Nie wiem czy już to tu pisałem, jak miałem służbowego Passata B8 i manipulowałem dłużej w czasie jazdy wyświetleniami komputera, to wyświetlał się napis żeby się patrzeć na drogę a nie na komputer . I rzeczywiście, paradoksalnie te liczne czujniki i wyświetlacze potrafią doprowadzić do wypadku, bo kierowca zamiast patrzeć na drogę, bawi się pokładową elektroniką. Z tego co pamiętam ponad połowa czujników i ich wskazań była mi w czasie jazdy zbędna- rekordem był czujnik rozpoznający zmęczenie kierowcy, tak jakbym sam nie wiedział że jestem zmęczony . W społeczeństwie konsumpcyjnym ludzie się powoli zmieniają, to nie tylko już np. moda na fast foody czy epidemia dysleksji, ale również w motoryzacji- popularność np. SUV-ów, dziwaczna stylistyka czy podniecanie się tanią elektroniką w aucie, które służy przecież do jazdy a nie do komputerowych zabaw. Ale nie wszyscy poddają się takim trendom, to właśnie jest antyalficznym trollom ciężko zrozumieć.