Pokaż wyniki od 141 do 150 z 293
Temat: E 90 vs 159
-
28-07-2020, 20:04 #141
- Dołączył
- 03 2018
- Auto
- .
- Postów
- 575
Nie wiem co to ma do tego, co napisałem w swoim poście, niemniej jak chcesz żyć w alternatywnej rzeczywistości, w której Alfa Romeo to creme-de-la-creme marka dla wybranych koneserów, a każda inna, która sprzedaje się lepiej i pozwala zarabiać właścicielom prawdziwe pieniądze, to schabowe i disco polo dla czereśniaków, to sobie w tej bańce żyj, ale zderzenie z rzeczywistością może być bolesne kiedyś.
› Więcej...: E 90 vs 159
-
-
28-07-2020, 20:11 #142
- Dołączył
- 08 2014
- Auto
- Mx-5
- Postów
- 71
-
29-07-2020, 10:47 #143
- Dołączył
- 01 2020
- Auto
- Alfa 159
- Postów
- 778
O co ci chodzi kolego? Próbujesz udowodnić, że masowa sprzedaż świadczy o jakości auta. Tymczasem to jedynie fragment rzeczywistości.
Masowo nie kupują porsche, bo jest za drogie dla Kowalskich.
Masowo kupują dacie, mimo, że to auto niczym zupełnie się na plus nie wyróżniające ale tanie i z dobrym finansowaniem.
Upraszczasz rzeczywistość w sposób mocno przerysowany.
Zacznijmy od zwrotu "zarabiać prawdziwe pieniądze": przecież to jest logiczny nonsens i zdanie nieprzetłumaczalne na normalny język. Bo KTO i JAK oceni, co to są "prawdziwe pieniądze" a które sa jeszcze "nieprawdziwe". Każdy produkt (poza masówką własnie) ma swoje nisze i grupy docelowe, każda grupa oczekuje czegoś innego od auta.
Różnorodność świata świadczy o jego bogactwie, wartości i atrakcyjności. W tej różnorodności są też ludzie, szukający samochodów takich, jak kiedyś (zawsze/dotąd) oferowała marka Alfa Romeo. Ty tego najwyraźniej kompletnie nie pojmujesz.
Problemem marki jest chaos decyzyjny, brak konsekwencji, zawirowania właściciela czyli FCA, który umoczył czas i pieniądze w przejmowaniu Chryslera (miało to trwać rok, dwa a trwało ponad pięć lat i kompletnie pozmieniało plany odnośnie własnych marek).
FCA nie chce się Alfy pozbywać a miało już sporo okazji (choćby oferty od VAG), ale też nie może się zdecydować, jakie kierunek nadać rozwojowi marki i jakie środki na to przeznaczyć. Dlatego wszystko odbywa się skokowo, z dużymi opóźnieniami, chaotycznie. Jednak 110-letnia marka wciąż trwa na rynkach i wciąż budzi emocje (złe i dobre).
Swoje prostackie "analizy" zostaw dla kolegów na podwórku, kup sobie volkswagena i nie zaśmiecaj nam forum, jesli nie masz nic sensownego do powiedzenia. Staramy się trzymać tu pewien poziom i dobrze, żebyś to zrozumiał.
- - - Updated - - -
No właśnie. Alfa chce to, chce tamto, idzie w lewo, idzie w prawo, stoi. Najlepiej wychodzą im ogłaszane co jakiś czas mocarstwowe plany. Moim zdaniem to ślepa uliczka, sprzedaż pół miliona aut rocznie to mrzonka: rynek "nie wpuści" takiej ilości bo oferta konkurencji jest przygniatająco bogata.
Niech ustabilizują sprzedaż w przedziale 100-150 tysięcy sztuk (trzy razy więcej niż teraz) i to już będzie sukces, pozwoli zapewne przetrwać i zapewni marce utrzymanie specyficznego statusu, który tak naprawdę wymyka się zdefiniowaniu. Prawda?
