Sprzedaż ramek z forum na allegro

[MikeDraven]

Witam wszystkich. Ostatnio podczas przeglądania portalu allegro.pl natknąłem się na sprzedaż forumowych ramek: https://allegro.pl/oferta/ramki-reje...159-9102999999. Nie wiem, czy nasze forum ma wyłączność na ramki, ale w takim wypadku każdy może sobie je kupić, nie będąc nawet członkiem klubu.

[magil]

To akurat nie problem, bo można nie być aktywnym forumowiczem - wystarczy mieć tu konto i też można nabyć ramki. Najważniejsze mieć Alfaholizm we krwi, nie tylko pod tablicą rejestracyjną
Btw. jak tak czytam co jest napisane w "O sprzedającym", to nie mam ochoty od tej osoby nic kupować.

[komisarz]

drogo kurde...

[FXX]

Przecież to ten sam gość co prowadzi ten sklep https://alfa-design.com.pl/, gdzie sprzedaje chińskie gadżety z alieexpress

Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka

[Annatar]

Jeśli to ŁM to nie polecam. Cokolwiek sprzedaje jest droższe, niż gdzie indziej. Często brak towarów na stanie (tzn. sprzedaje to czego nie ma, dopiero po zamówieniu sam zamawia i potem wysyła), nie mówiąc o tym, że nie nie wystawia rachunków.

[komisarz]

najlepsze że co aukcja to inna cena ramek...

[FXX]

Btw. jak tak czytam co jest napisane w "O sprzedającym", to nie mam ochoty od tej osoby nic kupować.

Czytając zakładkę "O sprzedającym" nasuwa się jeden wniosek - oszołom nie mający pojęcia o obowiązujących go jako sprzedającego przepisach.

Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka

[Piotriix]

Zgłaszać to na alegro i tyle.

[MikeDraven]

Gość jest rzeczywiście trochę dziwny z tymi swoimi aukcjami , jednakże zgadzam się z kolegą [MENTION=25095]magil[/MENTION], że alfaholizm ma się we krwi i żadna ramka tego nie przebije, ale gość przegina chociażby z cenami. Ma w ofercie również forumowe smycze, które też sprzedaje po zawyżonej cenie... ale cóż forumowe logo chyba nie jest zastrzeżone?

[Annatar]

Jestem w stanie zrozumieć "Alfaholizm w sercu", dość swobodne podejście do legalności, etc. (zresztą wszystkie zamienniki np. dekielków operują znakami chyba zastrzeżonymi), ale są, przynajmniej moim zdaniem, pewne granice przyzwoitości. Rozumiem, że biznes, ale narzucanie sporych marż + naprawdę kulejąca obsługa klienta (ludzie zgłaszali spore problemy z kontaktem: pisze się maile, dzwoni i nic) + takie, a nie inne opisy swoich usług, jest raczej słabe.