Przymierzam się powoli do zakupu Alfy 156 z silnikiem bezynowym, śledzię strony internetowe z ofertami sprzedaży i zastanawia mnie pewne zjawisko. Otóż w przedziale roczników do 2001 nie brakuje ofert samochodów z silnikami benzynowymi, natomiast wśród późniejszych roczników jest ich jak na lekarstwo, dominuje za to diesel. Sytuacja nie dotyczy tylko 156, ale również 159. Tutaj też ze świecą można szukać samochodów na benzyne. Czy ktoś potrafi wyjaśnić to zjawisko? Czyżby wszyscy przerzucili się nagle na klekoty? A pełnokrwiste Alfy na benzyne stały się niechciane? Czy ktoś z Was posiada może dane dotyczące sprzedaży w Polsce lub Europie wymienionych Alf na bezynę i ropę? Chciałbym je porównać. Nie mogę uwierzyć, że tak nagle zmienił się stosunek ilości silników benzynowych do wysokoprężnych.