Wszyscy patrzą przez pryzmat zimy jako śniegu - a tu chodzi głównie o temperatury i mokrą nawierzchnię- nie pisz mi proszę że np letni michelin ps 4 będzie np przy 3 -4 stopniach na mokrym równie dobrze hamował jak zimowa Conti TS 850 S bo opowiadasz bzdury - w takich temperaturach lenia jest niemal drewna z racji mieszkanki i nigdy nie będzie tak przyczepna jak np przy 15 czy 20 stopniach powyżej zera i odwrotnie będzie z zimówką
i jeszcze jedno - im wyższa klasa opony letniej premium tym ma coraz gorsze właściwości wraz ze spadkiem temperatury- przykro ale fizyki nie oszukasz- inna mieszkanka gumowa.
no i z tym pływaniem - zrób sobie prosty kiedyś zabieg- kup opony na takie same felgi w tym samym rozmiarze letnie i zimowe - ja tak miałem w giulietcie 225 40 R18 w modelach powyżej - w temperaturach dla nich przewidzianych ŻADNYCH różnic w prowadzeniu - owszem jak zmieniasz na wyższy profil i węższa opona a tak robi około 80% kierowców to oczywistym ze pływać lekko może ale z racji profilu i rozmazu a nie rodzaju gumy.
- - - Updated - - -
na boku pisze all season M+S? no to lepiej uważaj na mokrym ;-)
Przecież wyraźnie napisałem powyżej iż pirelli P7 występuje tez w wersji wielosezonowej wiec nie wiem o co Ci chodzi? Przeczytaj o co foumowicz pytał i jakie ma opony bo chyba nie doczytałeś. Owszem P7 występuje w wersji letniej ale tez wielosezonowej -np na rynek USA i są auta które takie opony mają - np Giulie z rynku amerykańskiego.
Bez przesady z tym niemal drewnem. Te magiczne 7 st. C to jest zwykły chwyt marketingowy. Owszem opony zimowe są coraz lepsze, a opony letnie (z racji mieszanki) nie są aż tak wydajne przy niskich temperaturach, jak przy temperaturach wysokich, nie oznacza to jednak, że na suchym, czy mokrym asfalcie zimówki dają choć w przybliżeniu tak dobre wyczucie samochodu, jak opony letnie. Niezależnie od temperatury. Oczywiście im zimniej, tym różnice będą mniejsze.
Nie rozumiem, dlaczego po raz kolejny zakładasz coś na moją niekorzyść? Powinieneś wiedzieć, że z błędnych założeń wyciągniesz błędne wnioski. Giulia to moje pierwsze auto, w którym mam różny profil na zimę i lato. Dotychczas rozmiar opony był taki sam zarówno na lato, jak i na zimę. Opona zimowa pływa i nie daje precyzji powadzenia. Im cieplej, tym bardziej jest to odczuwalne i niebezpieczne. Lamelki robią swoje (robotę na śniegu). Nie rozumiem, jak można tego nie czuć... i twierdzić, że nie ma różnicy.
Wiesz dla mnie dyskusja jest bez sensu skoro chcesz przeczyć oczywistym prawom fizyki (przy okazji lekko ośmieszając się) - to raz a dwa - w kwestii "pływania" przecież wiadomym jest, iż z racji miękkiej mieszkanki im cieplej tym opona zimowa będzie miała gorsze właściwości trakcyjne - tego nie musisz udowadniać i w tym wszystkim zapomniałeś że ta sama zasada będzie działała w drugą stronę na niekorzyść opony letniej.
To widać wyraźnie jak w letniej oponie mieszanka gumowa robi się niemal betonowa w temperaturach poniżej 7 stopni. Wiele osób bieżnik - bieżnik owszem i jego głębokość i rzeźba ale przede wszystkim mieszanka gumowa - tu jest klucz.
Popatrz sobie na testy opon bieżnikowanych które mają identyczne bieżniki jak opony marek premium i co.. i jajco - szajs z racji złej mieszanki gumowej.
Dlatego tak ciężko jest też zrobić dobrą wielozezonówkę ponieważ musi ona być kompromisem - mieć właściwości opony letniej i zimowej i jak wiadomo - tak się nie da. Zawsze te opony są gorsze zarówno od opon zimowych i letnich.
Wiesz - tak na koniec - ja już nie raz widziałem takich kombinatorów - po co mi zimowe opony - przeczcież nie pada a jak spadnie śnieg albo zrobi sie ślisko to nie jadę - potem takich maruderów zastaje w naszym klimacie śnieg śliska nawierzchnia i nie są w stanie ruszyć- ten cyrk powtarza się niemal co sezon.
Ja juz próbowałem jazdy na letnich Michelin Pilot sport 4 w Giulietcie w oczekiwaniu na zimówki - 120 konny "szatan" przy temp bliskich zera ciągle gubił trakcje.
tyle ode mnie.
peace ;-)
Kurcze ja mam doświadczenia, ze letnia opona w niskiej temperaturze ma bardzo słaba trakcje. Dla tego nie zgadzam się z tym, ze to chwyt marketingowy. Mieszanka jest inna i ja to czuje na drodze. Michelin Ps4s na kumpla m3 jest super i klei naprawdę dobrze. Jednak jak spadło ostatnio poniżej 10st to mówi dramat. Trakcji na 3 złapać nie może. Wiec daleki jestem o wysuwania tez o chwycie marketingowym.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Pewnie w "magicznych" 7 stopniach różnie może być, tzn. zależnie od modelu na suchym czy mokrym lepsza może być zarówno letnia jak i zimowa.
Ale poniżej zera, szczególnie przy mokrej nawierzchni, to moje doświadczenie z letnimi UHP (PS4, Pilot Supersport) jest takie, że drewno to dla nich dobre określenie.
Nie do tego zostały zaprojektowane.
W Giulii akurat mam zimówki (Michał Alpin) w tym samym rozmiarze co lato (225/40/19, 255/35/19) czyli niskie i szerokie.
Poniżej zera prowadzą się i hamują dużo lepiej niż letnie, również na suchym asfalcie.
Nie ma mowy o żadnym podwijaniu się, czy "pływaniu".
A na mokrym to jest po prostu przepaść na korzyść zimówek. Tam gdzie letnie UHP tracą przyczepność i to w dość gwałtowny, nieprzyjemny sposób, zimówka trzyma jak głupia, a nawet jak się ją doprowadzi do granicy, to "feeling" jest o wiele lepszy.
W zasadzie to nie sądziłem, że rozpętam taką dyskusjęJakie zimowe opony polecacie w takim razie?
Ja miałem continental ts830, gy ug 9 i obie były super. Miałem tez infiniti (dostałem z autem) lipa straszna. Z tańszych kleber kristalp hp3 dobre. Teraz kupiłem Nokian wr a4. Miałem z linę suv w infiniti i były spoko wiec z zimowymi tez spróbuje. Wybór asymetrycznego bieżnika celowy do warunków w jakich użytkuje auto.
Sent from my iPhone using Tapatalk