Szybko skończyli produkcję bo makarony rajbanu zrobili. że chcą więcej pracy. Skończyli wcześniej produkcję 159, żeby zrobić miejsce dla Pandy.
Co do końca klekotów nie byłbym taki pewien. Ile to razy słyszeliśmy o końcu: benzyniaków (bo słabe), diesli (bo skomplikowane, trujące), LPG, (bo się nie opłaca). Wmawiają ludziom kity na potwierdzenie swoich chorych teorii. Teraz jest nagonka na diesle, które są "bardzo skomplikowane". A benzyniaki co? Cofaja się w rozwoju, stoją w miejscu? Nie. Też sa coraz bardziej skomplikowane. Mimo wszystko, na dzień dzisiejszy bardziej dopracowane (i co najważniejsze sprawdzone) są diesle.
Nagonka jest nie dlatego, że są skomplikowane. Były skomplikowane względem starych, wolnossących benzyn o małej mocy i momencie obrotowym w stosunku do pojemności. Ale teraz benzyna ma taki sam osprzęt jak diesel - turbo, IC, EGR, za chwilę również filtr cząstek stałych. I też podobne osiągi - z diesla 2.0 masz 400 Nm i z beny 2.0 masz 400 Nm - ale spalanie inne.
Nagonka na diesle jest dlatego, że trują na wiele sposobów bardziej niż benzyna (tlenki azotu, pyły, substancje kancerogenne) i nie ma obecnie wystarczającej technologii oczyszczeniach diesli, a świadomość tego problemu rośnie. Gdyby technologia była, to by producenci nie oszukiwali na testach emisji a zaletą byłoby niższe spalanie, które jest skutkiem wyższej wydajności energetycznej. Chociaż niedługo, jak rozwój pójdzie w takim kierunku, jak idzie Mazda (SPCCI) czy Toyota (Dynamic Force) to okaże się, że diesel nie ma żadnej przewagi nad beną i technologia umrze (przynajmniej w autach cywilnych) poprzez wycofanie ich z oferty, tak jak w przypadku FCA.
Giulia Veloce Misano Blue 2.0 TB
159 Sportwagon Q-Tronic '06 Nero Oceano była
Świadomość ludzi to jedna rzecz, a druga regulacje, ich wpływ na rynek samochodów i docelowo portfel kupującego.
Na zachodzie już zakazują wjazdu dieslom do niektórych miast i nawet jeżeli dzisiaj dzieje się tak dla normy np. Euro4 to skąd wiadomo, że za 2 lata nie zmienią na Euro6. Przez takie regulacje taki przysłowiowy Hans (mieszkaniec krajów gdzie takie zakazy już istnieją) zastanowi się dwa razy zanim kupi diesla, bo nie wie, czy niedługo mu nie zakażą jeździć nim po mieście, a na dodatek mało kto w kraju będzie chciał kupić taki samochód, co negatywnie wpłynie na cenę odsprzedaży.
Koncerny też zanotują spadek sprzedaży dieseli w nowych autach, a niska sprzedaż połączona z wysokimi kosztami opracowania silnika spełniającego wyśrubowane eko-normy spowoduje nieopłacalność ich produkcji i wycofanie z oferty.
W Polsce nawet jeżeli nie wprowadzą zakazu wjazdu do miast, to będziemy dostawać spory zastrzyk diesli z krajów, gdzie takie zakazy już wprowadzili i cena sprzedaży używanego diesla przez Kowalskiego też spadnie (standardowa relacja wysoka podaż + niski/standardowy popyt). A im więcej krajów taki zakaz wprowadzi tym większe prawdopodobieństwo, że u nas to zrobią i nasz przysłowiowy Kowalski też zacznie się zastanawiać, czy kupować diesla i czy będzie mógł nim spokojnie jeździć przez najbliższe kilka lat i za ile będzie w stanie go sprzedać, gdy już taki zakaz wprowadzą. Ten strach z kolei może dodatkowo zmniejszyć popyt i jeszcze bardziej wpłynąć spadek cen używanych diesli także u nas w kraju.
Ot, taka moja drobna dygresja do indywidualnego rozważenia przy wyborze silnika i wpływie tej decyzji na cenę samochodu na rynku wtórnym przy odsprzedaży za kilka lat. Oczywiście, jeżeli ktoś dużo jeździ to dalej oszczędności na spalaniu jakie generuje diesel mogą mu się opłacać, ale to już każdy sam musi sobie te wszystkie czynniki rozważyć i oszacować.
czyli w skrócie: będziemy jeździć tym czym unia nam pozwoli. Zgodnie z zasadą: Dajcie winnego a paragraf sam sobie znajdę. Chcieli "eko" benzyniaki to zastosowano wtrysk bezpośredni bo jakiś parametr (który akurat był na tapecie - nie pamiętam jaki) był wtedy spełniony. Kiedy już to zostało spełnione to się okazało, że bezpośredni owszem jest OK, ale generuje niebezpieczne cząstki stałe (których nie było we wtrysku pośrednim). Pomyśleli i wymyślili, że konieczne będą DPF do benzyniaków. W efekcie mamy w benzynie to co zabija diesle... Zaraz się okaże, że spaliny będą czystsze niż powietrze zewnętrzne...
Kolejne normy Euro przecież były znane z wyprzedzeniem. Filtr cząstek stałych w benzynie nazywa się GPF. Jest o tym osobny wątek nawet tu na forum. W skrócie, będzie to urządzenie znacznie trwalsze i mniej problemowe (ze względu na ilość i charakterystykę zanieczyszczeń) niż DPF. Przynajmniej w teorii, bo zawsze dany producent może przycebulić i zrobić filtr za mały do danego silnika i będzie z nim wiecznie problem.
A wtrysk bezpośredni miał wpływać na redukcję NOx w spalinach, nowe silniki zaczynają łączyć zarówno wtrysk bezpośredni i ubogą mieszankę z tryskiem pośrednim, zależnie od obciążenia.Tlenki azotu są znacznie bardziej niebezpieczne niż cząstki stałe (bo nie da się ich łatwo odfiltrować - w przeciwieństwie do sadzy - i są silnie rakotwórcze).
Giulia Veloce Misano Blue 2.0 TB
159 Sportwagon Q-Tronic '06 Nero Oceano była
Mieszkam w Niemczech i nic nie wiem o istniejacych juz zakazach dla diesli...tylko diesli....gdzie to tak jest? Nie znalazlem tez takich miast w NL ani w A. Jedynie co wiem to to ze Niemiecki wysoki sad orzekl ze takie zakazy moga byc wprowadzone jesli miasta beda chcialy. Ale to jeszcze przyszlosc i to niepewna. Istniejace ograniczenia sa dla samochodow benzynowych jak i LP albo diesli, tych starszych nie spelniajacych pewnych norm.
Ostatnio edytowane przez Giorgio ; 01-04-2018 o 16:09
Faktycznie, na razie jest zgoda na wprowadzenie zakazów dla diesli do indywidualnej decyzji miasta, ale jeszcze żadne miasto go nie wprowadziło - mój błąd.
Moim zdaniem jednak, umożliwienie wprowadzania takich zakazów to rozpoczęcie pewnego trendu, który prędzej czy później się ziści i jest to wystarczające, aby zasiać ziarno niepewności wśród kupujących oraz rozpocząć ciąg przyczynowo-skutkowy o którym pisałem wcześniej. Oczywiście nie będzie to "boom", w którym z dnia na dzień ceny samochodów z silnikiem diesla zaczną drastycznie spadać, a raczej powolny proces trwający lata.