Tomtrz: "Ta wlasnie bezemisyjność to tak na prawde przechwytywanie i skladowanie. Można przetwarzać, ale jest to nieopłacalne. Jak juz zabrałeś się za poszerzanie horyzontów to doczytaj jaki by to miało wpływ na sprawność samej elektrowni. Samo przechwytywanie znacząco podnosi koszty i obniża sprawnosć, a przetwarzanie w pewnym momencie, zamieni coś, co miało być elektrownią, w odbiornik energii. To jest po prostu sztuka dla sztuki."
No wiesz, różne rzeczy się czyta w sieci, ale to co napisałeś jest wybitnie wyróżniające się .Chcesz powiedzieć że te elektrownie w Niemczech mają na tyle małą sprawność, że zbliża się ona do odbiorników energii? Czy może, że biorąc jeszcze pod uwagę przetwarzanie CO2 na inne substancje, stają się one odbiornikiem energii? Że to przetwarzanie tego CO2 tak obniża sprawność?
Bilans energetyczny tych elektrowni jest z pewnością dodatni, w przeciwnym wypadku nie byłoby sensu ich budować, zgodzisz się z tym? A przetwarzanie CO2 w przemyśle; jak pisałem wcześniej, CO2 jest już stosowane w przemyśle do produkcji różnych substancji, jest nawet możliwość produkowania paliwa z CO2 (działa już jedna fabryka w Dreźnie), składowanie i transport CO2 są bardzo proste (to nic innego tylko tak zwany "suchy lód"). Zastosowanie w przemyśle tego gazu jest na tyle wysokie że UWAGA!- istnieją wytwórnie tego gazu dla celów przemysłowych! Jedna z nich jest np. w Dusznikach- Zdroju.
A tak chciałem spytać, jesteś technikiem czy humanista z wykształcenia? Ja tym pierwszym, a pytam dlatego, bo nie bardzo wiem jak Ci niektóre rzeczy tłumaczyć, po prostu zrozumienie pewnych spraw i procesów technicznych wymaga znajomości techniki i technologii.