I tutaj niestety nie masz racji, ponieważ zawsze tak było, a na pewno odkąd weszliśmy do EUNapisał yaniq
, taka smutna prawda, korpo mogą praktycznie wszystko, i maja nas w dooopie .
W latach 1998 - 2009 , jakoś tak, pracowałem w ASO , i na tym opieram to co piszę, nie na tym co mi się wydaje, lub zasłyszałem, aczkolwiek w tamtych czasach dobry przedstawiciel nie pozwolił sobie na takie traktowanie klienta, i części zdobywało się na różne sposoby.
www.pablogarage.pl - Serwis, części, holowanie
> PabloGarage Team < - kilka filmów na kanale - Z A P R A S Z A M Y
Tak, ale dotyczy to wszystkich marek, a nie jedynie AR, czy Stellantisa, a więc nie wiem w czym "się mylę", bo radykalny problem z częściami zaczął się w czasie pandemii, gdzie pozrywane zostały łańcuchy dostaw, których z dnia na dzień odbudować się nie da, tym bardziej, że wszystkie duże, zwłaszcza europejskie koncerny, uzależnieniły się od Chin.
Ciekawe ile lat jeszcze będzie się zwalać na pandemię koronawirusa?
Uwierz mi, że zakłócenia w łańcuchach dostaw już dawno nie występują. Nawet w 2023 roku ceny transportu morskiego wróciły do cen sprzed pandemii (oj armatorzy nie byli zadowoleni).
Takie tezy przypominają mi te wszystkie lamenty o kosztach zablokowania Kanału Sueskiego przez Evergreen i kolejnych zakłóceniach w łańcuchach dostaw. Biadolenie przez pół roku a po półtorej miesiącu sytuacja została rozładowana i wróciła do normy. Trochę skomplikowała się sytuacja w grudniu 2023, po rozpoczęciu atakowania przez Huti statków przepływających Morzem Czerwonym, ale skutek jest tylko taki, że transport morski z Dalekiego Wschodu do Europy trwa do 2 tygodni dłużej (i oczywiście drożej, bo przecież armatorzy nie omieszkali ponieść stawek 8-miokrotnie swego czasu). Obecnie frachty zaczynają wracać do "normalnych" stawek.
Ostatnio edytowane przez ochkarol ; 14-03-2025 o 19:56
No wszystko łącznie z ekh..."kopertami śmierci " .Ciekawe ile lat jeszcze będzie się zwalać na pandemię koronawirusa?
...
Niestety dla AR tak się składa że czy jedno P czy drugie mu równe P nie ma wpływu na doły notowań tej marki w ocenie jakości serwisów. Ba, także w krajach poza wpływami obu P.
Ludzie marka premium i o zastępcze trzeba się prosić ??? Bujać z prawnikami ? Rzecznikami ? Sądami? O co chodzi ?? To nie jest normalne. Tzn dla AR dawnej normalne . Ale miało być jak w japoncach w szumnych zapowiedziach .
Zapotrzebowanie na transport drogowy jest około 30% mniejsze niż przed pandemią, a to oznacza, że 30% mniej towarów jest na rynku - stawki transportowe wróciły do tych sprzed pandemii, bo przewoźnicy, w tym armatorzy, musieli się ratować przed kłopotami finansowymi spowodowanymi zmniejszeniem się zapotrzebowania na transport, a więc mogli drogo stać i nie mieć zleceń, czyli nie zarabiać, albo obniżyć ceny frachtów i wykonywać usługi, zarabiając mniej.
@yaniq. Uwierz mi, że:
1. Transport drogowy i morski rządzą się trochę innymi prawami.
2. W transporcie drogowym stawki nie wróciły do tych sprzed pandemii.
3. Ciekawa teza o tym spadku zapotrzebowania na transport drogowy. Skąd takie dane? Owszem dużo mniej jeździ się do Państw byłego ZSRR, ale to tyle.
Ostatnio edytowane przez ochkarol ; 15-03-2025 o 09:05
ochkarol, oczywiście masz rację. W czasach, kiedy można byle bzdurę za 20 złotych zamówić na drugim końcu świata i dotrze w ciągu dwóch tygodni - tłumaczenie braku dostępności części zerwanymi łańcuchami dostaw jest grubą abberacją. Jeśli zastanowić się chwilę - to sytuacja z Gulią kolegi wynika z celowej polityki koncernu, być może błędu w procedurach wewnętrznych. Przy czym skłaniam się bardziej ku temu pierwszemu. Dlaczego? Bo auto jest ciągle w produkcji, w związku z tym jest na świecie poddostawca, który te części produkuje. Raczej nie produkuje tego bezpośrednio AR. Ile może trwać zamówienie części przez ASO? Jak koncernowi zależy, to jest to do ogarnięcia w 2 tygodnie. Jak nie, to przez procedury korporacyjne (kto miał do czynienia z korpo ten zrozumie) pół roku będzie mało. Bo na przykład ktoś kto tworzy procedury celowo, bądź przez przeoczenie nie dopuszcza możliwości przeniesienia części z magazynu produkcyjnego do magazynu serwisowego. A zamówienie na magazyn serwisowy można złożyć u producenta (poddostawcy) przy zapotrzebowaniu np. min. 50szt. Tej konkretnej części pewnie nie można też wyciągnąć z lokalnego bufora magazynowego (tj. aut demonstracyjnych), bo są mają już zakodowane VIN-y. Pytanie, czy tą konkretną część można kupić bezpośrednio u poddostawcy nie jako OE, ale ASO tym kanałem raczej nie pójdzie, bo nie AR za taką ścieżkę uzyskania części pewnie nie zapłaci. Tylko kibole marki tego nie chcą zrozumieć i szukają wymówek wszędzie tylko nie tam gdzie leży problem czyli w firmie AR.
Ostatnio edytowane przez Machaju ; 15-03-2025 o 10:05
Obydwa rządzą się prawami popytu i podaży, im mniej pracy, tym większa konkurencja, czyli niższe frachty - tego prawa jeszcze nikt nie podważył.
Stawki w transporcie drogowym bardziej uzależnione są od kosztów - jest ogromna nadpodaż transportu w stosunku do popytu na niego, stawki "spadły na pysk", do czego dodatkowo przyczyniła się agresja kacapii na Ukrainę, gdzie przewoźnicy realizujące zlecenia do kacapii i na Ukrainę przeszli na inne zlecenia.
Z życia codziennego, bo ja w tym siedzę, poczytaj sobie dane giełd transportowych, Transa, Timo, Transporeona, Cargo i porównaj sobie ilość zleceń.
W transporcie drogowym to działa .
Ale w przypadku transportu morskiego działa to tylko w jedną stronę
Domyślasz się w którą? Gdy tylko pojawią się najmniejsze "powody" do podwyżki stawek, to armatorzy prędziutko je podnoszą. W drugą stronę już prawo popytu i podaży nie wpływa tak szybciutko na spadek cen.
Także wpływ podaży i popytu na cenę owszem - jest. Tylko nie wszędzie rzutuje tak samo na te ceny.
Dodam, że rynek transportu morskiego bardziej przypomina kartel, gdzie panuje zmowa cenowa niż wolny rynek.
Jeszcze raz Ci napiszę:
Wyobrażasz sobie transporcie drogowym ośmiokrotny wzrost stawek w ciągu miesiąca czy dwóch (nie pamiętam) z powodu wzrostu kosztów o około 30%?
Ja nie.
A w transporcie morskim taka sytuacja nie była dla nikogo wielkim zaskoczeniem.
Wyobrażasz sobie, że dostarczasz towar półtorej miesiąca po deklarowanym terminie i nie płacisz za to ani grosza kary?
W transporcie drogowym to nie do pomyślenia a w morskim - standard.
Podałeś konkretną wartość. Spadek o 30%. Liczyłem na jakieś merytoryczne źródło a nie "poczytaj sobie".
Ostatnio edytowane przez ochkarol ; 15-03-2025 o 18:19
Dokładnie w tym: "Oczywiście, że procedury trwają i nikt nie twierdził, że jest to ani proste, ani krótkotrwałe, tyle tylko, że nie ma to nic wspólnego z marką samochodu, tylko szeroko rozumianym, wymiarem sprawiedliwości, który po rządach PiSiorów, jest w katastrofalnym stanie."
Moja odpowiedź dotyczyła dokładnie tego, a nie wielkiej światowej choroby, którą to zgrabnie starałeś się wybrnąć.
- - - Updated - - -
Tutaj kolejna "manipulacja", ponieważ znam wielu transportowców, i ciągle jest tendencja wzrostowa, chyba, że mówimy o transporcie na wschód, ale o tym już ktoś wspominał.
- - - Updated - - -
Zgadza się, a jest tylko gorzej.
- - - Updated - - -
Zasady współpracy z różnymi koncernami zdecydowanie różnią się od tych w Stellantisie, i to znacznie.
Z żadnym innym koncernem nie ma takich schodów jak tutaj, to jest po prostu dramat.
Zajmując się od ponad 20 lat w 80% obsługą aut włoskich mam lepszą współpracę z BMW i grupą VAG niż Stellantisem.
www.pablogarage.pl - Serwis, części, holowanie
> PabloGarage Team < - kilka filmów na kanale - Z A P R A S Z A M Y
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem