Temat: Auta elektryczne i ogólnie powszechna elektryfikacja

  1. #2281
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Krzyk
    Dołączył
    08 2021
    Auto
    Alfa Romeo Stelvio MY21 200KM
    Postów
    462

    Domyślnie

    Cytat Napisał Żuczek Zobacz post
    Jak można określić wyolbrzymianie słabych stron samochodów elektrycznych a pomijanie plusów tej technologii przez Ciebie inaczej? Obrzydzanie jest i tak delikatnym określeniem.
    Jak można określić udawanie, że elektryki nie mają poważnych problemów użytkowych?

    Komedia?

    " I nieprawdą jest, że dach przeciekał. Zwłaszcza, że prawie wogóle nie padało..."

    Mam wrażenie, że powielamy już te same argumenty idąc na ilość. Kto kogo zakrzyczy. Może warto spojrzeć bardziej od strony gospodarczej. Trudno zaprzeczyć twierdzeniu, że to właśnie nieskrępowana mobilność pojedyńczych osób wpłynęła na rozwój gospodarczy. Jakoś szybko o tym zapomnieliśmy. A PRL nie był znowu aż tak dawno. Od drobnego wyrobnika chałtur do przedsiębiorcy - każdy otrzymał uniwersalne narzędzie do przemieszczania się, przewożenia, pracy. Raz jeszcze: przemieszczania, przewożenia i pracy w nieskrępowany pod każdym względem sposób. Przypomnę choćby: bez T4 nie ma kariery - to nie wzięło się znikąd. To były i są nadal woły robocze. A Wy nam podsuwacie elektryczne gnioty, z którymi trzeba się codzień pier....ić.

    W tym kontekście elektryk to kajdany. Zarżniemy drobną przedsiębiorczość i będziemy się zastanawiać, co poszło nie tak.

    Tak to bywa, kiedy ktoś uważa, że praca to tylko informatyk ( zdalna ) lub blisko komina ( korpora ). A majster budowlany niech obskoczy pięć budów kolejką podmiejską z płytami G-K na plecach. Albo niech wybiera budowy w magicznym mieście 15-minutowym.


    EDIT:
    [MENTION=76282]Elek[/MENTION]troentuzjaści: Na jakiej podstawie opieracie Wasze założenie, że w dzisiejszych czasach samochód to fanaberia, w związku z czym można nam wciskać produkt będący jedynie dalekim od użytkowej pod każdym względem sprawności substytutem? Bo Wasze osobiste doświadczenia to trochę za mało, żeby wypowiadać imperatywy kategoryczne.
    Ostatnio edytowane przez Krzyk ; 25-02-2023 o 16:58
    Nie chcę Tesli nawet jeśli będzie w rosso i z busso.

  2. #2282
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    10 2021
    Auto
    Była 159-ka jest Formentor VZ
    Postów
    1,208

    Domyślnie

    Cytat Napisał Żuczek Zobacz post
    A widzisz, czyli w samochodzie elektrycznym też nie musiałbyś mieć haka. Ja też nie, tak jak pewnie 95% innych kierowców.
    95% czasu autem jeździ 1 lub 2 osoby, a jednak 99% aut jest min 4 osobowych. Wedle twojej nakazowo-rozdzielczej logiki powinno się produkować tylko auta 2 osobowe (typu smart). Wiesz ile CO2 zaoszczędzi się na produkcji mniejszych/lżejszych aut? Oczywiście nie nie będziemy niczego zakazywać. Po prostu w Płocku będzie można rejestrować auta do 2,5m długości.

  3. #2283
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,287

    Domyślnie

    Cytat Napisał Machaju Zobacz post
    95% czasu autem jeździ 1 lub 2 osoby, a jednak 99% aut jest min 4 osobowych. Wedle twojej nakazowo-rozdzielczej logiki powinno się produkować tylko auta 2 osobowe (typu smart). Wiesz ile CO2 zaoszczędzi się na produkcji mniejszych/lżejszych aut? Oczywiście nie nie będziemy niczego zakazywać. Po prostu w Płocku będzie można rejestrować auta do 2,5m długości.
    Do tego celu już istnieją pojazdy 1 osobowe nazywają się rowery i hulajnogi.
    Jakoś jednak eko nawiedzeni wciąż wożą powietrze i zbędna ponad tone żelastwa w małolitrażowym samochodzie trując nas i zabijając na lewo i prawo.
    .
    Ba skutery . I spalinowe z pojemnościami emitującymi tyle co nic nawet dwusuwy z olejem , nie mówiac o elektrycznych.

