Dzisiaj spokojna jazda bez zamulania drogą krajową - 7,2 litra. Znośnie.
Wysłane z mojego Pixel 4a przy użyciu Tapatalka
Dzisiaj spokojna jazda bez zamulania drogą krajową - 7,2 litra. Znośnie.
Wysłane z mojego Pixel 4a przy użyciu Tapatalka
Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019
Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS
Dzisiaj Gdynia-Radom spalanie 7,2 l, w tym autostrada Gdynia-Łódź 6,9 l na tempomacie ustawionym na 130 km/h. Nie jest źle.
Giulia B-Tech+ Rame Liquido: https://www.forum.alfaholicy.org/nas...o_vesuvio.html
IG: https://www.instagram.com/shimmy.never.stop/
Ja wiedziałem, że tak będzie hehe, książę szos się znalazł. Wyobraź sobie, że włączony tempomat nie wyłącza pedału przyspieszenia i miejscami jechałem 200, żeby właśnie nie blokować lewego pasa.
A tak właściwie, to na A1 nie można blokować pasa, a na innym A można, bo nie jest 140? Bo tak z tego wynika.
Blokuje się pas wtedy, gdy ktoś za nami musi zwalniać z przepisowych 140,jesli wyprzedzamy nie mając nikogo za sobą to nie blokujemy choćby prędkość wynosiła 100 km/h. Więc kolego se7 nie rozpetuj gownoburzy
Sam to kolega wymyślił?
Jeśli wyprzedzam jadące tiry a wyprzedzanie rozpocząłem nie mając nikogo za sobą, kogo bym blokował , to nikt na drodze kto pojawił się w tym czasie za moim samochodem ( ani na tym czy innym forum ) nie ma prawa zmuszać mnie do wciskania się między tiry, choćby jaśniepan musiał musnąć pedał hamulca i zwolnić ze 140 do niehonorowego 110. Każda proba wymuszenia na mnie zwiększenia prędkości lub wciśnięcia się między tiry jest złamaniem prawa. I odwrotnie - nie jest złamaniem prawa ( a tym bardziej blokowaniem pasa ) dokończenie bezpieczne wyprzedzania rozpoczętego prawidłowo. Lewe pasy nie są przeznaczone do jazdy 140km/h tylko do wykonania manewru wyprzedzania. Delikatna różnica dla większości niezrozumiała.
Nie pisałem tego z uwzględnieniem przepisów prawa tylko zdrowego rozsądku, którego jak widać wielu z was brakuje.
Ja już na to dawno machnąłem ręką. Wyprzedzam jak najszybciej się da, nawet 200 km/h, żeby mieć święty spokój, a zakompleksiony wiejski biznesmen w czeskim maybachu, bo i takie określenie kiedyś słyszałem na samochody wiadomego autoramentu, niech sobie jedzie, prędzej się zabije.
Ale to co się dzieje na autostradzie w okolicach Łodzi woła o pomstę o nieba. Nie wiem co to miasto ma w sobie takiego.