Witam,
Postaram się usystematyzować całe zdarzenie i liczę na pomoc bardziej doświadczonych miłośników marki o którą bardzo proszę, a wiem, że jest tu sporo osób, które na tych autach "zjadly zęby" .
1. Jakie auto
Alfa Romeo 159 ti SW. 1.9 Jtdm 150km.
Rok produkcji 2008.
Skrzynia automatyczna
2. Opis zdarzenia
Podczas gwałtownego przyspieszania, skrzynia zredukowała bieg, co spowodowało oczywiscie wzrost obrotów, auto zaczęło normalnie przyspieszać i w pewnym momencie zapalił się check engine, auto przeszło w tryb awaryjny i oczywiscie spadła moc, dojechałem do najbliższego parkingu, wyłączyłem silnik, odczekalem parę minut, uruchomiłem ponownie, check engine się świeci dalej, ale auto jedzie normalnie, nie ma utraty mocy.
3. Diagnostyka komputerowa i opinia mechanika
Przestraszyłem się check engine i pojechałem na diagnostykę komputerową, wyszedł błąd P0238 "ciśnienie turbosprężarki". Mechanik stwierdził, że jego zdaniem turbo jest w dobrej kondycji i należy jedynie "rozruszać cięgno pod gruszką , aż słyszalny będzie dźwięk metaliczny. To oznacza, że geometria dojechała do całego zakresu pracy. Potem ostrzej pojeździć.
Potem już tylko pamiętać, aby raz na jakiś czas wcisnąć pedał gazu w podłogę."
Mechanik błąd skasował, ale sytuacja powtórzyła się tego samego dnia i wszystko przebiegło dokładnie w taki sam sposób.
Czy Waszym zdaniem ta operacja ma sens? Czy ktoś miał może podobny problem i sie z nim uporał?
Czy da się usunąć błędy w Alfie bez komputera?
Z góry dziękuję za pomoc w uleczeniu mojej slicznotki
Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka