Nie tylko Travares się nie zna. Prezes BMW też widocznie jest jakiś ograniczony, że nie zachlystuje się samymi zaletami elektryków...
https://motoryzacja.interia.pl/wiado...ie,nId,6362128
Nie tylko Travares się nie zna. Prezes BMW też widocznie jest jakiś ograniczony, że nie zachlystuje się samymi zaletami elektryków...
https://motoryzacja.interia.pl/wiado...ie,nId,6362128
Tym razem BMW o przymusowej elektryfikacji:
https://motoryzacja.interia.pl/wiado...ie,nId,6362128
Wreszcie coraz więcej głosów rozsądku.
Wracając jednak do poprzednich wpisów:
Żenada. Jeśli nie rozumiesz, że samochód to dla większości ludzi konieczność, to z czym wyskoczysz za kilka lat? Może buty też są zbędne i powodują jedynie smród stóp i grzybice? Aż tak dałeś się zmanipulować?
Ad. Kolega, który chciał dyskutować ze mną o mocach przyłączeniowych ładowarek typu super charger - uźyłem wtedy porównania do budynku mieszkalnego wielorodzinnego. Nawet nie sprawdziłeś, czy mam rację, napisałeś jedynie, że coś Ci się wydaje... Otóż źle Ci się wtedy wydawało. Sprawdź moc przyłączeniową pojedyńczego mieszkania. Potem sobie wyobraź blok z np.40 mieszkaniami. A potem niech będzie przewidziane, że będzie tam do 10 samochodów elektrycznych, ktòre trzeba ładować. Sumaryczna moc przyłączeniowa robi się wyższao o conajmniej 1/3. A to tylko ładowanie z 220 volt. Dodaj do tego fakt, że blok taki będzie istniał za lat 20. A wtedy może tam być ( oby nie ) 100% samochodów elektrycznych. Nie ma szans na ich naładowanie. To raz. Zaś już teraz zwraca się uwagę na fakt, że gdyby te auta stały w garażu podziemnym, to trzebaby tam zorganizować lokalną jednostkę straży pożarnej - to dwa. Mieszkańcy mogą oczywiście nie parkować w podziemnym garażu. Ale oni do cholery po to kupili te garaże, a przed blokiem parkingi zwykle są zbyt małe.
Auta elektryczne wygenerowały mnóstwo problemów. Nie ma sposobu na zgranie ich istniejacą infrastrukturą. I nie chodzi tu tylko i brak ładowarek, ale też o przepisy pożarowe ( już bardzo rygorystyczne a niewystarczające ), istniejące sieci ( niewystarczające ), sposoby funkcjonowania społeczeństw ( mówienie, że skoro elektryk się sprawdza u mnie to innych też zmusimy to zwykły egocentryzm ).
Dobrze, że coraz wiecej producentów to widzi. Jeszcze lepiej, że rządy też to widzą. A ekologom na pohybel.
Nie chcę Tesli nawet jeśli będzie w rosso i z busso.
Slucham? Dwie toyoty camry: jedna hybryda, druga diesel. Malżeństwo przedstawicieli w tej samej firmie. Ogarniają trasy około 200km. Diesel tańszy w uzytkowaniu. Możesz sobie mówić.
Jedyny raz, kiedy hybryda zaczęła być oszczędniejsza, to wyjazd urlopowy w góry. Tam przy trasach z dużą ilością zjazdów i zwiazanego z tym hamowania - odzysku energii - spalanie hybrydy zeszło w okolice 4l/100.
Będziemy się tak przerzucać durnymi przykładami, czy może w końcu uznacie, że to co jednemu się opłaca, innemu nijak nie będzie?
Nie chcę Tesli nawet jeśli będzie w rosso i z busso.
O ile w mieście w bloku to ten prąd będzie wykorzystany do innych potrzeb bytowych człowieka, i jedno ładowanie wystarczy na kilka dni, to spróbujmy to przeliczyć na stację ładowania przy autostradzie, która miałaby przepustowość obecnej stacji benzynowej. Mamy ~8 stanowisk do tankowania. Jedno tankowanie trwa z obsługą przy kasie ~5 minut. Na godzinę obsłuży więc 12 aut. 8*12=96pojazdów na godzinę. Przyjmijmy współczynnik jednoczesności 0,5*96=48 pojazdów w ciągu godziny. Żeby naładować 48 pojazdów w ciągu godziny potrzebujemy, zakładając moc ładownia 50kW (ładowarki orlenu), ~75miejsc ładowania (zakładam 50% pojazdów z duża baterią-2godziny ładowania i 50% z mniejszą- 1godzinę ładowania). 75miejsc * 50kW = 3,75MW (to jest moc zużywana przez całkiem dużą wieś ~500 gospodarstw). Tyle trzeba energii dostarczyć gdzieś w pizdu w pole, tylko po to żeby było "ekologicznie". Wiesz jakich przekrojów kabla potrzebujemy? Jaka musi być stacja trafo do tego? I to przy bardzo optymistycznych obliczeniach. Bo obecnie przy autostradzie tankuje się z musu-bo drogo, ale auto ma na tyle duży zasięg, że nie trzeba. W wypadku elektryków wycieczka ze śląska nad morze to obowiązkowe ładowanie po drodze. Przynajmniej jedno. W wakacyjne weekendy korek do stacji ładowania w okolicach Bydgoszczy będzie się zaczynał gdzieś koło Łodzi. Ciekawy jestem ile hektarów trzeba by przeznaczyć w Zakopanem pod stacje ładowania, żeby obsłużyć 100% ruch samochodów elektrycznych.
