Ktore lepsze? Jakies doswiadczenia? Ja uzywalem tylko z Shella, cena przystepna, spisywaly sie niezle, ale nie mam porownania. Sonax widze ze ma duzo szersza oferte i wiele specjalistycznych srodkow. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Ktore lepsze? Jakies doswiadczenia? Ja uzywalem tylko z Shella, cena przystepna, spisywaly sie niezle, ale nie mam porownania. Sonax widze ze ma duzo szersza oferte i wiele specjalistycznych srodkow. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Shell głównie branduje, a Sonax produkuje.
Było: 166 2.4JTD x5, 166 2.0TS x3, 166 3.0 V6 x2, 166 3.0 V6 Sportronic x2, 166 2.5 V6, 156 2.4JTD x3, 156 2.4JTD SW, 156 2.5 V6 x2, 156 1.9JTD, Kappa Coupe 2.0T
A jakich marek produkty moga sie kryc pod znakiem Shell?
A konkretnie kosmetyki do czego?
No ogolnie do auta: szampony, woski, plyny do owadow, felg, szyb, skory, sciereczki do wnetrz, tapicerki itd.
Dokładnie, szampon możesz kupić jaki Ci pasuje - ewentualnie się trochę bardziej namęczysz przy myciu, ogólnie wyznaje zasadę że lepiej kupić jak najdelikatniejszy, i bez żadnego wosku, umyć normalnie samochód niż mocny i żeby lakier żarł..
Skóra - Urad, Lederzentrum, Zymol - itp. tu nie ma co oszczędzać, robić raz, porządnie i na długo.. (w sensie raz na jakiś czas a nie poprawiać co tydzień)
Lakier - PoorBoys Worlds, Megas - co kto lubi..
Ogólnie raz wywalone spore pieniądze na porządny kosmetyk zwrócą się w jakości, trwałości i sposobie aplikacji, no i przede wszystkim efekcie.
Kosmetyki ze stacji paliw to tylko pół środki, lepsze gorsze, ale nigdy nie będą tak profesjonalnie działać jak specjalnie do tego stworzone produkty firm które się tym zajmują - czasem tylko i wyłącznie..
Wlasnie o to mi chodzi. Nie potrzebuje zbyt specjalistycznych srodkow, bo moja Alfa to auto do jazdy na co dzien i chce po prostu o nia dbac, a nie sie bawic. Gdybym mial np. jakas zabytkowa GTV, albo inny egzemplarz do jazdy od swieta to moglbym inwestowac np. w woski o wartosci kilkuset zlotych. Ja chce po prostu zeby ladnie wygladala, byla zabezpieczona przed czynnikami zewnetrznymi itd. A kupno takich drogich i specjalistycznych kosmetykow mija sie z celem, gdy wiekszosc lakieru nie jest oryginalna, a w wielu miejscach sa np. odpryski od kamykow, czy drobne ryski wynikajace z codziennej eksploatacji. To bylby przerost formy nad tresciaChodzi mi o kosmetyki do prostej samodzielnej pielegnacji w przystepnej cenie (ktore jednak beda w miare skuteczne), a nie o sprzet do profesjonalnego cardetailingu... Bo wiadomo, ze tego na stacjach nie znajdziemy.
Nie pamiętam czy używałem coś shella, ale płyn do zmywania owadów i szampon z woskiem sonaxa wymiata
Pozdrawiam serdecznie