Od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem założenia takiego tematu.
Sprawą oczywistą jest, że od czasu do czasu, a to złapie nas drogówka, a to jakieś ładne foto zostanie nam zrobione, a to rozmawiamy stojąc w korku przez telefon, a obok w aucie tajniacy.. (ja tak miałem :mrgreen: )
I dostajemy 50, 100 czy 500.. I co dalej :?: Płacicie grzecznie na poczcie, czy kombinujecie, unikacie, a w szufladzie stosik kwitków.. Co robicie :?:
Chodzi mi konkretnie o sytuację, gdy już mandat dostaliśmy. Nie chodzi mi o opisywanie w jaki sposób przegadaliśmy Pana Władzę 8)