
Napisał
yaniq
Dzięki takiemu myśleniu, wprowadzono przepisy dotyczące penalizowania wyłudzeń.
Nie ma w polskim prawie obowiązku zapewnienia samochodu zastępczego przez ASO, nie ma czegoś takiego jak "utrata wartości samochodu", bo ten ma zostać naprawiony, czyli przywrócony do stanu 100% sprawnoaci, zaś w kwestii gwarancji, jeszcze raz, bo jak widzę odporność na wiedzę u niektórych jest, ani nie do przebicia, ani ominięcia - gwarancja jest umową cywilno-prawną, zawieraną pomiędzy gwarantem, a kupującym i na jej podstawie można egzekwować wyłącznie to, co jest w niej zawarte, chyba, że są tam zapisy abuzywne, które z poziomu prawa, są nieobowiązujące, a zupełnie czym innym jest obwarowana prawnie "rękojmia sprzedawcy", która przewiduje, między innymi jej przedłużenie o czas naprawy.