Jeszcze go na forum nie było od tamtej pory
Jeszcze go na forum nie było od tamtej pory
wydaje mi sie ze to nie jest tak. najlepiej zorientowac sie na jakim poziomie jest motoryzacja w zakatku swiata gdzie sie wybieramy i dostosowac sie do nich wtedy bedzie prosciej, szybciej, taniej naprawic. no chyba ze ktos jest mechanikiem i wezmie przyczepke czesci. ja sobie nie wyobrazam wracac bez szyb do Polski
Wystarczy wybrać drogę przez ciepłe kraje
Motoryzacji tam może nie być żadnej w promieniu 500 km. Chodzi o to, aby kupić auto za niedużo z dopieszczeniem na 20 000 km - tyle ma wstępnie przeżyć. Koszt auta nie powinien przekroczyć 8-10 tys, a mieszcząc się w 5-6 tys byłoby super. Wsiadam i jadę, jak naprawa łatwa to robię (sam lub z pomocą), a jak coś cięższego to przesiadam się na stopa/pociąg/samolot i wracam bez żalu z super fotami. Chodzi o to, aby dużo nie stracić, a pojechać w miejsca, w które szkoda pchać dobre auto ze względu na dzwon/ usterka nie do naprawy/ciężkie warunki jazdy/kradzież i inne sprawy losowe. Mam się cieszyć miejscami i niczym nie przejmować. Europę zjeździłem w miarę rozsądnymi autami, ale poza nią bywa ciężko o czym się już przekonałem. Najlepsza fura byłoby z jak najmniejszą elektroniką w miarę wygodna dla 2-3 osób + bagaże, w miarę silna i zabezpieczona np. przy przejeżdżaniu przez rzekę - bez zalania, odporne na wysokie temperatury itd.
Łada Niva? UAZ? Stare Land Cruisery? Może inna najlepsza przednionapędowa terenówka jaką jest Samara.
W Top Gearze z Boliwijskiej dżungli przez Atacamę do wybrzeża z Pacyfikiem w Czile udało się objechać Suzuki i Range Roverem pierwszej generacji.
szukaj poldka na gaźniku czesto dziadki sprzedają z przebiegiem do 50tys
albo Merca starego... W123, W124... Volvo do 1995r, Audi 100 / 80... w Q.
A ja powiem krótko:
Alfa 155 z silnikiem T.Spark 8V lub 164 z tym samym silnikiem.
Za 8-10tyś zł możesz spokojnie szukać 164 V6 ale to już będą większe koszta paliwa.
Auta z Alf najprostsze w budowie ( czytaj najsolidniejsze i najmniej problemowe ), przy czym skłaniał bym się ku 164ce ze względu na komfort podróży ( większość ma klimatronik i więcej miejsca ).
Kiedyś na forum był człowiek kutry kupił 164 V6 przejechał połowę europy i potem sprzedał auto, niech najlepiej się wypowie w temacie