Biznes plan Fiata 2010-2014

[r0bertos]

Te modele z flagą USA będą i za oceanem i w Europie. W końcu w nagłówku jest EU

"przeznaczone" z poprzedniego posta oznacza "produkowane" - na slajdzie wszystko widac

Oops!

Wątpię żeby amerykański porno-grubas zmienił swoja "ciężarówkę" no sportowa Alfę. Ale życie pokaże czy sojusz z Chryslerem byl dobrym pomyslem.

---

› Więcej...: Biznes plan Fiata 2010-2014

[MacIntosh]

Miotanie sie. Tak naprawde jest to pobożne liczenie, ze sprzedaż w USA uratuje markę. Lancie chyba odpuszczają a jest to skandalem. Cieszy mnie, ze 159 bedzie jeszcze produkowana przez dwa lata. Ta jej następczyni, podobna do avensisa, gruba ryba z mordką mumina (mega-mumina) to będzie czas pożegnania z marką dla mnie) dziwne też, jak oni mocno licza na giuliette. Juz zaplanowali lifting na 2014 rok)))) Pan Marchionne i jego chłopaki: rozkoszna czeredka. Nonsens goni nonsens.
I najlepsze: 500 tys aut rocznie sprzedadzą) dopiero co planem było 300 tys. To może, panie Marchionne, zagramy w karty, jak wygram to ustalmy poziom na 600 tys?

[Yerzo]

Martwi mnie to, że ani GT ani Brerra nie mają swoich następców. Czyżby coupe znikneły w marce Alfa ?

[Bolsik]

Wszystko to mętne... Nie widać żadnego konkretnego pomysłu, jakiejś koncepcji. W sumie nie wiadomo czy markę AR ma ciągnąć do przodu Giulietta, czy auta wyższych klas, czy jakieś sportowe.

Szukam definicji "marki premium", ale nie mogę znaleźć. Zawsze mi się wydawało, że premium to lepszy, lepiej wyposażony, droższy Volkswagen i, że Alfa aspirowała do tego miana od dłuższego czasu (np. Alfa 164, 166).

Chyba chodzi o to, żeby rozgraniczyć dwie rzeczy. Fiat ma konkurować z Oplem, Fordem, francuzami, japończykami, VW itp, natomiast Alfa ma konkurować z Volvo, Audi, BMW.

[pafka]

Na plus to, że jest jakiś plan (jaki by on nie był) - czyli raczej pan Marchione nie bierze bod uwagę likwidacji marki - a to w dzisiejszych czasach już dużo. Natomiast jestem lekko zszokowany brakiem, nawet planów, coupe! Znika GT, znika Brera, i przynajmniej przez 3 lata nie ma nic w zamian - dla mnie to jakiś koszmar! I to wszystko w czasach, gdy małe coupe coraz częściej pojawiają się u innych producentów - kompletnie tego nie rozumiem. Może chociaż Giuliette zrobią w trzydrzwiowej, coupe-podobnej budzie, chociaż na razie to wykluczają...

[Dawid166]

Nie rozumiem dlaczego przy każdej wypoweidzi Marchione musi być narzekanie, niezaleznie od tego co ten człowiek mówi. Dlaczego uważacie że to co powiedział jest mętne? Dla mnie jest to raczej jasne.

1. Markę ma ciągnąć Guiletta i Mito, 159 póki się jeszcze sprzedaje będzie w ofercie, potem zastąpi ją nowy model bo prace nad nim już trwają.

2. Pozostałe z dotychczasowych modeli (GT i Brera) się nie sprzedają więc nie ma sensu ciągnąć ich produkcji, trudno się też spodziewać że firma na skraju katastrofy finansowej zacznie równolegle pracę nad 3 czy 4 produktami, z których 3 miałyby zastąpić rynkowe klapy - auta po 20-30k EURO, których sprzedaje się kilka tysięcy sztuk rocznie (nawet bogate BMW nie wdrażą równocześnie dwóch ważnych modeli, np. 3 i 5).

3. W segmencie auto sportowych pałeczkę przejmą najmocniejsze wersje MiTo i Guiletty, nie da się z nich tanio zrobić spidera, więc zaprojektują nowego, żeby ofera była pełna. Za 3-4 lata będzie można ocenić sukces finasowy tego planu jeżeli efekty okażą się zadowalające będzie kasa na nowe wdrożenia.

4. Gulia, zauważcie najprawdopodobniej będzie miała niezłe silniki - V6 benzynową i diesla - nawet do 288 KM (te silniki pewnie będa też dostępne w tym większym SUVie i pewnie w spiderze, do niczego innego w tabelce mi nie pasują).

5. Segment premium występuje w każdej klasie (rozumianej jako oznaczenie wielkości) i tak jak napisał kolega powyżej - normal do premium ma się jak golf do A3.

W skrócie zatem - plan na okres przejściowy.

[radosuaf]

ad 3. "Sportowe" wersje MiTo i Giulietty to, bądź co bądź, sportowe wersje autka na zakupy do spożywczaka i kompaktu pokroju Golfa. Po pierwsze, nie są projektowane z nastawieniem na sport, po drugie, nadal wyglądają jak autko na zakupy do spożywczaka i kompakt pokroju Golfa . Jest chyba oczywiste, że istnieje spora grupa ludzi, która kupuje "sportowe" auta, bo za***iście wyglądają - chyba mi nie wmówisz, że wszyscy posiadacze Porsche i Ferrari kupują je po to, żeby urywać każdy ułamek sekundy na torze. Bez ani jednego coupe oferta będzie wyglądać po prostu BIEDNIE, i to w czasie, kiedy do produkcji wchodzi np. Peugeot RCZ.

ad 4. Ciężko mi oceniać to V6 Chryslera, bo dzisiaj się dowiedziałem, że takowe istnieje, ale 1750 TBi mnie z nóg nie ścięło, a poza tym silniki będą tylko mniejsze.

ad 5. Jakie czasy, takie premium... Premium to BMW i MB na przykład, ładniejsze opakowania autek dla ludu to takie premium na miarę kryzysu...

Zdaje się, że ten okres przejściowy trwa od 25 lat.

[pafka]

Mój lament bierze się stąd, że nie chcę jeździć sedanem, kombi, hatchbackiem czy suv-em, ale coupe. I kupując moje obecne auto miałem taką komfortową sytuację, że w samej tylko Alfie miałem dwa piękne modele do wyboru - a za rok nie będzie już żadnego. A, że się słabo sprzedają? Między innymi ta słaba sprzedaż zadecydowała, że stałem się posiadaczem pięknej Alfy.
Może dwa takie modele w ofercie to za dużo, ale chociaż jeden powinien być. Jeżeli on się nie pojawi, to moja przygoda z Alfą może się zakończyć tylko na jednym modelu, a tego bardzo bym nie chciał...

[Dawid166]

ad 3. "Sportowe" wersje MiTo i Giulietty to, bądź co bądź, sportowe wersje autka na zakupy do spożywczaka i kompaktu pokroju Golfa. Po pierwsze, nie są projektowane z nastawieniem na sport, po drugie, nadal wyglądają jak autko na zakupy do spożywczaka i kompakt pokroju Golfa . Jest chyba oczywiste, że istnieje spora grupa ludzi, która kupuje "sportowe" auta, bo za***iście wyglądają - chyba mi nie wmówisz, że wszyscy posiadacze Porsche i Ferrari kupują je po to, żeby urywać każdy ułamek sekundy na torze. Bez ani jednego coupe oferta będzie wyglądać po prostu BIEDNIE, i to w czasie, kiedy do produkcji wchodzi np. Peugeot RCZ.

ad 4. Ciężko mi oceniać to V6 Chryslera, bo dzisiaj się dowiedziałem, że takowe istnieje, ale 1750 TBi mnie z nóg nie ścięło, a poza tym silniki będą tylko mniejsze.

ad 5. Jakie czasy, takie premium... Premium to BMW i MB na przykład, ładniejsze opakowania autek dla ludu to takie premium na miarę kryzysu...

Zdaje się, że ten okres przejściowy trwa od 25 lat.

Się chyba nie zrozumieliśmy.

Ad. 3 - przejmą z braku laku jak to się mówi - bo jak wiemy nie ma woli dosypywania kasy z fiata na pojektowanie nowych aut, które nie będą dochodowe (czyli nie będa się sprzedać w wielkich ilościach albo nie będą bardzo drogie - czyli przy sportowych: będa konkurencją dla ferrari i maserati). Marchione powiedział kilka miesięcy temu, że dla alfy teraz jedyny cel to zacząć zarabiać (w końcu), bez tego nie będzie nowych niszowych modeli.

Ad. 4 - w rzeczy samej trudno je oceniać, jednak warto zauważyć, że zdecydowanie widać rozwój tych drogich podzespołów. Co do TBi to też chyba trudno go jeszcze oceniać, fakt że cię nie ścięło z nóg... no cóż ostatni ścinający z nóg silnik alfa zaprojektowała moim zdaniem pod koniec lat 70' ubiegłego wieku, nie wiem też czy jakiś silnik konkurencji obecnie produkowany uznajesz za "ścinający z nóg".
Co do tego że silniki będą tylko mniejsze to nie bardzo rozumiem czy chodzi o ich fizyczny rozmiar, moc (no tu się godzić nie mogę patrząc na tabelę powyżej) czy pojemność (tu też nie ma zgody 3.0l diesel to największy klekot w alfie kiedykolwiek zamontowany a benzyna większa wielkości 3.6l ostatnio jak mnie pamięć nie myli była montowana przed wojną).

Ad. 5 - rozróżnianie na lepsze i gorsze premium do mnie nie przemawia. Albo jest premium - czyli lepsze/droższe rowiązania techniczne i lepsze/droższe materiały albo nie jest premium. Dylemat jest podobny do tego czy alfa GT to rasowe coupe, skoro jest na podzespołach sedana i kompaktu?

Od 25 lat trwa nieprzerwana równia pochyła (a sięgając głębiej w historię to nie przypominam sobie żeby alfa była rentowna od zakonczenia wojny, no może poza krótkim okresem w latach 60') - teraz jest wdrażany plan, który ma ją przywrócić do żywych - czyli zaczyna się okres przejściowy z bankruta do dochodowego przedsiębiorstwa.

Mój lament bierze się stąd, że nie chcę jeździć sedanem, kombi, hatchbackiem czy suv-em, ale coupe. I kupując moje obecne auto miałem taką komfortową sytuację, że w samej tylko Alfie miałem dwa piękne modele do wyboru - a za rok nie będzie już żadnego. A, że się słabo sprzedają? Między innymi ta słaba sprzedaż zadecydowała, że stałem się posiadaczem pięknej Alfy.
Może dwa takie modele w ofercie to za dużo, ale chociaż jeden powinien być. Jeżeli on się nie pojawi, to moja przygoda z Alfą może się zakończyć tylko na jednym modelu, a tego bardzo bym nie chciał...

Na pewno jest to przykre, też bym chciał żeby za 100 000 zł można było kupić auto, którego jest tylko kilkaset sztuk w całym kraju, am świetny wygląd i nieźle jeździ, ale to jest myślenie życzeniowe, takie okazje zdażają się rzadko (ostatnia jaką pamiętam to Lancia Kappa Coupe). Z drugiej strony kupiłeś auto w tym roku, może przetrwa te 4 lata A może maserati w segmencie E za jakieś 250 000 zł będzie w Twoim zasięgu?

[Tuti]

Marchionne mówił, że trzeba spróbować od prostszych celów, a potem dopiero brać się za te trudniejsze. Widocznie nie opłaca się robić zwykłego coupe do lansu, a na sportowe trzeba już większych inwestycji.

Spider ma być na płycie Chryslera... może będzie RWD?

Amerykański rynek to nie tylko ciężarówki, mogą o tym świadczyć fakty:
- w USA Subaru sprzedaje się 200 tys. sztuk rocznie
- dla Mini i BMW to największy rynek