one nie sa wiele drozsze). A pociagi emitują więcej. Gratulacje, osiągnałeś efekt odwrotny, do zamierzonego. No okej, ból dupy jednak troche mniejszy

[Machaju]

Czyli się nie da. To jak ja dołożę trochę CO2 swoim piecem węglowym i dieslem to świat się nie zawali. Więc ekooszołomy odp..rdolcie się ode mnie.

[Tomtrz]

Czyli się nie da. To jak ja dołożę trochę CO2 swoim piecem węglowym i dieslem to świat się nie zawali. Więc ekooszołomy odp..rdolcie się ode mnie.

Pewnie, daj tylko adres, zebysmy mogli ci wszystkie spaliny i smieci wyrzucac pod nosem. Bo ty jestes normalny, i sie jakas ekologią nie przejmujesz Czy moze to inaczej działa? Ze ty bys chciał czyste powietrze, ale niech to bedzie wszystkich innych kosztem, ale nie twoim ?

[Machaju]

Weź ty się kurwa zdecyduj. Albo wszyscy są eko - więc transport morski i lotniczy również. Albo mamy ekologie w dupie.

[Tomtrz]

Weź ty się kurwa zdecyduj. Albo wszyscy są eko - więc transport morski i lotniczy również. Albo mamy ekologie w dupie.

Widzę ból tyłka już uniemożliwia logiczne myślenie. Wszystko, albo nic! Bo...bo...bo no tak, i koniec. Co z tego, ze sie po prostu nie da. Stal, beton, mięso, też im kary dowalic, co z tego, z nic to nie zmieni poza cenami. Dla zasady, na złość mamie, odmroże sobie uszy i o, co mi zrobicie!

[Machaju]

Widzę ból tyłka

Tak się składa, że jak ktoś próbuje mi się do tyłka dobrać, to protestuje. Tobie najwyraźniej to się podoba i domagasz się więcej.

[tomaz]

Co z tego, ze sie po prostu nie da.

Nie da, bo Ty tak zadecydowałeś?
Czekaj, coś o megalomanii pisałeś?

Jest takie powiedzenie: ci co chcą, szukają rozwiązania, ci co nie chcą, szukają wymówki.

Tak na marginesie - uznawanie wydajności energetycznej za jedyne kryterium jest albo celowym zakłamywaniem rzeczywistości, albo potwierdzeniem krótkowzroczności myślenia. Jest mnóstwo czynników, które finalnie można sprowadzić do KOSZTU.
Ot choćby realna cena nabycia elektryka, czyli bez dopłat itp. itd. versus realna cena nabycia spalinowego, czyli bez kar itp. itd.