- - - Updated - - -
Widziałeś kiedyś przedstawiciela handlowego jadącego z taką prędkością? Przecież oni potrafią latać fabią 1.0 vmax czyli koło 180km/h![]()
Ostatnio edytowane przez Machaju ; 24-10-2022 o 10:12
Żeby diesel mógł być tańszy w użytkowaniu, to ta Camry przy obecnych cenach paliw musiałaby palić z litr do półtora mniej od hybrydy. Firma, w której pracuje żona, też ma Camry, wszystko jest w hybrydzie. Kiedyś mieli przeważnie diesle, ale też i benzyniaki w gazie. Dla przykładu, żona wcześniej jeździła Octavią 2 w TDI, 105 koni, która paliła ok 5 l/100 km. Wytłumacz mi, w jakis sposób tedeikiem ma być taniej, skoro hybryda pali porównywalnie na trasie a po mieście jednak wyraźnie mniej niż diesel? Weź też pod uwagę, a może przede wszystkim ceny paliw.
Jak mieli zjazdy, mieli i podjazdy, na których bateria dość szybko się wyczerpuje a wtedy rośnie spalanie. A mimo wszystko dało się?
A ja swoim Seicento 900 jeździłem 150, no i czego to dowodzi? Jeśli firma jest bogata, to niech wydaje na paliwo, czyli dokładnie psu w dupę. Myślisz, ze ten V-max u przedstawiciela handlowego to będzie wieczny? Już niektórzy jeżdżą sporo wolniej. Wystarczy pozakładać w samochodach GPSy, oprogramowanie monitorujące, wprowadzić system oceny stylu jazdy kierowcy, związany z tym system nagradzania i karania i nagle się okazuje, że samochód może palić 5 l/100 a prędkość 180 km/h pozostaje w sferze marzeń danego kierowcyO cenach obecnych mandatów i związanych z tym dodatkowych karach za przekroczenie prędkości nawet nie będę już wspominać.
Prawda jest taka, że ogromna większość przedstawicieli, pracowników w delegacjach z wypożyczonymi autami, zapierdziela na potęgę. Można instalować monitorujące systemy, pytanie czy ktoś to robi.
Mandaty na autostradach i drogach szybkiego ruchu to rzadkość, szczególnie gdy się używa Janosika.
No tak, człowiek, najpierw przespali nadchodzące zmiany na rynku, a teraz szuka sobie wytlumaczen xD
Elektryki sa najszybciej rosnacym segmentem rynku, przypominam. Dobrowolnie.
Nie, prywatny samochod to bardzo często wygoda.
No, to zrob jeszcze raz matematykę, i pokaz jak:
150kW / 200 = 0,75kW na mieszkanie? Pisalem - zera ci sie rozjechały.
I dalej - po co komu supercharger w prwatnym domu/mieszkaniu? Wystarczy taka 11kW, i to z nawiazka. Tyle, co płyta indukcyjna.
ile mozna powielac bzdury z tymi pozarami?
Jaguar S-type 4.2 V8
Alfa Romeo 166 FL - Distinctive - Nero Metallico - 2.4 JTD 20V 175KM - była
Alfa Romeo 166 - Bieda Edition - 2.0 TS - była
Citroen Xantia Activa II V6 - była
Citroen Xantia II 2.0 16V - była
Skoda Felicia 1.3 MPI - była
Najbardziej zmiany przespały osoby/instytucje odpowiedzialne za budowanie infrastruktury. W czasach permanentnych niedoborów energii elektrycznej na siłę jeszcze bardziej zwiększamy jej zużycie.
- - - Updated - - -
Po pierwsze, jak coś urośnie 1% do 2% to masz przyrost 100%, ale to dalej 2%rynku. A to "dobrowolnie" ciekawy jestem jakby wyglądało, gdyby nie dopłaty do elektryków. I prawem wymuszanie "postępu" poprzez ograniczenia emisji. Na zachodzie są już podatki od zakupu auta spalinowego (Francja?). Komunistyczna ta dobrowolność.