Ale lipa. Grad?
Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Ale lipa. Grad?
Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Zdjęcie zamieściłem nie aby ubolewać a uświadomić Alfaholikom co może zrobić natura. Grozy i tak większość nie zrozumie.
Spece od wgnieceń gradowych po obejrzeniu na żywo skutków gradobicia mówią że jakość i wytrzymałość lakieru AlfyRomeo jak po takim wydarzeniu jest wysoka.
Na youtube zamieściłem film z tego wydarzenia: Modena 22.06.2019 .
[MENTION=28492]marek156[/MENTION]/156sw jak to wygląda teraz z punktu widzenia Ubezpieczyciela? Naprawa? Wymiana?
Czekam na ekspertyzę, ale z założenia źle. Przy pakiecie dealerskim w drugim roku mocno zastanawiamy się co dalej.
Rozmawialem z warsztatem co juz malowal w tym kolorze. Misano Blue to nie jest xyralic. To jest zwykly metalik. Bardzo ciekawa byla informacja jak wyglada specyfikacja malowania w tym kolorze przekazana przez FCA. Mozna malowac samym metalikiem i mozna tez dodac perłę do metaliku. Dla sprawdzenie pomalowali dwie sztuki na wspomniane dwa sposoby i efekt byl taki, ze nie widzieli roznicy.
Natomiast koszt malowania jednego elementu w lakierze xyralik wzrosl do 4,5k (pamietam na kosztorysie dla ubezpieczyciela za zderzak w Giulietcie pociagneli 1,4k ze 4 lata temu). Taka informacja dla tych co chca kupic Mazde...
Oś czasu: 147 2.0 TS Selespeed, 156 2.0 TS Sportwagon, 156 2.0 JTS, Giulietta 1.4 MA TCT, Giulia Super 2.0T, Stelvio Business 2.0T
Pozostając w temacie wytrzymałości/grubości lakieru - po niecałym roku cieszenia się ceramiczną powłoką wykonałem najgłupszy z możliwych manewr wjeżdżania do garażu. Zbyt szybki wjazd na śliskim podłożu i scudetto z impetem odbiło piękny ślad na ścianie.
Efekt jak na zdjęciu - zderzak okazał się sprężysty, jednak pojawiła się siatka głębokich rys, otarcie nad emblematem i sporadyczne punktowe zdarcia lakieru "do żywego" wokół scudetty. Zastanawiam się czy lakierowanie całego frontu jest nieuniknione, czy też da się coś z tym zrobić. Może ktoś z Was miał podobne przygody?
Qurde, szkoda proponuje na ścianie, w miejscu gdzie przywaliłeś jakaś stara oponę powiesić, będzie na przyszłość
co do lakieru specjalista nie jestem, ale pewnie cały element trzeba zrobić.
Prosper, na szczęście dół i wkurzenie z czasem mija, zatem będzie już tylko lepiej
Te rysy widoczne na masce, to pęknięcia lakieru? No jeżeli tak, to definitywnie malowanie, odpryski lakieru do podkładu jeżeli są punktowe i byłyby tylko one no to można jeszcze ewentualnie zaprawką zrobić, ale to jakby były same, no i to byłoby również nieco widoczne. Jedynym rozwiązaniem tego, żeby nie było nić widać i nie wkurzało to malowanie
Odbojnik parkingowy sobie sprawię definitywnie, od tego czasu wjeżdżam powoli niczym emeryt po wizycie u okulisty.
Sprawdzę na ile wycenią koszt malowania całego elementu w ASO, mam nadzieję że nie przekroczy ceny używek z ottomotto.
Jako że w planach było usunięcie ceramiki na froncie i pokrycie folią, może okaże się że chłopaki od detailingu to ogarną.
Z daleka nic nie widać poza obtarciem, a rysy pod folią dłużej oprą się korozji... a może po prostu się łudzę ; )
popękany lakier- tylko malowanie podjedz do ludzi od smart repair- potrafią takie rzeczy punktowo naprawiać