Aktualizacja map składa się z dwóch plików. Aktualizacja mapy oraz plik licencji. Bez pliku licencji (zapisany VIN) nic nie da się zrobić.
Aktualizacja map składa się z dwóch plików. Aktualizacja mapy oraz plik licencji. Bez pliku licencji (zapisany VIN) nic nie da się zrobić.
1. Nawigacja w Polsce działa poprawnie choć można byłoby wymagać więcej,
2. We Włoszech, Niemczech i Szwajcarii działa tak jak powinna działać współczesna nawigacja ale tam działa TMC.
3. We Włoszech zaskoczyły mnie takie informacje jak opad deszczu czy porywy wiatru, o wypadkach, korkach i innych zdarzeniach nie wspomnę.
4. Właśnie wróciłem z serwisu - nie potrafią wznowić licencji - mają dzwonić we wtorek (szok).
Poświęciłem trochę czasu po zakupie auta na tą nawigację, odczucia mam tylko negatywne, w Polsce działa tak Sobie, brak systemu monitorującego sytuację na drogach jak dla mnie nawigacje odstrzela, dla samej mapy, która i tak nie działa zbyt dobrze uważam że to ma nikły sens, co do zagranicy, w Austrii i Włoszech info z TMC było nieprecyzyjne , opóźnione, zdarzało się też że pokazywało mi drogę zamkniętą a Google temu przeczył, pojechałem i okazało się że było wahadło, alternatywa Nawi AR dodawała mi 60 km do trasy aby je ominąć a stałem na nim 2 minuty, dałem Sobie spokój z tą nawigacją, i przez rok jeździłem z Góoglem, Waze czy nawet Janosikem, teraz mam CP od Lio i w koncu mam Nawi które działa i pomaga, IMHO ta nawigacja to badziew totalny na obecne czasy.
Mam podobne odczucia.
Owszem, google jest bezkonkurencyjny jeśli chodzi o korki. Ale ostatnio irytuje mnie w googlu, że też potrafi pokazywać nieaktualne dane o korku, który już się rozładował. Albo zrzuca wszystkich na ten sam objazd i wpadamy w drugi korek. Google nie jest ideałem.
To co lubie w fabrycznej to np. "Nawiguj do domu" i w obcym miejscu od razu po wejściu do auta znam kierunek podróży.
Czasem wyznaczanie trasy trwa zbyt długo, to mnie z kolei irytuje.
Google potrafi skierować w dość bardzo lokalne drogi, a nie lubię jeździć po dziurach. Fabryczna nawi ma raczej priorytet głównych dróg.
Reasumując, ja wbijam w nawi fabryczną trasę. Googla odpalam najczęściej w dwóch przypadkach: jeśli mam wjechać na autostradę (aby sprawdzić czy nie jest zablokowana) oraz gdy faktycznie coś się zakorkuje i wtedy sprawdzam sytuację w googlu.
Na moje oko coś się zrypało w systemie i nie tylko my mamy problem z plikiem licencyjnym ale ASO pewnie też. Pożyjemy zobaczymy, obstawiam że właśnie w okolicy wtorku naprawią (w poniedziałek po kawie może zauważą problem)
Mam pytanie: w Warszawie nawigacja widzi zamiast miasta dzielnice (np. Praga Południe) - to jest o tyle uciążliwe, że za każdym razem trzeba wpisywać miasto "Warszawa" a dopiero później ulicę? - czy ma ktoś pomysł jak to wyłączyć? Da się?
Druga sprawa to ulice: sporo ulic rozróżnia po imieniu a nie po nazwisku: np. zamiast "Piłsudskiego" trzeba wpisywać "Józefa ..." i szukać Józefa Piłsudskiego. Już nie mówiąc o "Księdza...." - to mega irytuje bo najpierw muszę znaleźć nazwę ulicy na google maps... - jest jakiś sposób na zmianę tego?
Mi bardzo pasuje wbudowana nawigacja, ponieważ "od zawsze" korzystałem z zewnętrznych TomTom'ów.
Pasuje mi prosta, czytelna grafika, szybkość liczenia trasy, możliwość konfigurowania trasy i bardzo dobre, czytelne prowadzenie głosowe (pomimo komend w stylu "skręć za 5 kilometrów kilometry").
No i przede wszystkim jest wbudowana, nic nie wisi na szybie, nie muszę parować, trzymać telefonu na wifi, czy innym blutufie.
Mapy 1056 dla 6,5" navi są do pobrania. Normalnie Wersal - 6,5" wróciło do łask FCA...