    Auta na kat motorowerowa. Wolne bezpieczne bo wolne. Palą tyle co nic. Prawdziwie małolitrażowe nie jak zabójca w 1.4 czy 0.9 turbo jakims.Emitują tyle co nic. Nie wożą zbędnych ton żelastwa i baterii do których produkcji dewastuje się planetę.

    Wszystko już jest.

    Edit

    Do tych 95prpc

    Niepoprawnie politycznie i seksistowsko chyba i chyba opresyjne czy jakoś tak modne jest teraz : w 95 procentach czasu przebywania z kobietami się z nimi nie... odbywa stosunków . To można poprzestać na rozmowach w zasadzie.

    Procent procentowi nierówny.
    Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 27-02-2023 o 00:05

  4. #2284
    Użytkownik Fachowiec Avatar Tomtrz
    Dołączył
    01 2015
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    były alfy, jest Jaguar
    Postów
    2,280

    Domyślnie

    https://www.thedrive.com/news/1000-h...c-power-report

    - - - Updated - - -

    Cytat Napisał Krzyk Zobacz post
    wciskać produkt będący jedynie dalekim od użytkowej pod każdym względem sprawności substytutem?
    aha, chyba pod kazdym względem oprócz:

    -kosztów eksploatacji
    -miejsca w srodku
    -dynamiki jazdy
    -wygody
    -bezpieczenstwa

    czyli w zasadzie elektryk jest lepszy pod kazdym wzgledem, oprocz zasiegu. I na ile ten zasieg jest rzeczywiscie wazny dla ogromnej wiekszosci uzytkownikow, juz zostało wiele powiedziane, i udowodnione na liczbach.

    zapominasz dodać kluczowego zwrotu - DLA MNIE. W przeciwnym wypadku to jest nic innego, niż histeryczne majaczenie.
    Ostatnio edytowane przez Tomtrz ; 27-02-2023 o 12:40
    Jaguar S-type 4.2 V8
    Alfa Romeo 166 FL - Distinctive - Nero Metallico - 2.4 JTD 20V 175KM - była
    Alfa Romeo 166 - Bieda Edition - 2.0 TS - była
    Citroen Xantia Activa II V6 - była
    Citroen Xantia II 2.0 16V - była
    Skoda Felicia 1.3 MPI - była

  5. #2285
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    10 2021
    Auto
    Była 159-ka jest Formentor VZ
    Postów
    1,208

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tomtrz Zobacz post
    -kosztów eksploatacji
    * dopóki nie padnie bateria.

    Cytat Napisał Tomtrz Zobacz post
    -miejsca w srodku
    Na pewno jest więcej? miejsca jest tyle samo co w spalinowych, często mniej (zwłaszcza mniej miejsca na stopy na tylnej kanapie, bo w podłodze gruba bateria). Jedno co fakt, to niektóre modele mają dodatkowy bagażnik w miejscu silnika spalinowego.

    Cytat Napisał Tomtrz Zobacz post
    -dynamiki jazdy
    Tyle, że ta dynamika niszczy i tak mocno przesadzony deklarowany zasięg.

    Cytat Napisał Tomtrz Zobacz post
    -wygody
    Niby co jest takiego wygodniejszego w elektrykach względem spalinowego? Można się wygodnie rozsiąść w fotelu i przespać czekając na wolny słupek w trasie?

    Cytat Napisał Tomtrz Zobacz post
    -bezpieczenstwa
    cóż takiego mają nowoczesne auta EV, czego nie mają nowe auta spalinowe, że jest bezpieczniej?