Popatrzmy na mazdę chociaż. Nie ma mowy o masówce, choć aut jeżdzi sporo, ale trzymają pewne cechy wyróżniające i sporo klientów własnie to sobie ceni. Poprawili nawet jakoś zabezpieczeń antykorozyjnych
-
29-07-2020, 12:26 #144
-
29-07-2020, 15:33 #145
- Dołączył
- 09 2017
- Auto
- Alfa
- Postów
- 247
-
29-07-2020, 16:15 #146
- Dołączył
- 09 2017
- Auto
- Alfa
- Postów
- 247
-
29-07-2020, 17:30 #147
-
29-07-2020, 17:48 #148
- Dołączył
- 09 2017
- Auto
- Alfa
- Postów
- 247
Moim zdaniem, jedynie niestardardowe zabezpieczenia mają sens - fabryczne, to są "drzwi do lasu".
-
29-07-2020, 22:33 #149
- Dołączył
- 03 2018
- Auto
- .
- Postów
- 575
@Teddy Bear - chodzi mi o to, że Alfa Romeo nigdy nie była, jako całość, żadną marką ekskluzywną, którą zadowalałaby sprzedaż na poziomie kilku-kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy swoich modeli. To nie jest żaden Bentley czy inne Pagani. Że obracają się często wokół takich liczb, szczególnie w ostatnich latach, to jest ich porażka i duży problem, a nie powód do dumy i porównywania jej do jakichś owoców morza, a tego nieszczęsnego BMW do schabowego. To jest w ogóle absurdalne porównanie, przecież 159 miała podgryźć rynek E90 właśnie, co się sromotnie nie udało - klienci zagłosowali portfelem dość wyraźnie. Co z kolei było powodem, dla którego napisałem żebyście trochę zluzowali z wyśmiewaniem tych bmek, bo smutna rzeczywistość jest taka, że kierowcy mogliby rozbić ich więcej, niż 159ek w ogóle wyprodukowano. Z czego ty z kolei wysnułeś, jakąś pokrętną logiką, i usilnie próbujesz mi przypisać mega ogólny wniosek, że popularniejsze=lepsze. Otóż niekoniecznie, ale czasem jednak tak. Akurat w tym przypadku, mając porównanie obu tych samochodów, skłaniam się ku temu że jednak lepszego kupiono więcej. Czy z nowszymi modelami jest inaczej? Nie wiem, Giulie miałem okazje tylko pomacać w salonie, bez jazdy, ale opinie na temat tego samochodu są tak dobre, że pewnie różnica na +/- względem jakiegoś równolatka z BMW to już tylko kwestia osobistych preferencji.
Także proponuję po pierwsze czytać z większym zrozumieniem, po drugie spróbować nieco obiektywniej patrzeć na fakty, nawet jeśli są dla ukochanej marki niekorzystne.
-
30-07-2020, 19:02 #150
- Dołączył
- 01 2020
- Auto
- Alfa 159
- Postów
- 778
Nie wiem, kogo miała podgryźć 159, być może to są medialne spekulacje. Sprzedało się około ćwierć miliona egzemplarzy 159 i jest to liczba przyzwoita. Pewnie mogło być więcej, gdyby nie pakowano mulastych silników 1.8 MPI, albo awaryjnych i paliwożernych JTS, gdyby auto było lżejsze itd....
Alians z GM nie wyszedł na dobre ale 159 nie można nazwać rynkową porażką a do dziś, niemal już DZIEWIĘĆ LAT po zakończeniu produkcji nadal uważany jest za wzór pieknego sedana, podczasowej stylistyki.
Druga sprawa to wizerunek marki: BMW nowe kojarzą się z ludźmi z kasą, BMW używane z kolei z dresami, mafią, karkami w czapkach z daszkiem do tyłu itd. Ciekawi też obsesyjne docinki, jakich doznają właściciele Alf od użytkowników niemieckiej myśli technologicznej, nie tylko beem ale i Vagów. Mało który odmówi sobie cierpkiego komentarza albo odgrzewanych dowcipów.
Może w głębi duszy zazdroszczą personifikacji samochodów, jakiej dokonują alfisti? tych emocji, jakie budzą w nich auta? może rozumieją, że życie jest za krótkie aby być zawsze i wszędzie pragmatykiem, bo dobry, wysmażony schabowy pewnie daje siłę ale ileż przyjemnosci więcej dają gustownie podane frutti di mare z czerwonym winem?
Znasz to powiedzenie: "wolę mieć Monicę Belucci, która czasem kichnie, niż zdrową Angelę Merkel"?
Popracuj wyobraźnią, zgaś swiatło.
I jak?