Szukałem na forum i jakoś nie znalazłem nic związanego z tematem który zakładam. Czy posiadacie pompkę samochodową? Czy wozicie ją zawsze ze sobą?
Sam do niedawna nie posiadałem pompki samochodowej. Miałem ją już kupić jakiś czas temu, ale za namową człowieka, który zrobił (podobno) kilkaset tysięcy km tego nie zrobiłem. Jego argumenty były takie, że na każdej stacji benzynowej znajduje się kompresor poza tym jeśli powietrze zejdzie ponoć zupełnie to i tak taką nożną pompką nie dam rady go napompować, bo potrzebne jest podobno tzw. uderzenie ciśnienia ;//
Nie kupowałem do czasu... kiedy, pojechałem na stację STATOIL zatankowałem i jak zwykle sprawdziłem i uzupełniłem ewentualne ubytki powietrza w kołach swojej BESTII. Zacząłem od przedniego lewego koła i na nim skończyłem. Po podłączeniu węża okazało się, że mam niecałe 2,2 atm więc postanowiłem, że dopompuję do 2,4 atm. Z niewiadomych przyczyn pomimo pompowania wskazówka manometru kompresora prawie nie drgnęła więc nie ruszałem pozostałych kół i zniesmaczony pojechałem do domu. Traf chciał, że dużo autem nie jeździłem a po tygodniu postanowiłem zakupić jednak pompkę i to nie jakąś chińszczyznę, ale polską. Jakie było moje zdziwienie, gdy po nałożeniu końcówki węża pompki na zawór w kole pompowanym na stacji benzynowej manometr pokazał 5,5 atm. W pozostałych zaś kołach w okolicach normy czyli ok. 2,2 atm. W pierwszym momencie pomyślałem, że kupiłem jakąś lipną pompkę, ale po sprawdzeniu ciśnienia pożyczonym od sąsiada manometrem ujrzałem to samo co na pompce.
Po tym zdarzeniu doszedłem do wniosku, że warto dać te 45 zł za pompkę i wozić ja ze sobą na wypadek nie oczekiwanych sytuacji na trasie. Pompeczka, którą kupiłem posiada ponadto redukcję na końcówke dzięki, której można podpompować rower ze standardowym zaworem :mrgreen: