Alfa Romeo a inne marki - porównujemy

[tommi]

Wpadł mi do głowy taki temat, może spróbujmy porównać nasze alfy do innych samochodów, które mielismy, którymi jeździliśmy. Przymijmy rózne kategorie, dowolnie może byc subiektywnie lub obiektywnie. Cechy na których się znamy, które uważamy na ważne w samochodzie.

Moja Alfa. 147 jtd 16v wersja TI a więc bogato wyposażona. 2004r.

Na początek porównam z niedawno zdanym przeze mnie służbowym Peugeotem 307 HDi 90KM, 2005r, który miał przejechane 260 kkm.

Plusy:
W skrócie Alfa wygrywa. Tu widać jej przynależność do klasy premium.
lepsze wyposażenie, lepsze materiały ich jakość i spasowanie.
Jest wygodniejsza, o niebo lepiej się prowadzi, jest cichsza no i ładniejsza
Super jest także dbałość o niektóre detale które ja cenię (kieszenie drzwiowe z miekką wykładziną od wewnątrz jako jeden z przykładów)
Jest także w moim przypadku mniej awaryjna.
Puga trapiły drobne usterki elektryki, centralny, szyby, komp silnika (zapalające się kontrolki)

Minusy: więcej pali, ma denerwująco nietrwałe zawieszenie. Pug miał trwalsze.

[Asturas]

Alfa 155 jest moim pierwszym samochodem więc nie mam możliwości kompleksowego porównania, ale miałem okazję więcej pojeżdzić Kią c'eed taty (2007, 1.6 CRDI), Oplem Tigrą kolegi (chyba 1996 i chyba benzynowa 1.6, ale nie daję głowy) oraz przedłużanym VW Caddy z 2009 roku z dieslem 1.6.

Tigra: nienawidzę tego żałosnego samochodziku, za który płaci się więcej niż za 156 z tego samego rocznika o.O Żenada nie samochód. To jest Corsa tylko z twardym zawieszeniem i inną budą. Jest ciasna, przeraźliwie niewygodne fotele (takie kanapy z PRLu :/ ), w tym kokretnym egzemplarzu sprzęgło jest rozregulowane. Widoczność z przodu słaba ze względu na nieprzemyślane słupki, które jak się skręca skutecznie zasłaniają drogę. I silnik niemrawy jak na tak mały samochodzik. Nie czuć przyspieszenia tak jak w mim dieslu z turbiną I ta skrzynia biegów. Nigdy nie wiedziałem czy aby na pewno wrzucilem bieg taki jaki chciałem
Z plusów mały promień skrętu, precyzyjny układ kierowniczy i jak na razie kolega nie narzeka na awarie. A ma go od roku.

c'eed - bardzo dobra ergonomia, ładne, dobrze spasowane materiały, bogate wyposarzenie, REWELACYJNE hamulce, dość wygodne fotele, ale gorsze niż w 155. Mało pali, dynamiczny silnik. Dobra widoczność, to nowy samochód, wiec na razie nieawaryjny. Fajnie chodzi skrzynia biegów. Tak precyzyjnie i z kliknięciami
Minus to zawieszenie w zasadzie tak samo delikatne jak w Alfach. Ale to raczej zasługa łodzkich dróg.
Generalnie c'eed jest lepszy od 155, ale Alfa to Alfa, i ja jednak wolę 155 z lepszymi fotelami i hydraulicznym wspomaganiem

Caddy - wielkie, 7 osobowe bydle z trochę za malym silnikiem. Zwlaszcza, że prowadzilem go właśnie z siedmoma osobami na pokładzie i naszymi bagażami. Dobre prowadzenie, wygodny, niezłe materiały (ale gorsze niż w c'eedzie) wszechstronna regulacja foteli pozwalająca usadzić się za kierownicą jak w Alfie Mało palił na trasie przy dużym obciązeniu, z drugiej strony cały czas jechalem z prędkościami pomiędzy 90 a 100 km/h (takie są ograniczenia na północy Finlandii i Norwegii a tam lepiej nie przekraczać prędkości, dla dobrego samopoczucia naszego portfela )
Minusy to zbyt czuła kierownica, za słaby silnik, osobami siedzącymi z tyłu na serpentynach norweskich zdrowo majtało. I jakaś mało precyzyjna skrzynia biegów.

Trudno porównywać z Alfa bo to muł roboczy, ale całkiem fajne autko. Tyle, że to tylko VW. Taki pospolity dupowóz germański.

No a moja Alfa? Ostatnio się często psuje. Ma za duży promień skrętu i zdecydowanie niska ergonomia w środku. Zalety? Rewelacyjne prowadzenie. Fajna skrzynia biegów, tylko w c'eedzie mi sie bardziej podobała. Drewno 1.9 z turbiną jak nie trzeba to jest klekocącym mulem a jak potrzeba to fajnym silniczkiem rwącym do przodu na turbinie. Wygodne fotele, dobra pozycja za kierownicą. Mogłyby by lepsze hamulce i mniejsze martwe pole w bocznych lusterkach. I oczywiście wielki bagażnik

[rain]

No to porównując do moich aut.

Fiat Brava 1.2 SX, 82KM, '99 - autko fajne, ale ubogo wyposażone, jeździło się dość przyjemnie ale, sprzęgło twarde, zawieszenie mega twarde, mimo słabego silniczka dość dynamiczne i mało palące, wnętrze bez skrzypienia, ale niskiej jakości. Dość trwałe. Auto bezawaryjne, tylko od lania paliwa.

Hyundai Lantra 1.6 GLS, 115 KM, '99 - mega przestronne, mega wygodne, mega brzydkie. Bardzo komfortowo się tym jeździ, mimo że z fajerwerków tylko kimę w tym miałem. Mięciutkie zawieszenie, doskonale tłumił dziury. Silnik może i ujdzie, ale jak spalanie miał jak 2.5V6. Środek szybko się zużywał.

Lancia Lybra 2.4 JTD LX, 136KM, '99 - mój skok na przód. Bogate wyposażenie, jazda to sama przyjemność, dynamiczny, oszczędny, wygodny. W środku cisza w codziennej jeździe, do tego BOSE. Powiem tak, żeby nie przeszłość tego auto to nigdy bym go nie sprzedał. W codziennej eksploatacji, wolę Lybre niż moja obecną Alfe. Mimo braków w mocy....

[Alfista92]

Cóż... Jestem młodym kierowcą, więc o czym mam się wypowiadać...
Jednak postaram się dodać coś od Siebie:

Alfa Romeo 33 i Audi 80
Wiem, że te samochody nie są do Siebie ani trochę podobne, należą do innych klas i diametralnie się różnią...
ale...
Audi ma bardzo bogate wyposażenie, cztery elektryczne szyby, podgrzewane fotele...
Poza tym 1,9TDi jest mega oszczędny i mega bezawaryjny...
To super autko rodzinne zawsze się do niego wszyscy spakują, jednak piątemu pasażerowi może być niewygodnie.
Jeśli chodzi o minusy to nawet takiej świeżynce jak mnie brakuje pod butem tej mocy... strach wyprzedzać coś większego i czuć w nim masę.
Tym różni się od AR33 która jest lekka, zgrabna i zwinna...
Co prawda ma spory promień skrętu, ale za jej kierownicą nawet ja czuję się jak mistrz...

Jeśli chodzi o inne marki a Alfę Romeo... Widać że Alfa jest Włoska a Germańskie konstrukcje niemieckie... Całe życie jeździłem Niemieckimi autami i gdy wsiadłem do 156 od razu odczułem różnicę w wykonaniu... (nie mówię czy lepiej czy gorzej) Była to po prostu różnica...

Uwielbiam Alfę, ale lubię też inne auta:
Między innymi Citroeny...

Także bardzo lubię Polskie konstrukcje, szczególne miejsce w moim sercu zajmuje dźwięk silnika dużego Fiata...

Czy Alfy są lepsze niż inne auta?
Chyba nie...
Bo dla każdego liczą się inne wartości:
A dla mnie przede wszystkim to aby auto było wyjątkowe!
Takie jest także BMW... ma piękną historię, tyle że przez młodych użytkowników przestaje być piękne i wyjątkowe...
Jednakże dobrze zachowane egzemplarze potrafią na mnie zrobić wrażenie tak samo jak Alfa...

Żałuję jeszcze tego że nowsze Alfy nie mają napędu na tył…

[Rocky147]

Ale się spisałem ;/

Super jest także dbałość o niektóre detale które ja cenię (kieszenie drzwiowe z miekką wykładziną od wewnątrz

...Chromowane obwódki zegarów, pięknie działające manetki przy kierownicy, podwójne podświetlenie krawędzi drzwi (czerwone i białe) chromowane klamki itp itd...
Ciekawy temat ja też dorzucę coś od siebie bo mam jakieś doświadczenie. Wszystko co napisze opieram na modelach aut z którymi miałem styczność, nie bazując na obiegowej opini!!!! Myślę, że warto to przeczytać Więc:

Mam porównanie do Passata z 2004 roku 2.0 tdi (auto służbowe z "mojej" byłej firmy) i Opla Vectry B z 2000 2.0dti (auto brata).
W porównaniu do Opla Alfa ma sztywniejszą bryle nadwozia i twardsze zawieszenie, Vectra jest miększa, za to jej zawieszenie jest trwalsze. Opel to świetne auto na długie trasy, ale nie nadaje się do szybkiej jazdy po krętych drogach i nie daje takiej pewności i przewidywalności w prowadzeniu jak Alfa. Promień skrętu Alfy dużo większy niż w Oplu.
W temacie materiałów wykończeniowych Opel wypada bardzo dobrze. Materiały są równie wytrzymałe i ładne jak w Alfie (może za wyjątkiem plastiku na desce rozdzielczej, który we włoszce jest zdecydowanie ładniejszy) Co do "trzeszczenia" plastików o ile w Alfie można sobie z tym spokojnie poradzić dokręcając to i owo poprawiając jakość montażu o tyle w oplu niestety plastiki trzeszczą i nic się nie da z tym zrobiś - trzeba by było składać całe auto jeszcze raz do kupy. W Oplu nie czuć żadnych drgań od silnika przenoszonych na kolumnę kierownicy, w Alfie czuć drgania (mam sprawne auto). Alfa jest autem cichszym. Oba auta oszczędne i bezproblemowe.Pozycja za kierownicą wzorowa w Alfie. W Oplu porostu dobra.Alfa jest autem zrywniejszym, szybszym, z precyzyjnym układem kierowniczym, i znakomitą reakcją na gaz. Skrzynia biegów jest w obu autach bardzo precyzyjna. Ogólnie uznaje remis, oba auta w 100 % poprawnie wykonują zadania do których zostały stworzone.

W porównaniu do Passata: VW jest cichszy od Alfy, nie czuć żadnych drgań od silnika, ma bardziej komfortowe resorowanie. Materiały wykończeniowe są jednak gorsze w VW - Bardzo szybko przeciera się wykładzina podłogowa, oraz tapicerka siedzeń (zwłaszcza trzymania boczne). Szybko wyciera się też srebrna farba z plastików na konsoli. Tapicerka siedzeń bardzo nie przyjemna w dotyku (czarny szorstki materiał) Plastiki są kiepsko spasowane i trzeszczą zarówno na dotyk jak i w jeździe (auto było przez to w serwisie - który nic nie wskórał). Zużycie paliwa jest na podobnym poziomie, (passat średnio litr/100km więcej -Alfa 115hp - VW 140hp).
Passat ma trwalsze zawieszenie i podobnie jak Alfa dobrze trzyma się drogi ale ma mniej precyzyjny układ kierowniczy. Co do silnika, na zewnątrz głośniej pracuje jednostka TDI jednak wewnątrz, w Alfe jest głośniej. Są jednak dwie strony medalu - W Alfie słychać pomruk a w VW nieprzyjemne płytkie, wysoko tonowe klekotanie. Praca skrzyni biegów w VW jest kontrowersyjna. Oprócz sporego luzu lewarka, wszystkie biegi należy mocno wbijać bo inaczej ....zgrzytają.W efekcie zmianę biegów można porównać do łamania suchego patyka luźno wsadzonego do ziemi. W Alfie drążek biegów chodzi jak dżojstik . Slinik TDI jest niesamowicie zrywny ale tylko w przedziale obr/min 2100 do 3400. Zarówno przed tymi wartościami jako i po auto poprostu nie jedzie mimo wciśnięcia pedału w podłoge (może to śmieszne ale "trudno" tym autem ruszyć z miejsca ). W Alfie silnik JTD pracuje w całym zakresie obrotów płynnie się wkręcając, bez szarpnięć, zrywów, znacznie łagodniej i przyjemniej.
Oba Auta są bardzo ładne.
Niestety Passat wypada kiepsko pod względem usterkowości - trzy razy w ciągu roku padły pompowtryski, dwa razy turbina, i raz sprzęgło (wszystko przed 100 kkm). W Alfie w ciągu roku eksploatacji wymieniłem trzy razy żarówkę postojową i to wszystko! Auto jest bezobsługowe.

Jak widać każde z tych aut ma swoje plusy i minusy. Ja wybrał bym Alfe bo podoba mi się jej styl, jakość, i jednostki napędowe.
Opel Vectra - oceniam bardzo dobrze - w stosunku do ceny oferuje naprawdę dużo, jest niezawodna, pakowna, jako rodzinne auto przyjemna w prowadzeniu, bardzo trwała i tania w eksploatacji.

VW Passat - ma prezencje, prestiż, i ogólnie jest poprawny w każdym calu. Jednak jest przereklamowany, niewarty swojej ceny, i niestety wadliwy.

[epion]

rocky147, az mi sie nie chce wierzyc w to co piszesz

[Matka]

alfa GT vs Peugeot 406 SV 2,2 HDI;

pug był kupiony po 30 000 km użytkowania przez dyr. finansowego Peugeot Polska (bardzo dobry sposób na pozyskanie dobrze wyposażonego egzemplarza za sensowne pieniądze); wersja SV - brakowało tylko skóry i nawigacji;
silnik rewelacja, mała modyfikacja na ok 165 KM powodowała rewelacyjne przyspieszenie od najniższych obrotów (tu alfa mimo porównywalnej mocy i zdecydowanie mniejszej masy jest wręcz mułowata);
zawieszenie zdecydowanie bardziej miękkie, świetne na stan naszych dróg - alfa mniej komfortowa, natomiast zdecydowanie lepiej się prowadzi w ciasnych zakrętach;
miejsca w środku (dla kierowcy i pasażerów, nie wspominając już o bagażniku) rzecz jasna zdecydowanie więcej w Peugeocie, natomiast wygoda foteli na plus alfy;
widoczność we wszystkich kierunkach - lepsza w peugeocie; ergonomia obsługi radia czy klimatyzacji również;

podsumowując powyższe - patrząc analitycznie niby więcej plusów dodatnich miał peugeot i trudno byłoby powiedzieć o nim coś złego (również na temat awaryjności czy też kosztów eksploatacji - poza koszmarnie drogim FAPem), to absolutnie nie żałuję zmiany;
i na tym chyba właśnie polega magia alfy...

[Rocky147]

rocky147, az mi sie nie chce wierzyć w to co piszesz

hehe....Epion starałem się obiektywnie ukazać wady, zalety oraz wrażenia z eksploatacji aut o których pisałem wyżej. Biorąc pod uwagę stereotypy, opinie, i ufność do pewnych technologii masz prawo mi nie wierzyć ... Jednak nie widziałbym sensu kłamania i wystawiania się na pośmiewisko na forum Alfy ...gdzie 3/4 użytkowników to fanatycy motoryzacji którzy bardzo szybko są w stanie wyselekcjonować prawdziwą, oraz tą nieracjonalną cześć mojego długiego postu/porównania

[epion]

Peugeotem 407 troche jezdziłem, tylko ze w wersji sedan i zgadzam sie z tym co napisał <b>Matka</b>. Chciałbym tylko dodac ze po ok 60 tys km wszystko w srodku trzeszczało a konsola srodkowa juz o wiele wiele wczesniej pod naciskiem palca wydawała z siebie bardzo ciekawe odgłosy

[Matka]

Peugeotem 407 troche jezdziłem, /.../ Chciałbym tylko dodac ze po ok 60 tys km wszystko w srodku trzeszczało a konsola srodkowa juz o wiele wiele wczesniej pod naciskiem palca wydawała z siebie bardzo ciekawe odgłosy

mój w chwili sprzedaży miał 200 000; żadnych trzasków; żadnych trzasków
przez ten czas poza wymianą standardowo zużywających się elementów zawieszenia jedyne awarie to koło dwumasowe oraz wtryskiwacze do wymiany...