    - - - Updated - - -

    Cytat Napisał Tomtrz Zobacz post
    czyli w zasadzie elektryk jest lepszy pod kazdym wzgledem, oprocz zasiegu.
    zapominasz dodać kluczowego zwrotu - DLA MNIE. W przeciwnym wypadku to jest nic innego, niż histeryczne majaczenie.

  6. #2286
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Krzyk
    Dołączył
    08 2021
    Auto
    Alfa Romeo Stelvio MY21 200KM
    Postów
    462

    Domyślnie

    [MENTION=53152]Tomtrz[/MENTION]

    Na wszelkie Twoje histeryczne majaczenia odpowiedział Machaju. Nic dodać, nic ując.
    Nie chcę Tesli nawet jeśli będzie w rosso i z busso.

  7. #2287
    Użytkownik Fachowiec Avatar Kurynio
    Dołączył
    01 2019
    Mieszka w
    Lublin
    Auto
    Stelvio Q, wcześniej Stelvio 2.0 280
    Postów
    2,612

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tomtrz Zobacz post
    aha, chyba pod kazdym względem oprócz:

    -kosztów eksploatacji
    -miejsca w srodku
    -dynamiki jazdy
    -wygody
    -bezpieczenstwa
    Kosztów, mocno warunkowo i zależy z czym porównujemy
    Miejsca, no jakoś tak chyba czasem tak, czasem niekoniecznie
    -dynamiki, no ok, tylko jakoś tak nie widzę jeżdżąc tych elektryków, które z tej dynamiki korzystają, nie wiem czemu
    -wygody? Znaczy, że nie robią brum, brum, czy w czymś są wygodniejsze jeszcze?
    -bezpieczenstwa? Bo? Znaczy, kompakt ważący blisko 2 tony jest bezpieczniejszy?

  8. #2288
    Użytkownik Fachowiec Avatar Tomtrz
    Dołączył
    01 2015
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    były alfy, jest Jaguar
    Postów
    2,280

    Domyślnie

    Cytat Napisał Machaju Zobacz post
    * dopóki nie padnie bateria.
    nie ma to jak argument z dupy

    Cytat Napisał Machaju Zobacz post
    Na pewno jest więcej? miejsca jest tyle samo co w spalinowych, często mniej (zwłaszcza mniej miejsca na stopy na tylnej kanapie, bo w podłodze gruba bateria). Jedno co fakt, to niektóre modele mają dodatkowy bagażnik w miejscu silnika spalinowego.
    to to tak, elektryki zrobione na bazie aut spalinowych maja podobne wymiary, ale juz elektryki zaprojektowane jako elektryki, maja tego miejsca wiecej, zaczynajac od bagaznika z tyłu,o czywiscie tego dodatkowego z przodu, wieksze rozstawy osi, płaskie podłogi, itp itd. Gdzies tam nawet powoli przebija sie koncepcja z silnikami elektrycznymi bezposrednio w piastach koła. Zadnego dyfra, zadnych półosi.

    Cytat Napisał Machaju Zobacz post
    Tyle, że ta dynamika niszczy i tak mocno przesadzony deklarowany zasięg.
    to tak kulą w płot. W dynamicznej jezdzie elektryk jest duzo wydaniejszy, niz auto spalinowe.

    Cytat Napisał Machaju Zobacz post
    Niby co jest takiego wygodniejszego w elektrykach względem spalinowego? Można się wygodnie rozsiąść w fotelu i przespać czekając na wolny słupek w trasie?
    nie ma bru, brum, kle kle i tak dalej. NIE SMIERDZI. Moment obrotowy jest stały, auto zachowuje się płynniej. Auto jest od razu gotowe do jazdy, wnętrze szybko sie nagrzewa. Mozna je sobie nawet zdalnie uruchomic i nagrzac, nie smrodząc jednoczesnie.


    Cytat Napisał Machaju Zobacz post
    cóż takiego mają nowoczesne auta EV, czego nie mają nowe auta spalinowe, że jest bezpieczniej?
    w autach elektryczych duzo rzadziej dochodzi do pożarów w przypadku kolizji. Auta elektryczne mają lepszą kontrolę trakcji, dzięki mniejszej bezwładności układu napędowego. Dalej, auta elektryczne maja mniej ograniczen konstrukcyjnych, dzięki czemu konstrukcje mogą byc sztywniejsze, z wiekszymi strefami zgniotu (nie musisz sie martwic gdzie sie podzieje silnik w przypadku zderzenia). Auta elektryczne mają srodek cieżkosci nizej, dzieki czemu występuje mniejsza szansa na dachowanie.

    Cytat Napisał Machaju Zobacz post
    zapominasz dodać kluczowego zwrotu - DLA MNIE. W przeciwnym wypadku to jest nic innego, niż histeryczne majaczenie.
    no nie, to są wszystko wymierne, obiektywne rzeczy.
    Ostatnio edytowane przez Tomtrz ; 27-02-2023 o 13:50
    Jaguar S-type 4.2 V8
    Alfa Romeo 166 FL - Distinctive - Nero Metallico - 2.4 JTD 20V 175KM - była
    Alfa Romeo 166 - Bieda Edition - 2.0 TS - była
    Citroen Xantia Activa II V6 - była
    Citroen Xantia II 2.0 16V - była
    Skoda Felicia 1.3 MPI - była

  9. #2289
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Krzyk
    Dołączył
    08 2021
    Auto
    Alfa Romeo Stelvio MY21 200KM
    Postów
    462

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tomtrz Zobacz post
    to to tak, elektryki zrobione na bazie aut spalinowych maja podobne wymiary, ale juz elektryki zaprojektowane jako elektryki, maja tego miejsca wiecej, zaczynajac od bagaznika z tyłu,o czywiscie tego dodatkowego z przodu, wieksze rozstawy osi, płaskie podłogi, itp itd. Gdzies tam nawet powoli przebija sie koncepcja z silnikami elektrycznymi bezposrednio w piastach koła. Zadnego dyfra, zadnych półosi.
    Zapomniałeś napisać, że te z większą przestrzenią są w cenach aut bardzo luksusowych.

    Dyskusja z Tobą od początku pozbawiona jest jakiegokolwiek sensu. Żyjesz ( albo myślisz, że będziesz żył ) w czyściutkim świecie, według wskazań aplikacji, zawsze będziesz idealnie sprawny i miał czas na stosowanie się do ścisłych reguł systemu. Takie myślenie reprezentuje obecnie pokolenie Tomisiów ( to mi się należy, tamto mi się należy ), w sumie nick zobowiązuje. Takie mokre sny wychowanków dawnych gimnazjów.
    Ostatnio edytowane przez Krzyk ; 27-02-2023 o 14:19
    Nie chcę Tesli nawet jeśli będzie w rosso i z busso.

  10. #2290
    Użytkownik Fachowiec Avatar Tomtrz
    Dołączył
    01 2015
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    były alfy, jest Jaguar
    Postów
    2,280

    Domyślnie

    Cytat Napisał Krzyk Zobacz post
    Zapomniałeś napisać, że te z większą przestrzenią są w cenach aut bardzo luksusowych.

    Dyskusja z Tobą od początku pozbawiona jest jakiegokolwiek sensu. Żyjesz ( albo myślisz, że będziesz żył ) w czyściutkim świecie, według wskazań aplikacji, zawsze będziesz idealnie sprawny i miał czas na stosowanie się do ścisłych reguł systemu. Takie myślenie reprezentuje obecnie pokolenie Tomisiów ( to mi się należy, tamto mi się należy ), w sumie nick zobowiązuje. Takie mokre sny wychowanków dawnych gimnazjów.
    Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.

    Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał.

    Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z gruźlicą, szkorbutem, nowotworem i polio służył mocz i mech. Lekarz u nasbywał. Chyba że u babci – po mocz i mech. Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Jedliśmy muchomory sromotnikowe, na które defekowały chore na wściekliznę żubry i kuny. Nie mieliśmy hamburgerów – jedliśmy wilki. Nie mieliśmy czipsów – jedliśmy mrówki. Nie było wtedy coca-coli, była ślina niedźwiedzi. Była miesiączka żab. Nikt nie narzekał.

    Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał karę. Dół z wapnem, nóż, myśliwska flinta – różnie. Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych. Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo — jak zwykle. Potem ojciec wracał do domu, a po drodze brał sobie nowe dziecko. Dzieci wtedy leżały wszędzie. Na trawnikach, w rowach melioracyjnych, obok przystanków, pod drzewami. Tak jak dzisiaj leżą papierki po batonach. Nie było wtedy batonów, dzieci leżały za to wszędzie. Nikt nie narzekał.

    Latem wchodziliśmy na dachy wieżowców, nie pilnowali nas dorośli. Skakaliśmy. Nikt jednak nie rozbił się o chodnik. Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć. Nikt też nie narzekał.

    Zimą któryś ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach. Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot. Wtedy spadaliśmy. Czasem akurat wtedy nadjeżdżał jelcz lub star. Wtedy zdychaliśmy. Nikt nie narzekał.

    Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Podobnie jak wybite zęby, rozprute brzuchy, nagły brak oka czy amatorskie amputacje. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego. Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców. Pasek był wtedy pomocą dydaktyczną, a od pomocy, to jeszcze nikt nie umarł. Ciocia Janinka powtarzała, "lepiej lanie niż śniadanie". Nikt nie narzekał.

    Gotowaliśmy sobie zupy z mazutu, azbestu i Ludwika. Jedliśmy też koks, paznokcie obcych osób, truchła zwierząt, papier ścierny, nawozy sztuczne, oset, mszyce, płody krów, odchody ryb, kogel-mogel. Jak kogoś użarła pszczoła, to pił 2 szklanki mleka i przykładał sobie zimną patelnię. Jak ktoś się zadławił, to pił 3 szklanki mleka i przykładał sobie rozgrzaną patelnię. Nikt nie narzekał.

    Nikt nie latał co miesiąc do dentysty. Próchnica jest smaczna. Kiedy ktoś spuchł od bolącego zęba, graliśmy jego głową w piłkę. Mieliśmy jedną plombę na jedenaścioro. Każdy ją nosił po 2-3 dni w miesiącu. Nikt nie narzekał.

    Byliśmy młodzi i twardzi. Odmawialiśmy jazdy autem. Po prostu za nim biegliśmy. Nasz pies, MURZYN, był przywiązany linką stalową do haka i biegł obok nas. I nikomu to nie przeszkadzało. Nikt nie narzekał.

    Wychowywali nas gajowi, stare wiedźmy, zbiegli więźniowie, koledzy z poprawczaka, woźne i księża. Nasze matki rodziły nasze rodzeństwo normalnie – w pracy, szuwarach albo na balkonie. Prawie wszyscy przeżyliśmy, niektórzy tylko nie trafili do więzienia. Nikt nie skończył studiów, ale każdy zaznał zawodu. Niektórzy pozakładali rodziny i wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów. To przykre. Obecnie jest więcej batonów niż dzieci.

    My, dzieci z naszego jeziora, kochamy rodziców za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli jak nas należy „dobrze" wychować. To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez słodyczy, szacunku, ciepłego obiadu, sensu, a niektórzy – kończyn.

    Nikt nie narzekał.




    a teraz to wszyscy roszczeniowi! Bez smrodu spalin by żyć chcieli! Zdrowi chcą być! Fanaberie jakies!
    Ostatnio edytowane przez Tomtrz ; 27-02-2023 o 14:17
    Jaguar S-type 4.2 V8
    Alfa Romeo 166 FL - Distinctive - Nero Metallico - 2.4 JTD 20V 175KM - była
    Alfa Romeo 166 - Bieda Edition - 2.0 TS - była
    Citroen Xantia Activa II V6 - była
    Citroen Xantia II 2.0 16V - była
    Skoda Felicia 1.3 MPI - była

Podobne wątki

  1. Pozdrowienia dla Trójmiasta i alfaholików ogólnie!
    Utworzone przez indianinMat w dziale Tu się witamy
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 06-02-2018, 23:25
  2. Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 22-04-2013, 21:10
  3. [147] Opinie, ogólnie klika pytań
    Utworzone przez scudettokrk w dziale Porady przy zakupie
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 11-04-2009, 20:52
  4. Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 11-01-2009, 21:22

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory