A no jak nadmieniłem w temacie mam pytanie czy faktycznie lakierowanie auta to taki ciężkie zjawisko ?
mamy cuda poprzez jakiś pasty , papiery , polerki itd.
Więc generalnie na czym polega położenie dobrze lakieru , oczywiście każdy powie ze na grubości lakieru i pewnie zdziwi wielu jak powiem ze im mniej tym lepiej .
Ale , powiedzcie mi , może ktoś kiedyś bawił się tym co trzeba więcej aby polakierować auto ? ( kompresorek , jakieś pomieszczenie najlepiej zamknięte , pistolet i lakier ) Co trzeba więcej ?
Powiem ofen , dzisiaj widziałem się ze znajomym lakiernikiem ( fonomen ponoc w tej dziedzinie ) powiedział ze za malowanie mojej to 4 tys lekko bierze .
Bądźmy realistami , 155 warta jest ile ? 2 tys , więc nooo kurcze nie warto mi się pakować w coś takiego - a że cwana ze mnie gnida to chciałbym zrobić to sam .
Kompresor zrobić to parę dni i bajka , pistolet tez ale pomieszczenie i takie pytanie :
- czy w pomieszczeniu musi być wyciąg ?( jakiś wentylatorek +włóknina )
- czy lampy muszą być do wygrzania ? czy można zastosować te do grzania elektrod ale jakoś je rozbudowując ? .
Kolejne pytanie , bo jakbym chciał śmigać całe auto czy można zrobić jakiś ala namiot z grubej foli i tam lakierować i potem auto pocisnąć do garazu z lampami ? .
Mozę mamy tu jakiś fachowców którzy mi doradzą ?
Wybaczcie mój chaos ale noo za 4 tys to ja mam dobrego Golfa -- haaahaa![]()