Tymczasem po raz kolejny w Tesli odpadła kierownica w czasie jazdy.
Tymczasem po raz kolejny w Tesli odpadła kierownica w czasie jazdy.
A po co kierownica?
https://youtu.be/9aNwxfwLqsg
Pomijając już fakt, jakim trzeba być debilem, to tak na poważnie, to nie powinno być jakichś zabezpieczeń, że jak ktoś uśnie czy cokolwiek np. jest nawalony do nieprzytomności i co jakiś czas nie kontroluje sytuacji (kontakt wzrokowy, ruch oczu, czy chociażby te oczy powinny być otwarte), to samochód zjeżdża i się zatrzymuje? Jak na razie takie coś, chyba nie jest dopuszczone.
Ja piszę o możliwości zmniejszenia temperatury w samochodzie, w to miejsce włączenie grzania foteli w sytuacji awaryjnej, kiedy nie jesteśmy pewni czy dojedziemy do ładowarki. Dla mnie to żadna ujma jeśli zdarzy się taka sytuacja raz czy dwa razy w roku bo i zmniejszenie komfortu niewielkie. Ty piszesz że w domu też można mieć zimno...Masz rację, że zmniejszenie temperatury w domu wpłynie pozytywnie na środowisko ale nijak się to ma do tematu wątku
- - - Updated - - -
Ja pisałem o konkretnym przypadku z artykułu, kiedy samochód był wyposażony w źle dobrane opony i zużycie prądu było bardzo wysokie. Ja na jego miejscu wolałbym zmniejszyć prędkość do np. 100km/h zamiast stawać zamiast raz to 3 razy na ładowanie. W normalnej sytuacji zdaję sobie sprawę, że nikt takim samochodem nie będzie jechał wolniej niż inni.
Trzeba pamiętać, że każdy samochód elektryczny w różnym stopniu reaguje na niższe temperatury - widocznie te BMW jest na to mocno wrażliwe i jako samochód na wypad na narty raczej odpada, przynajmniej w naszym zaścianku.
Złe opony były? Zużycie energii ile wzrośnie? 3czy 5 procent? Jak na starość weźmie mnie ekodriving to kupie dacie w dieslu za 100tys. I będę się kulał autostradą 100-120. Nie po to kupuję się auto w cenie połowy mieszkania, żeby tracić czas na autostradzie.
stanie New Hampshire padł prawdopodobnie amerykański rekord zimna - minus 77 stopni C
Fajnie, tylko, że w ogóle nie czytasz ze zrozumieniem![]()
Wskaż w którym miejscu odnosiłem się jakkolwiek argumentu o emisji i że go przyjmuję "bez popitki".
I jaką "naszą" narrację chodzi, skoro nie odnosiłem się do tego, nie podważałem pozostałych argumentów, a pytałem o wyjaśnienie ich, w jaki sposób są realizowane![]()
Ale rozumiem, że z braku argumentów łatwiej komuś wepchnąć czyjąś narrację, bo tak wygodniej![]()
Oczywiście możesz również udowodnić, że samochód z termostatem fazowym mniej pali i przez to mniej emituje![]()
Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka
Ostatnio edytowane przez FXX ; 05-02-2023 o 02:07
Mówiłem. Pojedziesz autostradą 150 czy czasem 160 i już jesteś mordercą. Na szybkiego ruchu pojedziesz 135 już jesteś zasranym troglodytą, który leje na wszelkie ograniczenia, oraz za nic ma wszelkie prawo i standardy uznane w cywilizowanym świecie i zasługuje na ostracyzm.
Ja to mam wrażenie, że niektórzy by się nawet ucieszyli z ograniczeń do 100 na autostradach i do 30 w obszarach zabudowanych, bo ktoś pokaże im statystyki, z których będzie jasno wynikało, że spadnie ilość kolizji i będzie bezpieczniej.
Pójdźmy dalej, jak w ogóle nie będziemy jeździć będzie najbezpieczniej, do tego najbardziej ekologicznie. Nie wpadliście jeszcze na to?
No ogólnie to ja myślę, że na elektryki to trzeba by było zdawać specjalne prawo jazdy, dodatkowo trzeba by było zdawać:
-planowanie, planowanie i jeszcze raz planowanie przejazdu - umiejętność poziom master.
-znajomość wymaganych akcesoriów i wyposażenia. Kurcze trafisz na jakieś niewłaściwe opony i nie wrócisz do domu, bo zasięg spadnie diametralnie
-no kurs zaawansowany obsługi ładowarek, bo przecież nikt nie chce być jakimś randomem, któremu zarzucą niekompetencję
-powiedzmy sobie szczerze, no i trochę teorii, bo ja co prawda mam trujący spalinowy, skończyłem polibudę, coś tam wiem, ale ogólnie jak chcę gdzieś dojechać, to wsiadam i jadę, a to błąd, jak widać. Mając EV, trzeba być świadomym użytkownikiem, a nie randomem onanistą, jak to napisali na portalu na FB (fanpage Mój Samochód EV), polecam swoją drogą.
A tutaj wpis, znaczy kawałek wpisu, no sorki, ale ja nie kumam za wiele, a warto by było, gdyby taka wiedza była na kursie:
"Witam wszystkich!
Pomyślałem, że napiszę kilka słów o ładowaniu Leafa 1 24kWh bo często widzę to samo podejście i szczypanie się z tematem co sam miałem na początku. Auto mam od 2,5 roku, kupiłem model z 2014 roku i 24k przebiegu, fajna sztuka. Jego SOH to było 82%. Zrobiłem „kurację Chademo” 4 razy dzień po dniu i SOH wyniósł po tym 88%. (auto ma 19 QC dzisiaj, później już się nie bawiłem w to a poprzedni właściciel przez 6 lat użył QC chyba z 5 razy).
I w pierwszym roku oczywiście naczytałem się głupot typu - ładowanie do 80%, nie doładowywanie jak ma te 50-70% kiedy nie trzeba mieć pełnej baterii na jutro itp. itd…. SOH w kilka miesięcy spadł do 78-79% i jedna kreska poszłaaa (miał 12 jak go kupiłem)."
Tutaj wpis drugiego, świadomego użytkownika LEAF-a
"W kwestii przegrzewania, mi radzono wcześniej i potwierdziłem to w praktyce, trzeba przez leaf spy pilnować temperatury baterii aby nie przekraczała 50 stopni, jak trzeba trochę zmniejszyć prędkość, jak trzeba ładować częściej a w mniejszym zakresie - dotyczy ładowania DC drugi lub kolejny raz przy temperaturach zewnętrznych powyżej 25 stopni - leaf 40 kWh rocznik 2018."
Zatem, dużo przed nami, ale satysfakcja jest.
A jeszcze bym zapomniał, jakby tam się zimniej zrobiło, albo no nie wiem sam, w jakieś góry czy mróz by do łba strzeliło jechać, to warto jakiś termofor mieć ze sobą, czy tam kalesony jakieś, gdyby w imię dobra wyższego się trafiła konieczność braku ogrzewania, albo lepiej zwolnić, tak zwolnić jest lepiej. Albo się zatrzymać i pójść na piechotę, tak będzie zupełnie zeroemisyjnie.
Ostatnio edytowane przez Kurynio ; 04-02-2023 o 23:19
Zimą szczególnie - zamarznie taki kierowca na amen i jego emisyjność będzie zero dopiero wtedy.
To jest dobre :
" nie doładowywanie jak ma te 50-70% kiedy nie trzeba mieć pełnej baterii na jutro itp."
A jak "jutro" stwierdzi inaczej niż kierowca sądził o tym co będzie "jutro" to zonk.
Myślę że można być spokojnym, że udział elektryków kilku procent nie przekroczy. Na tyle nienormalnych ludzi żeby tak się poddać autu jakieś procenty śledzić , scenariusze ładowania zależne od tego co jutro i całą reszta z jajami zimią więcej raczej nie ma w populacji niż te kilka procent.
A nie. Zakaz i kary procetny to tak, może zmienić.