Usterki - większe i mniejsze, rozwiązania i porady

[Mieszko Drugi]

Czy tylko ja mam takie szczęście do ekranów LCD? Czy u was też się rozwarstwia? U mnie to jest 5 wymiana na nowy w ramach gwarancji. Może jest jakaś seria ekranów,które się nie rozwarstwiaja?
Załącznik 275237

Miałem w Maździe 3 podobnie. Zaczęły się bąbelki, potem coraz więcej. Auto było po gwarancji, więc kupiłem używkę i zamontowałem. Piszę o tym, ponieważ wydaje mi się, że rzeczywiście mógł mi się trafić felerny egzemplarz (ale u Ciebue 5x pod rząd?!?!), lub doświadczył specyficznych warunków. Wydaje mi się, że swego czasu mogłem go wyczyścić używając płynu do czyszczenia szyb, one mają różne składy chemiczne, potem doszło parkowanie w upale na pełnym słońcu. Mając na uwadze te przygody teraz w Giulii przecierałem - przez rok czasu używania auta i 17kkm - może 1 raz bardzo delikatnie ekran suchą mikrofibrą.

[epsonix]

no to piszcie z chińczykiem kto zainteresowany - tylko pocisnąć go trzeba na cenę żeby to 2k nie kosztowało

[Mieszko Drugi]

Proponuję zrobić akcję - zgłoszenie do FCA, by w Giulii/Stelvio MY2020 aplikacja pokazywała to co jest szczególnie istotne w kontekście częstych problemów - tj. stanu akumulatora. Myślę, że technicznie byłoby to do zrobienia i zaoszczędziłoby sporo kłopotów informując na czas, że przydałoby się doładować aku (po jeździe na krótkich odcinkach w mieście możemy mieć kiedyś z rana niemiłą niespodziankę...). Czy ktoś ma jakieś namiary/ adres e-mail do właściwej komórki firmy? Trochę szukałem, ale są naprawdę nieźle ukryci, podają w zasadzie nr telefonu na infolinię...

[ukasz6]

Po przebrnięciu przez 249 stron powyższego wątku nabieram sporo wątpliwości co do zasadności mojego wyboru. Mam zarezerwowaną giulie z roku 2020 r. Wersja 2.0 200 z opcjonalnym doposażeniem. W tym tygodniu mam wyjechać autem z salonu. Leasing czeka na ostatni podpis. Nie ukrywam, że ręka zaczyna lekko drgać i zastanawiam się czy aby nie opuścić tego statku angielskim wyjściem

Model który odbieram jest niby po FL, ale czy to coś da?Liczba awarii o których tutaj piszecie jest zatrważająca. Auto kosztuje sporo kasy, a niedoróbek jest moc. Do tej pory użytkuję MB i mając 5 różnych modeli jeden tylko raz wymieniali mi łożysko (na gwarancji) i uszczelkę drzwi. To wszystko w przeciągu 12 lat.
Mój poprzedni GLC miał przy sprzedaży 92.000 km i jeździł jak nowy. Obecny (rok 2019) ma 26.000 i serwis widzę tylko na przeglądzie.

Szukałem drugiego samochodu i po przejechaniu się alfą byłem i nadal jestem oczarowany. Nie chcę natomiast poświęcać życia na przepychanie się z serwisem czy testowanie aut zastępczych.

Czy faktycznie tak wiele tych giulii jest wadliwych?Rozumiem, że na innych forach ludzie również żalą się na problemy ze swoimi samochodami, ale mam wrażenie, że alfa wiedzie tutaj prym.

Muszę podjąć decyzję w tym tygodniu, ale nie chcę wpakować się na przysłowiową minę. Serce mówi tylko alfa, rozum natomiast ciągnie w kierunku niemieckiego MB.
Gwarancja 5 lat jest dodatkowym atutem włochów, ale nie ukrywam, że nie chciałbym z niej korzystać

Oczywiście sprzedawca w salonie twierdzi, że usterkowość giulii i stelio w żadnym stopniu nie przewyższa aut konkurencji.

Dajcie jakąś rade chłopu bo wpadłem w sidła włoszki i nie wiem czy nie będzie to wrong way....

[Krzysztof]

Trafiłeś na wątek, który powinien mieć tytuł "Suma wszystkich strachów" Zwróć tylko uwagę, że każdy z tych "strachów" wystąpił w innym aucie, a nie w jednym i tym samym.

[filop]

Daj spokój. Mam stelvio 280 km ponad 3 lata, ponad 100 tys. Coś tam jakieś pierdolki robiłem, ale w porównaniu do Mercedes żony i 2 audi wspólników to pikuś. Wejdź na forum audi , BMW to zobaczysz ... A mam auto z 2017 , więc przed poprawkami. Kupuj, rozkoszuj się jazdą a na wszelki przypadek masz gwarancję 5 lat.

Wysłane z mojego ONEPLUS A5010 przy użyciu Tapatalka

[Shimmy]

Dajcie jakąś rade chłopu bo wpadłem w sidła włoszki i nie wiem czy nie będzie to wrong way....

Odbieraj i szerokiej drogi. Nie pożałujesz. Pamiętaj, że problemy, które dyskutuje się w Internecie to kropla w morzu pozytywów. Tych po prostu się nie widzi w postach tak często

[Mix]

Po przebrnięciu przez 249 stron powyższego wątku nabieram sporo wątpliwości co do zasadności mojego wyboru. Mam zarezerwowaną giulie z roku 2020 r. Wersja 2.0 200 z opcjonalnym doposażeniem. W tym tygodniu mam wyjechać autem z salonu. Leasing czeka na ostatni podpis. Nie ukrywam, że ręka zaczyna lekko drgać i zastanawiam się czy aby nie opuścić tego statku angielskim wyjściem

Model który odbieram jest niby po FL, ale czy to coś da?Liczba awarii o których tutaj piszecie jest zatrważająca. Auto kosztuje sporo kasy, a niedoróbek jest moc. Do tej pory użytkuję MB i mając 5 różnych modeli jeden tylko raz wymieniali mi łożysko (na gwarancji) i uszczelkę drzwi. To wszystko w przeciągu 12 lat.
Mój poprzedni GLC miał przy sprzedaży 92.000 km i jeździł jak nowy. Obecny (rok 2019) ma 26.000 i serwis widzę tylko na przeglądzie.

Szukałem drugiego samochodu i po przejechaniu się alfą byłem i nadal jestem oczarowany. Nie chcę natomiast poświęcać życia na przepychanie się z serwisem czy testowanie aut zastępczych.

Czy faktycznie tak wiele tych giulii jest wadliwych?Rozumiem, że na innych forach ludzie również żalą się na problemy ze swoimi samochodami, ale mam wrażenie, że alfa wiedzie tutaj prym.

Muszę podjąć decyzję w tym tygodniu, ale nie chcę wpakować się na przysłowiową minę. Serce mówi tylko alfa, rozum natomiast ciągnie w kierunku niemieckiego MB.
Gwarancja 5 lat jest dodatkowym atutem włochów, ale nie ukrywam, że nie chciałbym z niej korzystać

Oczywiście sprzedawca w salonie twierdzi, że usterkowość giulii i stelio w żadnym stopniu nie przewyższa aut konkurencji.

Dajcie jakąś rade chłopu bo wpadłem w sidła włoszki i nie wiem czy nie będzie to wrong way....

Jeśli jakieś wady istotne są tu zgłoszone to prześledź, czy na pewno dotyczą nowego auta, czy powypadkowego z USA (bo tych jest tu znaczna część). Zaraz mnie pewnie handlarze i inni żyjący z tych aut zakrzyczą, ale wydaje mi się, że z krajowymi autami nie jest źle. Szerokiej drogi!

[ukasz6]

Mam świadomość tego,że na forum więcej jest tych negatywnych opinii i problemów niż dobrych stron.Taki to wątek.Tak czy inaczej im dalej czytałem tym więcej wątpliwości nabierałem.Niemieckie auta również się psują (nie doświadczyłem tego),ale tylu informacji o awariach nie ma.Moze fora mniej prężnie działają.

[Mix]

Trafiłeś na wątek, który powinien mieć tytuł "Suma wszystkich strachów" Zwróć tylko uwagę, że każdy z tych "strachów" wystąpił w innym aucie, a nie w jednym i tym samym.

Czy ja wiem czy go pocieszyłeś? Lepiej chyba, by te wszystkie problemy były w 1 aucie, reszta OK, i zawsze można powiedzieć o tym 1 wadliwym - "ale się pechowy trafił"